Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
101 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia   

***Październikowe Wrzodki 2007 *** vol 5

, i jedno słoneczko :) ... no i przelecial juz rok...i juz po imprezkach
> , i jedno sÅ‚oneczko :) ... no i przelecial juz rok...i juz po imprezkach
nercia
wto, 10 cze 2008 - 23:44
ajlonka Na zlocie pycha było ciasto i na pewno niedługo zrobię.

arte Super, że Szymek tak ruszył, już na zlocie widać było, że się buja w przód i tył i tylko kwestia czasu, aż ruszy. 06.gif Co do humoru też miałam podły jak byłam fizycznie przemęczona opieką nad Olą, zregenerowałam się jak była moja mama i zajęła się Olcia i mogłam poświęcić choć trochę czasu wyłącznie sobie. Spróbuj wygospodarować 3h czau dla siebie, bez Szymka i zobaczysz że doda Ci to sił. Tylko nie myj okien w wolnym czasie... jak ajlonka 08.gif tylko poświęć go na własne przyjemności.

Tusiol Czwartek 19.06, mi bardziej pasuje w tygodniu i popołudnie jak najbardziej.

My dziś byłyśmy na rehabilitacji, pani stwierdziła, że dawno nie miała tak ruchliwego dziecka pod opieką. Ola już by raczkowała, ale niecierpliwa jest i zbyt szybko się rusza i przez to traci równowagę i leci na brzuch, a potem swoim specyficznym ruchem się przemieszcza. Ale pani twierdzi, że to co robi jest ok i na pewno na czworakach ruszy. Jak wróciłyśmy z zajęć to Ola przeraczkowała około 7 ruchów naprzemiennych, więc super. Zaczęła tez siadać sama, ale jak się o mnie opiera rączkami. Dziś też się na mnie podciągała i wstawała na nóżki. Tylko u nas to niezbyt dobrze, że tak szybko i muszę ją z siebie ściągać i nie pozwalać się wspinać. Tak jak ajlonka mówiła, jak ruszą to ze wszystkim naraz. U nas tez tak to działa. Ola nie lubi siedzenia i cały czas dom zwiedza i na balkon próbuje wychodzić, więc cały czas ją muszę mocno pilnować.

arte
Tak próbujemy zorganizować zlot wątkowy w drugiej połowie września. Was liczymy jako uczestników. 06.gif

Pani z Sulejówka nie oddzwoniła, jutro ja znów zadzwonię, ale skoro nie oddzwania to pewni miejsc nie ma i jej nie zależy na kontakcie. Ale jutro jeszcze będę dzwonić. Choć jej nastawienie do klienta mocno odstrasza. 21.gif

nercia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,435
Dołączył: wto, 13 mar 07 - 18:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 11,934




post wto, 10 cze 2008 - 23:44
Post #41

ajlonka Na zlocie pycha było ciasto i na pewno niedługo zrobię.

arte Super, że Szymek tak ruszył, już na zlocie widać było, że się buja w przód i tył i tylko kwestia czasu, aż ruszy. 06.gif Co do humoru też miałam podły jak byłam fizycznie przemęczona opieką nad Olą, zregenerowałam się jak była moja mama i zajęła się Olcia i mogłam poświęcić choć trochę czasu wyłącznie sobie. Spróbuj wygospodarować 3h czau dla siebie, bez Szymka i zobaczysz że doda Ci to sił. Tylko nie myj okien w wolnym czasie... jak ajlonka 08.gif tylko poświęć go na własne przyjemności.

Tusiol Czwartek 19.06, mi bardziej pasuje w tygodniu i popołudnie jak najbardziej.

My dziś byłyśmy na rehabilitacji, pani stwierdziła, że dawno nie miała tak ruchliwego dziecka pod opieką. Ola już by raczkowała, ale niecierpliwa jest i zbyt szybko się rusza i przez to traci równowagę i leci na brzuch, a potem swoim specyficznym ruchem się przemieszcza. Ale pani twierdzi, że to co robi jest ok i na pewno na czworakach ruszy. Jak wróciłyśmy z zajęć to Ola przeraczkowała około 7 ruchów naprzemiennych, więc super. Zaczęła tez siadać sama, ale jak się o mnie opiera rączkami. Dziś też się na mnie podciągała i wstawała na nóżki. Tylko u nas to niezbyt dobrze, że tak szybko i muszę ją z siebie ściągać i nie pozwalać się wspinać. Tak jak ajlonka mówiła, jak ruszą to ze wszystkim naraz. U nas tez tak to działa. Ola nie lubi siedzenia i cały czas dom zwiedza i na balkon próbuje wychodzić, więc cały czas ją muszę mocno pilnować.

arte
Tak próbujemy zorganizować zlot wątkowy w drugiej połowie września. Was liczymy jako uczestników. 06.gif

Pani z Sulejówka nie oddzwoniła, jutro ja znów zadzwonię, ale skoro nie oddzwania to pewni miejsc nie ma i jej nie zależy na kontakcie. Ale jutro jeszcze będę dzwonić. Choć jej nastawienie do klienta mocno odstrasza. 21.gif



--------------------
mama Oli 24.10.2007

i Adasia 30.05.2011
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 11 cze 2008 - 00:08
Post #42

Hej
pisze do Was świeżo upieczona pani magister icon_smile.gif
Była przyjemnie, ale popytali mnie jednak.

Arte Super, że robi Szym takie postępy. Ja też jestem pod wrażeniem, jak dzieci nagle takimi skokami nabierają nowych umiejętności. Hugo z siedzenia potrafi już przejść do pozycji raczkowej, ale się nie przemieszcza.

K wylatuje jutro rano icon_sad.gif za to moi rodzice wracają i przynajmniej będę miala jakieś towarzystwo icon_smile.gif

blaire
śro, 11 cze 2008 - 00:10
No a ja mam problem- zero planów wakacyjnych... Macie jakieś pomysły? Sama z dziećmi będę 3 tygodnie.
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post śro, 11 cze 2008 - 00:10
Post #43

No a ja mam problem- zero planów wakacyjnych... Macie jakieś pomysły? Sama z dziećmi będę 3 tygodnie.

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 11 cze 2008 - 00:10
Post #44

Nercia pewnie Ola już jutro będzie Ci zwiewać na czworaka. Muszę Was zobaczyć przed naszymi rozjazdami. Bo potem to pewnie udało by się dopiero w sierpniu
blaire
śro, 11 cze 2008 - 00:10
jully, gratuluję! I nowego komputera również wink.gif
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post śro, 11 cze 2008 - 00:10
Post #45

jully, gratuluję! I nowego komputera również wink.gif

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
nercia
śro, 11 cze 2008 - 00:11
Nie wiem czy wam pisałam, ale najważniejsze, że już nie ma Ola asymetrii. Wszystko ładnie wyćwiczone. 06.gif Teraz cel główny raczkowanie. Przez nie dobrze ustawi miednicę, a w dalszym etapie "puści" napięcie w odcinku lędźwiowym. Samolotu już prawie nie robi, więc wszystko zmierza ku dobremu. Jeśli by w tej chwili wstała na nogi to ma źle ustawiony ciężar ciała, przez raczkownanie powinna wyrównać. Gdyby nie rozwórka.... ale co tam i tak sobie moja mała dzielnie radzi. 06.gif Też się chwalę. 08.gif 06.gif
nercia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,435
Dołączył: wto, 13 mar 07 - 18:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 11,934




post śro, 11 cze 2008 - 00:11
Post #46

Nie wiem czy wam pisałam, ale najważniejsze, że już nie ma Ola asymetrii. Wszystko ładnie wyćwiczone. 06.gif Teraz cel główny raczkowanie. Przez nie dobrze ustawi miednicę, a w dalszym etapie "puści" napięcie w odcinku lędźwiowym. Samolotu już prawie nie robi, więc wszystko zmierza ku dobremu. Jeśli by w tej chwili wstała na nogi to ma źle ustawiony ciężar ciała, przez raczkownanie powinna wyrównać. Gdyby nie rozwórka.... ale co tam i tak sobie moja mała dzielnie radzi. 06.gif Też się chwalę. 08.gif 06.gif

--------------------
mama Oli 24.10.2007

i Adasia 30.05.2011
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 11 cze 2008 - 00:11
Post #47

Blaire mieszkasz nad morzem czego można więcej chcieć icon_smile.gif
blaire
śro, 11 cze 2008 - 00:15
jully, nie nad morzem, a nad Zatoką Gdańską. A to spora różnica wink.gif
Poza tym NIE CHCĘ spedzić kolejnych wakacji w domu.. To nie dla mnie...
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post śro, 11 cze 2008 - 00:15
Post #48

jully, nie nad morzem, a nad Zatoką Gdańską. A to spora różnica wink.gif
Poza tym NIE CHCĘ spedzić kolejnych wakacji w domu.. To nie dla mnie...

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
nercia
śro, 11 cze 2008 - 00:17
jully Ja już gartulowałam, ale gratuluję jeszcze raz. Wiadomo, że dałaś radę. Gratuluję Pani magister. 06.gif ja w tym tygodniu rady nie dam. Jutro mam koleżankę cały dzień, w czwartek też mam gości. Piątek pakowanie. W sobotę nad ranem wyjazd. Wracamy 22.06 i potem długo jestem w Wawie. Choć mam nadzieję, że jeszcze coś wykombinuję. Potem wyjeżdżamy w sierpniu. Więc po 22 jak najbardziej jestem chętna. A Wy kiedy wyruszacie? Za tydzień?

blaire
Ja bym wyjechała gdzieś na 2 tygodnie z dzieciakami, jak masz możliwość. Może jakaś agroturystyka, co by chłopaki kunia mogli zobaczyć. 08.gif Może Suwalszczyzna, nie tak daleko, a mało popularne miejsca, więc cisza i spokój.

nercia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,435
Dołączył: wto, 13 mar 07 - 18:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 11,934




post śro, 11 cze 2008 - 00:17
Post #49

jully Ja już gartulowałam, ale gratuluję jeszcze raz. Wiadomo, że dałaś radę. Gratuluję Pani magister. 06.gif ja w tym tygodniu rady nie dam. Jutro mam koleżankę cały dzień, w czwartek też mam gości. Piątek pakowanie. W sobotę nad ranem wyjazd. Wracamy 22.06 i potem długo jestem w Wawie. Choć mam nadzieję, że jeszcze coś wykombinuję. Potem wyjeżdżamy w sierpniu. Więc po 22 jak najbardziej jestem chętna. A Wy kiedy wyruszacie? Za tydzień?

blaire
Ja bym wyjechała gdzieś na 2 tygodnie z dzieciakami, jak masz możliwość. Może jakaś agroturystyka, co by chłopaki kunia mogli zobaczyć. 08.gif Może Suwalszczyzna, nie tak daleko, a mało popularne miejsca, więc cisza i spokój.



--------------------
mama Oli 24.10.2007

i Adasia 30.05.2011
nercia
śro, 11 cze 2008 - 00:19
blaire My jedziemy tu : suwalszczyzna
nercia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,435
Dołączył: wto, 13 mar 07 - 18:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 11,934




post śro, 11 cze 2008 - 00:19
Post #50

blaire My jedziemy tu : suwalszczyzna

--------------------
mama Oli 24.10.2007

i Adasia 30.05.2011
blaire
śro, 11 cze 2008 - 00:23
nercia, a kiedy jedziecie? I jak to wyglÄ…da cenowo?
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post śro, 11 cze 2008 - 00:23
Post #51

nercia, a kiedy jedziecie? I jak to wyglÄ…da cenowo?

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
Zelda
śro, 11 cze 2008 - 02:40
Arte brawo dla Szymusia!!!
ja tez jakos nie umiem Hani karmic o stalych porach...probuje to zmienic ale kiepsko wychodzi..nie bede pisac co dzis ZJADLA bo nie chce zapeszac,ale rzeczywiscie to przez pogode i zabki...
Tusiolku poprawy nastroju zycze!!!
nercia brawo dla Olenki!!!
Jully gratulacje!!!
blaire a moze na mazury sobie "skocz"
mi troche brakuje tych jezior...juz 3 lata mina odkad bylam ostatni raz na jachtach...i pewnie nie predka pojade znowu
przed chwila sie dowiedzialam ze taka dziewczyna ktora rozwalila moj 4 letni zwiazek,z buciarami weszla w moje zycie i zabila to co wtedy mialam urodzila dziecko...
wiem ze na czyims nieszczesciu budowane jej szczescie dlugo nie potrwa...
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post śro, 11 cze 2008 - 02:40
Post #52

Arte brawo dla Szymusia!!!
ja tez jakos nie umiem Hani karmic o stalych porach...probuje to zmienic ale kiepsko wychodzi..nie bede pisac co dzis ZJADLA bo nie chce zapeszac,ale rzeczywiscie to przez pogode i zabki...
Tusiolku poprawy nastroju zycze!!!
nercia brawo dla Olenki!!!
Jully gratulacje!!!
blaire a moze na mazury sobie "skocz"
mi troche brakuje tych jezior...juz 3 lata mina odkad bylam ostatni raz na jachtach...i pewnie nie predka pojade znowu
przed chwila sie dowiedzialam ze taka dziewczyna ktora rozwalila moj 4 letni zwiazek,z buciarami weszla w moje zycie i zabila to co wtedy mialam urodzila dziecko...
wiem ze na czyims nieszczesciu budowane jej szczescie dlugo nie potrwa...
ajlonka
śro, 11 cze 2008 - 09:37
dzień dobry,
ja dziś pierwsza. Adaś obudził się o 5 na karmienie i nie usnął przy jedzeniu. Kręcił się kręcił na łóżku, a że nam się oko przymykało to dałam go do łóżeczka (Od kilku tygodni Adaś nie potrafi usnąć w łóżeczku). Męczył się męczył bawił, stawał, marudził co tylko się dało, na oczy ledwo widział, w końcu po 6 wstała i wzięłam go do drugiego pokoju na podłogę. bawił się bawił i o śpiochu zapomniał. Dopiero po 7 wzięłam go z powrotem do sypialni nakarmiłam i po prostu odpłynął. I sobie teraz śpi. A ja wyszłam do sklepu, i kupiłam kilka truskawek. Mam w planie zrobić ciasto 06.gif 06.gif


Jully
wielkie wielkie gratulacje rany ja muszę w końcu swoją pracę napisać, wcale się do tego nie nadaję 43.gif 43.gif

Nercia, super wiadomości, ucałuj aniołka od cioci. Jak już kilka ruchów raczkujących było to będzie się działo, oj będzie 43.gif 43.gif

Blaire
no mazury to chyba dobry pomysł na urlop, niedaleko. Mnie się marzy nad morze nasze jechać. Ale zobaczymy czy się zdecydujemy. Odstrasza mnie myśl o drodze przez całą Polskę 43.gif 43.gif
ajlonka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,528
Dołączył: śro, 18 kwi 07 - 16:59
SkÄ…d: DG
Nr użytkownika: 13,062




post śro, 11 cze 2008 - 09:37
Post #53

dzień dobry,
ja dziś pierwsza. Adaś obudził się o 5 na karmienie i nie usnął przy jedzeniu. Kręcił się kręcił na łóżku, a że nam się oko przymykało to dałam go do łóżeczka (Od kilku tygodni Adaś nie potrafi usnąć w łóżeczku). Męczył się męczył bawił, stawał, marudził co tylko się dało, na oczy ledwo widział, w końcu po 6 wstała i wzięłam go do drugiego pokoju na podłogę. bawił się bawił i o śpiochu zapomniał. Dopiero po 7 wzięłam go z powrotem do sypialni nakarmiłam i po prostu odpłynął. I sobie teraz śpi. A ja wyszłam do sklepu, i kupiłam kilka truskawek. Mam w planie zrobić ciasto 06.gif 06.gif


Jully
wielkie wielkie gratulacje rany ja muszę w końcu swoją pracę napisać, wcale się do tego nie nadaję 43.gif 43.gif

Nercia, super wiadomości, ucałuj aniołka od cioci. Jak już kilka ruchów raczkujących było to będzie się działo, oj będzie 43.gif 43.gif

Blaire
no mazury to chyba dobry pomysł na urlop, niedaleko. Mnie się marzy nad morze nasze jechać. Ale zobaczymy czy się zdecydujemy. Odstrasza mnie myśl o drodze przez całą Polskę 43.gif 43.gif

--------------------




ajlonka
śro, 11 cze 2008 - 09:47
CYTAT(maja2006 @ Wed, 11 Jun 2008 - 01:40) *
przed chwila sie dowiedzialam ze taka dziewczyna ktora rozwalila moj 4 letni zwiazek,z buciarami weszla w moje zycie i zabila to co wtedy mialam urodzila dziecko...
wiem ze na czyims nieszczesciu budowane jej szczescie dlugo nie potrwa...


Maja wiem, że to nie moja sprawa (mam nadzieję, że nie pogniewasz się za to co napiszę), ale poprostu zwaliłaś mnie z nóg. Wierzę, że za sprawą tej dziewczyny, przeszłaś ciężkie chwile, było źle, okropnie, podle i w ogóle bleeee. Pewne urazy na długo (może na zawsze zostają w sercu) - rozumiem to.
Ale może gdyby nie ona to nie byłabyś teraz z mężczyzną z którym jesteś. Z tego co nam wiadomo jesteś szczęśliwa, jesteście szczęśliwi. A co najważniejsze owocem tego jest mała wspaniała osóbka - czyli Hania.
Lepiej chyba pomyśleć "niech się jej maluch zdrowo chowa, niech jej się dobrze żyje". Jak jej będzie dobrze, to ten dzieciaczek będzie szczęśliwy, a on przecież Bogu ducha winny. Ostatnie zdanie zabrzmiało trochę jak złe życzenie. Nie ma co rozdrapywać w sobie wspomnień skoro masz obok siebie kochającego mężczyznę i super córeczkę.


ajlonka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,528
Dołączył: śro, 18 kwi 07 - 16:59
SkÄ…d: DG
Nr użytkownika: 13,062




post śro, 11 cze 2008 - 09:47
Post #54

CYTAT(maja2006 @ Wed, 11 Jun 2008 - 01:40) *
przed chwila sie dowiedzialam ze taka dziewczyna ktora rozwalila moj 4 letni zwiazek,z buciarami weszla w moje zycie i zabila to co wtedy mialam urodzila dziecko...
wiem ze na czyims nieszczesciu budowane jej szczescie dlugo nie potrwa...


Maja wiem, że to nie moja sprawa (mam nadzieję, że nie pogniewasz się za to co napiszę), ale poprostu zwaliłaś mnie z nóg. Wierzę, że za sprawą tej dziewczyny, przeszłaś ciężkie chwile, było źle, okropnie, podle i w ogóle bleeee. Pewne urazy na długo (może na zawsze zostają w sercu) - rozumiem to.
Ale może gdyby nie ona to nie byłabyś teraz z mężczyzną z którym jesteś. Z tego co nam wiadomo jesteś szczęśliwa, jesteście szczęśliwi. A co najważniejsze owocem tego jest mała wspaniała osóbka - czyli Hania.
Lepiej chyba pomyśleć "niech się jej maluch zdrowo chowa, niech jej się dobrze żyje". Jak jej będzie dobrze, to ten dzieciaczek będzie szczęśliwy, a on przecież Bogu ducha winny. Ostatnie zdanie zabrzmiało trochę jak złe życzenie. Nie ma co rozdrapywać w sobie wspomnień skoro masz obok siebie kochającego mężczyznę i super córeczkę.




--------------------




nercia
śro, 11 cze 2008 - 09:49
blaire My w sierpniu. Jest tam domek do wynajęcia 120 zl za dobę, 6-8 osobowy. Ale na pewno można coś podobnego znaleźć w tamtych rejonach. Bo jak w trójkę to szkoda przepłacać. My jedziemy ze znajomymi i z małymi dziećmi. Więc miejsce idealne. Byliśmy 2 lata temu w Leszczewku w Leśniczówce, 3 km do najbliższej miejscowości z barem i sklepem, więc my w takich miejscach gustujemy. W tej Leśniczówce były pokoje do wynajęcia. Mogę znaleźć namiary jeśli chcesz. Ale jeziora zawsze polecam i osobiście uwielbiam, podobnie jak Bieszczady. Morze już mnie tak nie kręci zwłaszcza w sezonie. Poza sezonem chętnie jeździmy, głowie spacery wczesnym porankiem bardzo lubię. Leżenia na plaży już niekoniecznie. Nudzi mi się po godzinie. Ale ze względu na Olę jedziemy.





nercia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,435
Dołączył: wto, 13 mar 07 - 18:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 11,934




post śro, 11 cze 2008 - 09:49
Post #55

blaire My w sierpniu. Jest tam domek do wynajęcia 120 zl za dobę, 6-8 osobowy. Ale na pewno można coś podobnego znaleźć w tamtych rejonach. Bo jak w trójkę to szkoda przepłacać. My jedziemy ze znajomymi i z małymi dziećmi. Więc miejsce idealne. Byliśmy 2 lata temu w Leszczewku w Leśniczówce, 3 km do najbliższej miejscowości z barem i sklepem, więc my w takich miejscach gustujemy. W tej Leśniczówce były pokoje do wynajęcia. Mogę znaleźć namiary jeśli chcesz. Ale jeziora zawsze polecam i osobiście uwielbiam, podobnie jak Bieszczady. Morze już mnie tak nie kręci zwłaszcza w sezonie. Poza sezonem chętnie jeździmy, głowie spacery wczesnym porankiem bardzo lubię. Leżenia na plaży już niekoniecznie. Nudzi mi się po godzinie. Ale ze względu na Olę jedziemy.







--------------------
mama Oli 24.10.2007

i Adasia 30.05.2011
blaire
śro, 11 cze 2008 - 09:55
nercia, namiary chętnie wezmę. Ja się jednak jezior boję- tzn w sensie takim, że ja będę tam sama z dziećmi. No i boję się trochę tego co może się stać...

Co do morza- też uwielbiam spacery. Teraz mam idealnie, moja uczelnia ma siedzibę 100 m od plaży 01.gif , więc okazje do spacerów są. Tylko na dzień dzisiejszy jest tam już zbyt tłoczno. Idealnie jest tak od października do kwietnia wink.gif
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post śro, 11 cze 2008 - 09:55
Post #56

nercia, namiary chętnie wezmę. Ja się jednak jezior boję- tzn w sensie takim, że ja będę tam sama z dziećmi. No i boję się trochę tego co może się stać...

Co do morza- też uwielbiam spacery. Teraz mam idealnie, moja uczelnia ma siedzibę 100 m od plaży 01.gif , więc okazje do spacerów są. Tylko na dzień dzisiejszy jest tam już zbyt tłoczno. Idealnie jest tak od października do kwietnia wink.gif

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
ajlonka
śro, 11 cze 2008 - 10:06
Korzystając z tego że moi mężczyźni śpią, piszę o Kazimierzu. Wyjazd bardzo udany. Znaleźliśmy fajną kwaterę, z przesympatyczną gospodynią - panią Elą. W niedziele jak dojechaliśmy to poszliśmy tylko przejść się na chwilę na rynek, bo Adaś był już bardzo zmęczony podróżą, a właściwie to zaległościami w spaniu jeszcze ze zlotu. W niedzielę jak usnął to spał (oczywiście z przerwami na karmienie) 13 godzin icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif normalnie szok.
W poniedziałek wzieliśmy Adasia do nosidełka i poszliśmy na zamek i basztę w Kazimierzu. Adaś w drodze usnął w nosidle i obudził sie jak już schodziliśmy z zamku 03.gif 03.gif Ja stwierdziłam że próżna jestem strasznie. 37.gif 37.gif 37.gif Tylko rosłam z dumy jak słyszałam komplementy dla Adasia, albo mówione wprost do nas, albo za naszymi plecami jak kogoś minęliśmy 03.gif 03.gif 03.gif a że fajny, a malutki, słodziutki a taka mała stópka a jak smacznie sobie śpi. Ah próżność próżność 43.gif 43.gif 43.gif 43.gif
We wtorek pojechaliśmy do Nałęczowa. Praktycznie cały dzień spędziliśmy w parku. Adaś przespał się ponad godzinę w wózku. Rozłożyliśmy koc na trawie (a taka ładna i mięciutka była, że się zastanawiałam czy mi ktoś nie zwróci uwagi, że niby nie wolno) A mały był w żywiole, tak mu się ta trawa spodobała. zrywał na zmianę ze stokrotkami. Bardzo ciekaw był smaku 37.gif 37.gif 37.gif 48.gif .
W środę cały dzień spędziliśmy w Kazimierzu, spacerując, to bawiąc się w ogrodzie na kocu. A w czwartek wracaliśmy do domu. Był jeden dzień, w którym Adaś prawie cały czas pokazywał język, śmialiśmy się że odkrył, że można go wywalić na samą brodę, miny robił rozbrajające - co pokazują zdjęcia ( no chyba że te miny to dlatego że miał dość pozowania 08.gif 08.gif 08.gif 08.gif 08.gif Wyjazd fajny tym bardziej, że w ciągu tygodnia to nie ma tam dużo ludzi (w przeciwieństwie do weekendu)
ajlonka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,528
Dołączył: śro, 18 kwi 07 - 16:59
SkÄ…d: DG
Nr użytkownika: 13,062




post śro, 11 cze 2008 - 10:06
Post #57

Korzystając z tego że moi mężczyźni śpią, piszę o Kazimierzu. Wyjazd bardzo udany. Znaleźliśmy fajną kwaterę, z przesympatyczną gospodynią - panią Elą. W niedziele jak dojechaliśmy to poszliśmy tylko przejść się na chwilę na rynek, bo Adaś był już bardzo zmęczony podróżą, a właściwie to zaległościami w spaniu jeszcze ze zlotu. W niedzielę jak usnął to spał (oczywiście z przerwami na karmienie) 13 godzin icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif normalnie szok.
W poniedziałek wzieliśmy Adasia do nosidełka i poszliśmy na zamek i basztę w Kazimierzu. Adaś w drodze usnął w nosidle i obudził sie jak już schodziliśmy z zamku 03.gif 03.gif Ja stwierdziłam że próżna jestem strasznie. 37.gif 37.gif 37.gif Tylko rosłam z dumy jak słyszałam komplementy dla Adasia, albo mówione wprost do nas, albo za naszymi plecami jak kogoś minęliśmy 03.gif 03.gif 03.gif a że fajny, a malutki, słodziutki a taka mała stópka a jak smacznie sobie śpi. Ah próżność próżność 43.gif 43.gif 43.gif 43.gif
We wtorek pojechaliśmy do Nałęczowa. Praktycznie cały dzień spędziliśmy w parku. Adaś przespał się ponad godzinę w wózku. Rozłożyliśmy koc na trawie (a taka ładna i mięciutka była, że się zastanawiałam czy mi ktoś nie zwróci uwagi, że niby nie wolno) A mały był w żywiole, tak mu się ta trawa spodobała. zrywał na zmianę ze stokrotkami. Bardzo ciekaw był smaku 37.gif 37.gif 37.gif 48.gif .
W środę cały dzień spędziliśmy w Kazimierzu, spacerując, to bawiąc się w ogrodzie na kocu. A w czwartek wracaliśmy do domu. Był jeden dzień, w którym Adaś prawie cały czas pokazywał język, śmialiśmy się że odkrył, że można go wywalić na samą brodę, miny robił rozbrajające - co pokazują zdjęcia ( no chyba że te miny to dlatego że miał dość pozowania 08.gif 08.gif 08.gif 08.gif 08.gif Wyjazd fajny tym bardziej, że w ciągu tygodnia to nie ma tam dużo ludzi (w przeciwieństwie do weekendu)

--------------------




ajlonka
śro, 11 cze 2008 - 10:08
a to jednak tu wkleję zdjęcia

niedziela wieczór, Adaś nie wie juz co wykombinować


na zamku w Kazimierzu, zmęczony Adaś śpi, wzbudzając powszechny zachwyt




Adaś zdobył Kazimierską basztę



kawa dla mamy i taty a dla Adasia deserek w kawiarni na świeżym powietrzu, ależ się rozsiadłem w tym krzesełku 08.gif 08.gif


taki jestem groźny


wieczorny spacer całej rodzinki


hihi jaka fajna metka


jestem taki głodny, rodzice zjedli i nic nie dali, może słoik chociaż obliżę


w Nałęczowie, znów mi robią zdjęcie, sprawdzam jak daleko wystwię język


jeziorko w parku zdrojowym, woda brudna że hej, ale widok fajny


siesta na kocyku w parku zdrojowym na bujnej trawce, muszę ją spróbować


jaka piękna zielenina



zerwÄ™ sobie trawkÄ™


może kwiatek dla mamy


ale pyszny ten deserek


haha dostałem chrupki


zjem całego naraz bo jeszcze mi ktoś zabierze


jadÄ™ sobe jadÄ™


Ten post edytował ajlonka śro, 11 cze 2008 - 10:09
ajlonka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,528
Dołączył: śro, 18 kwi 07 - 16:59
SkÄ…d: DG
Nr użytkownika: 13,062




post śro, 11 cze 2008 - 10:08
Post #58

a to jednak tu wkleję zdjęcia

niedziela wieczór, Adaś nie wie juz co wykombinować


na zamku w Kazimierzu, zmęczony Adaś śpi, wzbudzając powszechny zachwyt




Adaś zdobył Kazimierską basztę



kawa dla mamy i taty a dla Adasia deserek w kawiarni na świeżym powietrzu, ależ się rozsiadłem w tym krzesełku 08.gif 08.gif


taki jestem groźny


wieczorny spacer całej rodzinki


hihi jaka fajna metka


jestem taki głodny, rodzice zjedli i nic nie dali, może słoik chociaż obliżę


w Nałęczowie, znów mi robią zdjęcie, sprawdzam jak daleko wystwię język


jeziorko w parku zdrojowym, woda brudna że hej, ale widok fajny


siesta na kocyku w parku zdrojowym na bujnej trawce, muszę ją spróbować


jaka piękna zielenina



zerwÄ™ sobie trawkÄ™


może kwiatek dla mamy


ale pyszny ten deserek


haha dostałem chrupki


zjem całego naraz bo jeszcze mi ktoś zabierze


jadÄ™ sobe jadÄ™


--------------------




madziatl
śro, 11 cze 2008 - 10:25
CYTAT(ajlonka @ Wed, 11 Jun 2008 - 00:06) *

Madzia
no dobrze, że się przypomniałaś
U Adasia lekarz też stwierdził, że napletek przyklejony a dodatkowo stulejka. Żeby unikąć chirurgicznej interwencji, to mamy sami odciągać mu napletek ile się da. I on stopniowo będzie się odklejał, a stulejka będzie się zmniejszać. I u nas już widać efekty, dziurka jest większa. Najlepiej podczas kąpieli robić, skóra pod wpływem ciepłej wody jest podatniejsza. Ja czasem robie mu też przy zmienianiu pieluszki.. Nie przestraszyć się jak pojawią się pęknięcia na skórce i odrobinka krwi. Przemywam wtedy rumiankiem.

a widziasz ja slyszalam rozne opinie o takim naciaganiu napletka, niektorzy twierdza, ze wrecz nie powinno sie go wogole naciagac bo mozna przedobrzyc i efekt bedzie wrecz odwrotny od zamierzonego bo zbyt naciagnieta skorka bedzie sie zablizniac i zarastac tymbardziej
Oskar nie mial zarosnietego napletka az tak bardzo i kazali mi go naciagac i teraz ma prawie cakliem zamkniety 37.gif dlatego chirurg kazal smarowac mascia a o naciaganiu nawet nie wspomnial (znaczy zeby dodatkowo naciagac albo wogole)
madziatl


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,672
Dołączył: pią, 15 cze 07 - 11:33
Nr użytkownika: 14,929

GG:


post śro, 11 cze 2008 - 10:25
Post #59

CYTAT(ajlonka @ Wed, 11 Jun 2008 - 00:06) *

Madzia
no dobrze, że się przypomniałaś
U Adasia lekarz też stwierdził, że napletek przyklejony a dodatkowo stulejka. Żeby unikąć chirurgicznej interwencji, to mamy sami odciągać mu napletek ile się da. I on stopniowo będzie się odklejał, a stulejka będzie się zmniejszać. I u nas już widać efekty, dziurka jest większa. Najlepiej podczas kąpieli robić, skóra pod wpływem ciepłej wody jest podatniejsza. Ja czasem robie mu też przy zmienianiu pieluszki.. Nie przestraszyć się jak pojawią się pęknięcia na skórce i odrobinka krwi. Przemywam wtedy rumiankiem.

a widziasz ja slyszalam rozne opinie o takim naciaganiu napletka, niektorzy twierdza, ze wrecz nie powinno sie go wogole naciagac bo mozna przedobrzyc i efekt bedzie wrecz odwrotny od zamierzonego bo zbyt naciagnieta skorka bedzie sie zablizniac i zarastac tymbardziej
Oskar nie mial zarosnietego napletka az tak bardzo i kazali mi go naciagac i teraz ma prawie cakliem zamkniety 37.gif dlatego chirurg kazal smarowac mascia a o naciaganiu nawet nie wspomnial (znaczy zeby dodatkowo naciagac albo wogole)

--------------------
Mama Oskara od pazdziernika 2007 Albumy Oskara
blaire
śro, 11 cze 2008 - 10:31
Odnośnie napletków. Moja mama kazała naciągać, pediatra nie wink.gif U Kuby nie naciągałam, były duże problemy. Kornelowi naciągam raz na jakiś czas podczas kąpieli i jest super.
blaire


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,199
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 22:59
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 703

GG:


post śro, 11 cze 2008 - 10:31
Post #60

Odnośnie napletków. Moja mama kazała naciągać, pediatra nie wink.gif U Kuby nie naciągałam, były duże problemy. Kornelowi naciągam raz na jakiś czas podczas kąpieli i jest super.

--------------------
Jakub 09.2001
Korneliusz 10.2005
i




Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują

Horacy
> ***Październikowe Wrzodki 2007 *** vol 5, i jedno sÅ‚oneczko :) ... no i przelecial juz rok...i juz po imprezkach
Start new topic
Reply to this topic
101 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 26 wrz 2024 - 00:34
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama