ryba154 to czy da radę to chyba trochę zależy od dziecka, jego zainteresowań, umiejętności i oferowanej dziecku pomocy przez dorosłego.
Miłosz zaczął grać w tę grę w wieku 6 lat, z przeliczaniem nie miał problemów (nabrał nawet dzięki grze większej wprawy). Lis, wilk nieszczególnie go przerażały choć wyobraźnię ma wybujałą. Szybko opanował zasady, gra go wciągnęła (w przeciwieństwie do mnie, do tej pory "nie kumam cza-czy"
), grywa z tatÄ….
Ostatnio do gry przyłączył się tez Krzesi i ku mojemu zdziwieniu wie jak się gra i samodzielnie próbuje przeliczać (wie co na co zamienić).
Jeśli macie ochotę to warto spróbować, jeśli córeczce się spodoba to szybko nauczy się przeliczać