zalbi -witaj!
Basi wyszedł tydzień temu 8 ząb.
Mleko krowie je np w owsiance, którą uwielbia. Wiem że powinno się poczekać do 2 roku z tym mlekiem ale jestem zbyt leniwa
Zmieniłam jej mleko z bebilonu pepti na zwykły bebilon i ten okazał się tak pyszny, że jeszcze miesiąc temu jadła 5 flaszek po 210. Na szczęście nasza pediatra mi uprzytomniła że na tym etapie 2 flaszki to max.
Ser żółty jest wstrętny, ale już oscypek jest pycha.
Jogurt jest dobry tylko wtedy kiedy mama go je ten sam podany w innym czasie jest niejadalny.
Basia ma dziwne smaki lubi jak coś jest doprawione, konkretnie smakuje, nic obojętnego, mdłego, delikatnego nie zje.
Bunt 2 latak...
Matko jedyna trafił mi się nadzwyczaj zbuntowany egzemplarz, który robi tylko to co chce i kiedy chce.
Np na spacer nie chce w wózku tylko na nogach, ale za rękę też nie idzie więc jeden wielki wrzask, wygibasy...
Idzie tam gdzie jej sie podoba, odwraca się robi papa i ma w nosie czy idę za nią czy nie.
Jak jakiegos jedzenia nie chce to odkłada talerzyk dalej, ale jak by kto odważył się jeszcze raz podać to dziecku to... jedzenie lata
Panienka nie ma czasu, żeby spać w dzień, bo ma tyle roboty... więc jak ją kładę to są dzikie wrzaski, ale nim minie minuta ona już śpi, ale nie wolno patrzeć na jej wybryki trzeba wyjść albo zostać w pokoju i nie patrzeć na całe przedstawienie, bo się panna tylko nakręca.
Pewnie wyszli byśmy już wcześniej z tego, ale babcia a najbardziej brat poddają się jak moje śliczne maleństwo dziko wrzeszczy jak by ją obdzierali ze skóry.
Zaliczyliśmy ostatnio szpital. Basi ręka się podwinęła i uderzyła w róg stołu na szczęście osłonięty zabezpieczniem i skończyło się na szerokim rozcięciu łuku brwiowego. Co dziwne więcej płakał mój Olek, bo tak się przestraszył, że coś się jego siostrzyczce stało. Powiedział że jest jej rycerzem i przed wszystkim ją obroni.
Baśka mnie przeraża, bo jest nieustraszona wszędzie wejdzie. Nawet łóżko piętrowe brata nie jest trudną przeszkodą. Wszelkie półki szafki to drabina by dostać się do celu.