Aguutko u nas to samo- dentyska tlumaczyła Ali , ze wygania robaki. I przeciez lecząc pierwszy ząbek Ala tez nie wiedziała co ją czeka( bardziej ja się denerwowalam i mroziło mi krew w żyłach niż Alicja)..a jak tylko wyszła to kazała się zapisac na nastepne wyganianie robaczkow! Sumiennie sie tez srosowala do zaleceń dentysty z myciem zabków po slodyczach :)To dobry znak, ze DAwid " łyka" to co mówi dentystka i powaznie ją traktuje- będzie dobrze.
Jestem zdania, ze mleczaki trezba leczyć- nie am nic gorsszego jak juz ząb się popsuje i boli- i wtedy trzeba coś z nim robić.
Ostatni zab- u Ali co niby taka mała dziurka była okazał się wielką dziura..Ala przez łzy ale paszczy nie zamknęła. Najwazniejsze, ze trzeba powiedzieć dziecku, ze chwilami może być nieprzyjemnie ( ale sie nad tym nie rozwodzić za długo
), coś zaszczypie- zaboli ( bo robaczek się broni i ne chce uciec z ząbka)..ale tylko przez chwilę , i że wtedy lekarka przestanie borować. Uczulić też na fakt- że trzeba skończyć leczyć tego zabka- nie ma innej opcji. Chyba jest łatwiej dziecku- jak nie ma wyboru ( że póxniej, że za chwilę)..to naprawdę te całe borowanie krótko trwa.
U nas jeszcze dentystka liczyła do trzech jak borowala i przerywała. Ala bardzo pilnowała tego- żeby nie bylo liczenia do 4
no i oczywiście zapytalam Ale czy mam siedziec przy niej- blisko czy mogę dalej ( tak,żeby mnie nie widziala) Mi było łatwiej jak nie widziałam jej twarzy...
oglądanie dziury- jaka była wywiercona wyganiając robaka- zachwycila Alę...a przede wszystkim " smok" i wypijanie wody z kubeczka ssakiem
Gruszka no widzisz..ja z Ala poszłam na przegląd pewna, że ma zdrowe zabki. U niej próchnica w mleczakach nie wygladała jak prochnica
Byłam w szoku , że ma az 4 ząbki do roboty. Miala doslownie delikatne przebarwienia żołte- a w środku już dziury jak wydmuszka jajka. Teraz czas na kontrole ( co 4 miesiące mniej więcej)
Ten post edytował ~justa~ wto, 18 paź 2011 - 12:01