minka, ja też teraz włączyłam butelkę
Przez cały dzień nie mam problemu z wykarmieniem Małego, ale wieczorem dostaje jakiegoś wilczego apetytu i nie daje rady. I dostaje butle, ale tylko raz dziennie, bo potem już nie mam problemu.
I robie to tak, że daje mu cyca, potem odczekuje (o ile się nie drze wcześniej) jakieś 30 min. i dostaje butle. Tylko, że on zjada mi maks. 40 ml i ma dość. Sam nie chce więcej. I też się męczy po tej mieszance. Jak się naje z cyca to śpi jak aniołek, a po mieszance wierci się, stęka itd.
Teraz bym chciała robić tak, że po każdym karmieniu będę starała się odciągać pokarm (tylko, że póki co jak Mały zje to już nic nie zostaje) i to co zbiore z całego dnia będę mu dawała wieczorem. Tylko muszę się bardziej z laktatorem zaprzyjaźnić
Mam nadzieję, że to poprawi laktację i po jakimś czasie będzie można z tego zrezygnować ...
Ten post edytował azumi sob, 11 paź 2008 - 21:11