No właśnienie miała nigdy. Były podejrzenia, że coś się może dziac, bo czasami jej jakaś krosteczka wyskoczyła, ale skierowania na testy nie dostała, bo mowili mi, że do 3 roku zycia testy mogą wyjśc zakłamane. Mleko codziennie dostawala. Uwielbia ser żółty, serki kanapkowe, płatki, naleśniki, śmietanę.
I nie wspomnę o kakale...kinder niespodzianki, które ubustwia. I soja...ponoc śladowe ilości są w wędlinach,ba! w ciastkach nawet
ehh, na razie tego nie ogarniam
Muszę umówic sie z dietetykiem.
a testy dokładnie tak samo wyglądaly.