chodzi mi o polmaraton w sremie. narzekali na organizacje? oj, mnie sie wydawalo, ze byla swietna. no ale ja bylam jako widz. no i to byl dopiero 1 polmaraton w moim miescie, dopiero sie rozwija.
co do mojego udzialu...to bardzo powatpiewam. bardzo, bardzo bym chciala, ale tez wiem, ze u mnie forma spada, tzn. mozliwosci spadaja bo silowo jestem w stanie pokonac ten dystans ale boje sie, ze zacznie mnie bolec czy to biodro czy kregoslup i wizja mojego obolalego zejscia z trasy mnie przeraza.
p.s. naprawde wierzysz, ze w czerwcu bedzie cieplo?
ja wychodzac dzis z domu, omieciona lodowatym wiatrem, zaczelam watpic, ze kiedykolwiek przyjdzie wiosna.
napewno wystartuje w biegach wawrzynkowych w slupcy. 10 km to dla mnie bezpieczny dystans. ale wiem, ze nie jestem w stanie pokonac tej trasy w 49 min tak jak rok temu
Ten post edytował lena77 wto, 09 kwi 2013 - 09:25