ajlonka Na zlocie pycha było ciasto i na pewno niedługo zrobię.
arte Super, że Szymek tak ruszył, już na zlocie widać było, że się buja w przód i tył i tylko kwestia czasu, aż ruszy.
Co do humoru też miałam podły jak byłam fizycznie przemęczona opieką nad Olą, zregenerowałam się jak była moja mama i zajęła się Olcia i mogłam poświęcić choć trochę czasu wyłącznie sobie. Spróbuj wygospodarować 3h czau dla siebie, bez Szymka i zobaczysz że doda Ci to sił. Tylko nie myj okien w wolnym czasie... jak
ajlonka tylko poświęć go na własne przyjemności.
Tusiol Czwartek 19.06, mi bardziej pasuje w tygodniu i popołudnie jak najbardziej.
My dziś byłyśmy na rehabilitacji, pani stwierdziła, że dawno nie miała tak ruchliwego dziecka pod opieką. Ola już by raczkowała, ale niecierpliwa jest i zbyt szybko się rusza i przez to traci równowagę i leci na brzuch, a potem swoim specyficznym ruchem się przemieszcza. Ale pani twierdzi, że to co robi jest ok i na pewno na czworakach ruszy. Jak wróciłyśmy z zajęć to Ola przeraczkowała około 7 ruchów naprzemiennych, więc super. Zaczęła tez siadać sama, ale jak się o mnie opiera rączkami. Dziś też się na mnie podciągała i wstawała na nóżki. Tylko u nas to niezbyt dobrze, że tak szybko i muszę ją z siebie ściągać i nie pozwalać się wspinać. Tak jak
ajlonka mówiła, jak ruszą to ze wszystkim naraz. U nas tez tak to działa. Ola nie lubi siedzenia i cały czas dom zwiedza i na balkon próbuje wychodzić, więc cały czas ją muszę mocno pilnować.
arte Tak próbujemy zorganizować zlot wątkowy w drugiej połowie września. Was liczymy jako uczestników.
Pani z Sulejówka nie oddzwoniła, jutro ja znów zadzwonię, ale skoro nie oddzwania to pewni miejsc nie ma i jej nie zależy na kontakcie. Ale jutro jeszcze będę dzwonić. Choć jej nastawienie do klienta mocno odstrasza.