Cześć Kwietnióweczki
Fajnie że powiększa się grono szczęśliwych mamuś 2010
Widzę, że są u Was maluchy z marca, pewnie wyskoczyły przed czasem
Coś o tym wiem bo mój Misiek miał wyjść 9 kwietnia, a wyskoczył 10 marca
Jedzenie - racja, jeść wszystko tylko w rozsądnych ilościach
Wysypka - coś o tym wiem, walczyliśmy z nią 3 tygodnie
Też początkowo zaczęłam wykluczać niektóre smakołyki z mojej diety
Ale uczulać może nie tylko jedzenie (a wbrew pozorom mleko rzadko uczula - lekarzom po prostu najłatwiej powiedzie "skaza białkowa"
) Nasza wysypka zaczęła znikać jak odstawiłam herbatkę laktacyjną ze sporą ilością anyżu (z rossmena - baby dream) i wróciłam do pierwszej (hipp), herbatniki libnitz, wyrzuciłam pierzynę z naszego łóżka i młodego kładę w naszym łóżku na jego rożku i przykrywam jego kocykiem, nie używam też antyperspirantu który sobie zakupiłam mniej więcej w czasie wystąpienia wysypki. Teraz czwarty dzień jest duuużo lepiej, ale nie wiem co mogło być alergenem
. Teraz powoli zacznę z powrotem wszystko to wracać, a bynajmniej to co mi potrzebne (bo i po co mi pierzyna na lato
)
Może ta wysypka ma też coś wspólnego z mydełkiem do kąpieli, od 4 dni myję małego w emulsji do kąpieli EMOLIUM i smaruję płynną parafiną.
Nam akurat nie pomogły kąpiele w krochmalu (nawilżają) ani w nadmanganianie fioletu (kalia)(wysusza).
A o pępuszki się nie martwcie, to nic strasznego
Pozdrawiam, zaglądajcie na MARCEPANKI - tam są mamuśki, które już trochę dostały w kość