mi położne w szpitalu mówiły, że bepanthenu nie trzeba zmywać
ale i tak zmywam, bo inaczej się nie da karmić
kurcze jak wszystko może ulec zmianie w 24 godziny:) wczoraj na wieczór miałyśmy już kryzys- okazało się, że mala nie je z jednej piersi, bo ropa się pojawiła i widocznie ona szybciej ja wyczuła niż ja zauważylam. na szczesci strupki trochę zeszły, posłałam księcia po osłonki silikonowe i alleluja!!!!!!! wszystko działa:) boli, ale duuużo mniej:) rewelacyjny wynalazek:) teraz moge na spokojnie leczyc je dalej:)
Dagmarak moja kruszyna teez na zmianę- daje mi popalić, albo pospać
dzisiaj miała do nas trafić po raz 2 srodowiskowa... miała być o 12- do teraz jej nie widać:/ kikut jeszcze nie odpadł, ale ładnie się goi:) tyle dobrze:) ale mialam do niej kilka pytań... mama pomoże:)
Eta ja do wczoraj Nadię smarowałam bepanthenem i obawiam się, że coś zaczęło się dziać przy odbycie- teraz smaruje sudocremem- podobno najlepszy:) teraz tak myślę, że prawie wszystkie złote rady z szkoły rodzenia mogę olać
nas uczono, żeby niczym nie smarować- chyba teraz miałaby wielką ranę, a nie pupę....
szkoda, że nie uczono jak radzić sobie z czkawką- niby to normalna sprawa u takiego malenstwa, ale jak widze jak się ęczy to mi jej szkoda strasznie...