U nas natomiast myslę,ze juz dobrze wydedukowałam,kiedy nioń bedzie jadł,i troche zaczynam sie uspokajać..
Poniewaz rytm dnia ma jako-tako ustalony,podaje mu butelkę tuż przed przewidywalna porą spania,np.zje o 8.30rano-koncząc butle juz spi,odkładam go do łózeczka,budzi sie po ok.godzince,potem czuwa 2-2,5 godz(w tym czasie moge mu dac pic,deserek),pod koniec czuwania wypada tak 3-3,5 godz o ostatniej drzemki,wiec jak tylko zaczyna poziewywac,to ja go na kolanka,podusię pod główke,lekkie kołysanie metodą przód-tył(wazne!)moze byc mruczana koleda lub piesn patriotyczna-i butla jest zjadana
Patent dobry,nerwy mi mineły.Nioń je,od pierwszego marca zapodam mu w duzej buteleczce,moze da rade te 130ml przeskoczyć...?
A slini sie,dziad mały...dziennie pare sliniaków zaplutych,jak go wezme-to i ja cała w mokre packi
Polecacie ta dynie z ziemniakami-musze nabyc.Polecam kaszkę mleczno-ryzowa z bananami Nestle(pycha!)i hipp morelowo_brzoskwiniowa(super!)
Nioń w kąpieli zauwaza swoje paluszki u stóp.Jak siedzi(trzymam go)i sie pluska,to cały czas szarpie paluszki
co wystają ponad powierzchnie wody...
Mnie tez boli głowa strasznie,a senna jestem..jeju....