Witajcie!
I ja tutaj przywędrowałam
z eDziecka już jakiś czas temu, ale dopiero teraz wypatrzyłam wątek o "styczniakach".
Kubuś urodził się 14.01.2002. Tę stronę brzucha przywitał prosto ...w wodzie, bo mamusia miała taki kaprys rodzić w wannie.
Sztukę samodzielnego chodzenia (tzn. bez żadnego podparcia) opanował dokładnie 6 miesięcy temu, bo przy meblach to jeszcze dawniej.
Od jakichś 3 miesięcy tańczy w rytm swoich ulubionych melodii. Ostatnio nawet nuci, co prawda bez żadnych słów, ale melodia się nawet zgadza.
Forsuje wszystkie meble: sofa, komoda, nawet taka stara skrzyniasta maszyna na pedał - nie mają przed nim tajemnic...
Z mową nie jest obecnie tak rewelacyjnie. Miewał lepsze okresy. Na razie trochę zamilkł. A jeśli już coś tam sobie gaworzy, to tylko w sobie zrozumiałym języku.
Uwielbia telefony wszelkiej maści.
Trzyma słuchawkę przy uchu i mruczy, mocno przy tym zmieniając intonację głosu, zupełnie jakby naśladował "dorosłą" rozmowę, hi,hi...
Złośnik z niego, że ho,ho! Niech no tylko rodzice pogrożą palcem
- to już buzia w podkówkę i awantura gotowa!
No, pisać mogłabym jeszcze dużo, ale to już kolejnym razem.
Pozdrawiam wszystkie mamusie.
Buziaki.