Nawołuję do skupienia się na konkretach a nie na światopoglądach i analizowaniu wnuczątka, super że jest taka osoba jak Irena Chołuj która to wszystko zaczęła, przyjęła ponad 500 dzieci w domu i wyszkoliła wiele kolejnych położnych, bo nie wiadomo na jakim etapie byśmy w Polsce teraz byli, a to jakie ma poglądy i styl pisania - cóż z tego, w końcu dzieli ją od nas kilka pokoleń.
A teraz już konkret czyli cytat z przywołanego forum gazetowego, autorką wykładu jest Kaaka, położna, matka vczwórki dzieci, wszystkie urodzone w domu:
O zagrożeniach występujące jako straszaki dla domowych par
Przedwczesne oddzielenie łożyska:Chyba najczęściej podawany przykład poważnego powikłania, z który można sobie
poradzić tylko w szpitalu.
Jakie są fakty?
Częstość występowania - 0,2-1,4% porodów (zależnie od źródła danych)
Ale, żeby nie było tak strasznie, nie zawsze przebieg jest tak dramatyczny jak
mogłoby się wydawać:
30% przypadków, to st. "0" - rozpoznanie jest dokonywane po porodzie przy ocenie
łożyska
45% to st. "I" - jedynym objawem jest krwawienie z dróg rodnych
15% to st. "II" - występuje krwawienie lub nie, wzrasta napięcie macicy,
pojawiają się objawy zagrożenia płodu (zaburzenia akcji serca)
10% to st. "III" - objawia się wstrząsem i zaburzeniami krzepnięcia u matki oraz
śmiercią płodu.
Czyli - 75% przypadków nie wymaga interwencji. Szpital może pomóc jedynie w
przypadku oddzielenia II lub III stopnia. Przy czym w przypadku III stopnia
można pomóc tylko matce.
Patomechanizm: zmiany uszkadzające w środbłonku naczyń włosowatych, wzrost
przepuszczalności, pękanie naczyń włosowatych, a w efekcie wynaczynienie krwi do
przestrzeni między łożyskiem, a miejscem jego przyczepu. Wszystkie stany mogące
wpływać na uszkodzenie śródbłonka (toksyczne badź mechaniczne) mogą doprowadzić
do przedwczesnego odklejenia łożyska.
Przyczyny:
1. Zaburzenia ukł. krążenia u matki:
A.Nadciśnienie indukowane przez ciążę
B.Stan przdrzucawkowy, rzucawka
C.Nadciśnienie
D.Choroby nerek z zaburzeniami układu krążenia
E.Zespół żyły głównej dolnej (to od leżenia na wznak głównie...)
F.Palenie tytoniu
2. Czynniki mechaniczne:
A.Uraz brzucha
B.Bardzo krótka pępowina
C.Nagłe zmiany ciśnienia w jamie macicy (spadek ciśnienia po amniotomii w
wielowodziu lub po porodzie pierwszego bliźniaka)
D.Stan po licznych porodach lub po wielu wyłyżeczkowaniach jamy macicy
3. Inne:
A.Jatrogenna hiperkinetyczna czynność skurczowa macicy (czyli to, co się dzieje
popodaniu kroplówki naskurczowej)
B.Nieznane przyczyny
Czyli, jak widać powyżej, większość przyczyn można rozpoznać już przed porodem
lub uniknąć ich (1E, 3A) rodząc w domu
Dystocja barkowa:Częstość występowania: 0,1-0,6% porodów sn - silnie związana z wielkością
dziecka, przy dzieciach o masie >5000g w 40% porodów.
A teraz główny smaczek, specjalnie dla Was: dystocja zdarza się dużo rzadziej w
pozycjach wertykalnych. I jeszcze lepszy smaczek: dystocja praktycznie się nie
zdarza w pozycji kolankowo łokciowej.
Wg Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego postępowanie powinno być następujące:
1. wezwać pomoc
2. założyć cewnik do pęcherza
3. wykonać rozległe nacięcie
4. odśluzować noworodka
5. ucisk nadłonowy z jednoczesnym pociąganiem główki w dół
6. manerw Mc Robertsa (ten z nogami)
7. manewr Woodsa (obrócenie dziecka o 180 st z jednoczesnym "wykręceniem"
tylnego barku
8. próba urodzenia tylnego ramienia
9. pozycna kolankowo-łokciowa
10. umyślne złamanie przedniego obojczyka lub ramienia płodu
11. manewr Zavanellego - wyłącznie w ostateczności - wepchnięcie główki
spowrotem jako przygotowanie do cc
Zwracam uwagę na "smaczek": zauważcie jak późno we wszystkich tych działaniach
pojawia się pozycja kolankowo-łokciowa... (Dopisek mój czyli Silije: Powinna to być pierwsza czynność, jako nieinwazyjna bezpieczna metoda, a nawet zastosowana prewencyjnie tzn. przyjmujemy taka pozycję, kiedy spodziewamy się dużego dziecka.)
Problemy z pępowiną:Po pierwsze długość pępowiny. Zazwyczaj pod koniec ciąży jest to 30-70 cm.
* Pępowina zbyt krótka (<30) cm faktycznie może być przyczyną poważnych powikłań
włącznie z przedwczesnym oddzieleniem łożyska.
* Pępowina zbyt długa (>100 cm) stwarza wiele możliwości straszenia rodzącej
zdecydowanej na poród domowy.
A. Dziecko może się nią owinąć - i zdarza się to bardzo często >10 porodów.
Jeśli poród nie jest sztucznie przyspieszany, to owinięcie rzadko ma przykre
następstwa. W przypadku wyjątkowo "fikuśnego" owinięcia (np. trzy razy ciasno
wokół szyi, lub "szelki" w kroku i na ramionach) może nastąpić zatrzymanie
postępu porodu i wahania czynności serca dziecka. Irena Ch. twierdzi, że
niezaburzana natura świetnie sobie radzi nawet z takimi problemami.
B. Pępowina może się zawiązać - węzeł prawdziwy zdarza się bardzo rzadko. Jego
zaciśnięcie w czasie ciąży bywa przyczyną zgonu wewnątrzmacicznego. W czasie
porodu zaciskający się węzeł będzie powodował zaburzenia czynności serca.
Wypadnięcie pępowiny to, obok przedwczesnego oddzielenia łożyska, ulubiony
straszak ginekologów. Nie dziwne o tyle, że przy porodach szpitalnych mają wiele
okazji doprowadzić do tego groźnego powikłania
Częstość występowania: 0,14-0,7% porodów
Mechanizm: Pępowina może wypaść wyłącznie wtedy, gdy między wchodem miednicy a
częścią przodującą występuje ânieszczelnośćâ. Często wypadnięcie pępowiny (po
pęknięciu pęcherza płodowego) poprzedzone jest jej przodowaniem (przed
pęknięciem pęcherza). Można sobie wyobrazić, że gdy pępowina jest bardzo długa i
cienka, to nie potrzebuje specjalnych earunków fo tego by jej pętla znalazła się
przed główką. Pępowinę przodującą można rozpoznać na USG lub w badaniu
palpacyjnym. Odpowiednie ułożenie matki może doprowadzić do cofnięcia się
przodującej (ale nie wypadniętej, czyli przy zachowanym pęcherzu) pępowiny.
W związku z tym, że pępowina do wypadnięcia potrzebuje odpowiednich warunków, to
powikłanie będzie się szczególnie chętnie pojawiać w następujących przypadkach:
1. Niewspółmierność porodowa â główka za duża do miednicy (makrosomia,
wodogłowie, wąska miednica) nie może się wstawić więc pozostaje nieszczelność, w
którą może wpaść pępowina â poród sn jest niemożliwy, bo główka nie zmieści się
do kanału rodnego
2. Główka bardzo mała w stosunku do miednicy (wcześniactwo, wielorództwo)
3. Nieprawidłowe położenie płodu â poprzeczne, miednicowe
4. Ciąża mnoga
5. Przyczyny związane z pępowiną â bardzo długa i cienka lub łożysko nisko
schodzące lub brzeżnie przodujące z przyczepem pępowiny od strony ujścia szyjki
macicy
6. Przedwczesne pęknięcie (przebicie!) pęcherza płodowego, gdy główka nie jest
jeszcze ustalone we wchodzie miednicy.
Podana w którejś wcześniejszej wypowiedzi informacja, że leżenie na plecach
zwiększa prawdopodobieństwo wypadnięcia pępowiny, w kontekście nieszczelności
między główką a miednicą wydaje się całkiem logiczne.
Śmiertelność okołoporodowa dzieci:Nie ma różnicy pomiędzy bezpieczeństwem planowanego porodu domowego a porodem w
szpitalu w wypadku kobiet rodzących po raz pierwszy, natomiast w przypadku
kobiet rodzących kolejne dziecko poród domowy jest znacznie korzystniejszy.
(Wynik badań Netherlands Institte of Prymary Health Care)
Z badań Institute for Social and Preventive Medicine of the University of Basle,
Zurich Canton, Zurich Study Team wynika, że liczba zgonów dzieci przedstawia się
następująco:
* przy porodach domowych - 2,3/ 1000 porodów
* przy porodach szpitalnych - 7,9/ 1000 porodów
Z badań R. E. Anderson i P. A. Murphy (USA), śmiertelność okołoporodowa:
* 2,5 / 1000 dla kobiet, które planowały urodzić w domu
* 0,9 / 1000 dla kobiet, które urodziły w domu
Z badań Norhern Region Perinatal Mortality Survey Coordinating Group, Wielka
Brytania â śmiertelność okołoporodowa:
* Matki, które zaplanowały poród domowy i urodziły w domu - 1,7/1000
* Matki, które zaplanowały poród domowy niezależnie od ostatecznego miejsca
porodu - 4,8/1000
* Wszystkie porody w regionie â 9,7/1000
Statystyki podaję na podstawie wystąpienia położnej Katarzyny Oleś na
konferencji Fundacji Rodzić po Ludzku w 2003 r.
Oczywiście, dane są trochę tendencyjne, bo przy porodach szpitalnych
uwzględnione są też osoby, które z powodu ryzyka nie miałyby szans na
kwalifikację do porodu domowego.
Niedotlenienie dziecka:Niedotlenienie, to chyba to "COŚ" czego często boją się różne osoby
zniechęcające nas do porodu w domu.
Żeby mówić o niedotlenieniu trzeba opisać trzy ważne w tym kontekście terminy -
hipoksemię, hipoksję i asfiksję.
Hipoksemia to prowadzące do hipoksji obniżenie ciśnienia cząstkowego tlenu we
krwi tętniczej. Jest to początkowe stadium deficytu tlenowego. Płód radzi sobie
z nią zmniejszając aktywność (spada wtedy zużycie tlenu) a gdy hipoksemia trwa
długo (wiele dni, tygodnie) dochodzi do wewnątrzmacicznego zahamowania wzrostu.
Równowaga energetyczna organizmu jest utrzymana jednak płód, który przez długi
czas funkcjonował w stanie hipoksemi będzie gorzej sobie radził w sytuacji
niedotlenienia przy porodzie.
Hipoksja (niedotlenienie) to niedobór tlenu w tkankach obwodowych. W stanie
przedłużającego się niedotlenienia organizm dziecka centralizuje krążenie tak,
aby maksymalna ilość tlenu trafiała do organów kluczowych dla funkcjonowania.
Wiąże się to z obniżeniem obwodowego przepływu krwi i rozpoczęciem metabolizmu
beztlenowego w tkankach obwodowych. Wydzielane są też hormony stresu. W
warunkach hipoksji, pomimo deficytu tlenowego, płód może funkcjonować przez
szereg godzin, jednak w oczywisty sposób jego kondycja jest znacznie osłabiona.
Asfiksja (zamartwica) jest to stan niedoboru tlenowego w organizmie związany z
niedotlenieniem narządów centralnych. Wiążę się z metabolizmem beztlenowym także
w narządach centralnych i poważnymi zaburzeniami w rytmie serca. Przy braku
natychmiastowych czynności ratowniczych (w ciągu kilku minut od wystąpienia
asfiksji) prowadzi do utraty przytomności i śmierci lub do uszkodzenia mózgu, co
grozi mózgowym porażeniem dziecięcym. Przyczyny asfiksji u osób oddychających to
zablokowanie dróg oddechowych, oddychanie w środowisku ubogim w tlen, zatrucia,
bezdech. W przypadku płodu, który nie oddycha samodzielnie, asfiksja jest
związana z niedostateczną podażą tlenu z krwią otrzymywaną przez łożysko.
Przyczyny mogą być bezpośrednio związane z porodem (odklejenie łożyska,
zaciśnięcie pępowiny, wypadnięcie pępowiny, zespół żyły głównej dolnej âto od
leżenia na plecach, niedotlenienie u matki â może być wynikiem hiperwentylacji
przy nieprawidłowym oddychaniu lub stresie) albo z wcześniejszymi długotrwałymi
nieprawidłowościami (niewydolność łożyska, zaburzenia krążenia u matki, palenie
papierosów, stan deficytu tlenowego u matki).
W przypadku zdrowego płodu, który wcześniej nie doświadczał wielokrotnego lub
długotrwałego niedotlenienia, naturalne mechanizmy obronne pozwalają dziecku
skutecznie poradzić sobie z chwilowymi przerwami w dostawie tlenu w czasie
porodu (zmniejszony przepływ łożyskowy w trakcie skurczów, przejściowy ucisk na
pępowinę gdy jest ona owinięta wokół szyi). Ryzyko uszkodzenia wskutek
niedotlenienie związanego z fizjologicznym przebiegiem porodu jest, w przypadku
zdrowego płodu prawie zerowe. Kwestia przedstawia się znacznie mniej
optymistycznie w przypadku dzieci, które już w ciąży doświadczały deficytu
tlenowego. U takich dzieci mechanizmy kompensacyjne mogą być już na wyczerpaniu
i nawet krótkotrwałe niedotlenienie w czasie porodu może mieć tragiczne skutki.
Dlatego ważne jest (szczególnie gdy myślimy o porodzie domowym) by
zainteresować się stanem dziecka przed porodem. Palenie papierosów (także
bierne) bardzo źle wpływa na stan dotlenienia płodu. Ważne jest też
skontrolowanie stanu łożyska na ostatnim USG â najlepiej z badaniem przepływów
metodą Dopplera. Wiele cennych informacji może przynieść badanie KTG (test
niestresowy â po prostu pół godziny zapisu). Każdej matce można też polecić
liczenie ruchów płodu w ostatnim miesiącu ciąży (trzy razy dziennie po godzinie
o stałych porach). Choć wydaje się banalne, to bardzo skutecznie pozwala
stwierdzić, czy dziecko funkcjonuje w komfortowych warunkach. W razie
wątpliwości powinno się zrobić zapis KTG lub test Manninga (służy do okreslania
profilu biofizycznego dziecka, W badaniu USG bada sie 4 parametry - ruchy
oddechowe, ruchy płodu, napięcie mięśni płodu, objętość płynu owodniowego i,
dodatkowo analizuje się wyniku testu niestresowego. Ocenę przedstawia sie w
punktach. za każdą cechę płód otrzymuje 0, 1 lub 2pkt. w sumie max wynosi 10).
--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale