Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
101 Stron V  « poprzednia 98 99 100 101 nastÄ™pna  

***Październikowe Wrzodki 2007 *** vol 5

, i jedno słoneczko :) ... no i przelecial juz rok...i juz po imprezkach
> , i jedno sÅ‚oneczko :) ... no i przelecial juz rok...i juz po imprezkach
użytkownik usunięty

Go??







post czw, 11 gru 2008 - 23:06
Post #1981

Tusiol a Wy to z Dziadem niby co? Dwa spokojne, dziumdziajÄ…ce okazy niby?
Eliszka
piÄ…, 12 gru 2008 - 12:39
Witam

Za nami ciężka noc... Janek o 4 uznał, ze się wyspał i do 6 po pokoju łaził... później tylko do ósmej pospał. Teraz na szczęście śpi ale ja nie odpocznę bo troszkę w domu do zrobienia... A mnie od wczoraj boli głowa teraz apap wzięłam i mam nadzieję, że pomoże bo już nie daję rady... nawet w nocy przez ten ból spać nie mogłam...
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post piÄ…, 12 gru 2008 - 12:39
Post #1982

Witam

Za nami ciężka noc... Janek o 4 uznał, ze się wyspał i do 6 po pokoju łaził... później tylko do ósmej pospał. Teraz na szczęście śpi ale ja nie odpocznę bo troszkę w domu do zrobienia... A mnie od wczoraj boli głowa teraz apap wzięłam i mam nadzieję, że pomoże bo już nie daję rady... nawet w nocy przez ten ból spać nie mogłam...

--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

Tusiol
piÄ…, 12 gru 2008 - 13:20
CYTAT(jully @ Thu, 11 Dec 2008 - 23:06) *
Tusiol a Wy to z Dziadem niby co? Dwa spokojne, dziumdziajÄ…ce okazy niby?


Skąd wiedziałaś 03.gif .
No dokładnie tak jest 29.gif .

Eliszka, naprawdę wpółczuję i nie zazdroszczę sytuacji 32.gif .
Tusiol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 12,966
Dołączył: nie, 25 lip 04 - 21:19
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,956




post piÄ…, 12 gru 2008 - 13:20
Post #1983

CYTAT(jully @ Thu, 11 Dec 2008 - 23:06) *
Tusiol a Wy to z Dziadem niby co? Dwa spokojne, dziumdziajÄ…ce okazy niby?


Skąd wiedziałaś 03.gif .
No dokładnie tak jest 29.gif .

Eliszka, naprawdę wpółczuję i nie zazdroszczę sytuacji 32.gif .

--------------------
Tusiol
Bartosz (2004) i Jan (2007)
Justine_Ch
piÄ…, 12 gru 2008 - 15:58
Dziewczyny icon_smile.gif Życzę dużo zdrówka Wam i Waszym pociechom, o słyszałam że mają przyjść zimne dni przytul.gif

CYTAT(jully @ Thu, 04 Dec 2008 - 22:07) *
Justine ale boisz się porodu naturalnego, czy cesarki? Ja właśnie dzisiaj z dziewczynami analizowałam i stwierdziłam, że nie ma dobrego momentu na drugą ciążę, ale Pooh mnie poprawiła i powiedziała, że raczej- każdy jest dobry icon_smile.gif I chyba to sobie dobrze zapamietam.


Jully :0) Jakiego porodu się boję? Naturalnego - nie rodziłam siłami natury, więc czuję sie tak jakbym pierwszy raz rodziła... Najgorzej obawiam się kwestii nacięcia krocza. Nie chodzi mi o ból towarzyszący nacinaniu, ale o to że mam mętlik w głowie odnośnie tego czy to potrzebne czy nie. Będąc w ciąży z Sarą czytałam o tym dużo i byłam generalnie na nie, ale słyszałam o przypadkach rozerwania aż po odbyt przez to że nie nacięto kobiety icon_sad.gif Zresztą boję się też że szwy po cesarce zaczną się rozchodzić. Tak miała moja znajoma :/ Cesarkę miałam więc nie boję się, ale jak pomyślę o tych 2 tygodniach dochodzenia do siebie a w szczególności pierwszych dniach, gdy ciężko jest dziecko karmić przez te rozdrażniane bolące miejsca, to mi się odechciewa wszystkiego.
Dziękuję Ci Kochana za stwierdzenie: "nie ma dobrego momentu na drugą ciążę, ale Pooh mnie poprawiła i powiedziała, że raczej- każdy jest dobry" - to przemawia do mnie 06.gif
Justine_Ch


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,002
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 11:26
SkÄ…d: Karlino
Nr użytkownika: 10,047




post piÄ…, 12 gru 2008 - 15:58
Post #1984

Dziewczyny icon_smile.gif Życzę dużo zdrówka Wam i Waszym pociechom, o słyszałam że mają przyjść zimne dni przytul.gif

CYTAT(jully @ Thu, 04 Dec 2008 - 22:07) *
Justine ale boisz się porodu naturalnego, czy cesarki? Ja właśnie dzisiaj z dziewczynami analizowałam i stwierdziłam, że nie ma dobrego momentu na drugą ciążę, ale Pooh mnie poprawiła i powiedziała, że raczej- każdy jest dobry icon_smile.gif I chyba to sobie dobrze zapamietam.


Jully :0) Jakiego porodu się boję? Naturalnego - nie rodziłam siłami natury, więc czuję sie tak jakbym pierwszy raz rodziła... Najgorzej obawiam się kwestii nacięcia krocza. Nie chodzi mi o ból towarzyszący nacinaniu, ale o to że mam mętlik w głowie odnośnie tego czy to potrzebne czy nie. Będąc w ciąży z Sarą czytałam o tym dużo i byłam generalnie na nie, ale słyszałam o przypadkach rozerwania aż po odbyt przez to że nie nacięto kobiety icon_sad.gif Zresztą boję się też że szwy po cesarce zaczną się rozchodzić. Tak miała moja znajoma :/ Cesarkę miałam więc nie boję się, ale jak pomyślę o tych 2 tygodniach dochodzenia do siebie a w szczególności pierwszych dniach, gdy ciężko jest dziecko karmić przez te rozdrażniane bolące miejsca, to mi się odechciewa wszystkiego.
Dziękuję Ci Kochana za stwierdzenie: "nie ma dobrego momentu na drugą ciążę, ale Pooh mnie poprawiła i powiedziała, że raczej- każdy jest dobry" - to przemawia do mnie 06.gif


--------------------
Cieszę się małżeństwem od 17 czerwca 2006r :0)





Zelda
piÄ…, 12 gru 2008 - 20:03
hej dziewczyny
dawno mnie tu nie było...miałam trochę problemów,
z nowości to że jestem w ciąży,termin mam na 18.07-ciąża nieplanowana,całkowicie przypadkowa,wręcz cud ,ale przeogromnie się cieszę.
druga nowość to niedawo usłyszałam że mam prawdopodobnie nowotwór...na szczęście dziś okazało się że mogę odetchnąć,ale swoje przeżyłam,stres,nerwy okropne,czekanie na wyniki...masakra
teraz skupiam się na Hani która pędzi jak oszalała,mówi ładnie,naśladuje dzwięki,"śpiewa" po swojemu,jest bardzo mądrą i dobrą dziewczynką i na drugim dzidziusiu.Mój tata był niedawo,akurat trafił na najgorszy okres ,Hania chora,ja w niepewności...jak dobrze że to już za nami....
pozdrawiam serdecznie
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post piÄ…, 12 gru 2008 - 20:03
Post #1985

hej dziewczyny
dawno mnie tu nie było...miałam trochę problemów,
z nowości to że jestem w ciąży,termin mam na 18.07-ciąża nieplanowana,całkowicie przypadkowa,wręcz cud ,ale przeogromnie się cieszę.
druga nowość to niedawo usłyszałam że mam prawdopodobnie nowotwór...na szczęście dziś okazało się że mogę odetchnąć,ale swoje przeżyłam,stres,nerwy okropne,czekanie na wyniki...masakra
teraz skupiam się na Hani która pędzi jak oszalała,mówi ładnie,naśladuje dzwięki,"śpiewa" po swojemu,jest bardzo mądrą i dobrą dziewczynką i na drugim dzidziusiu.Mój tata był niedawo,akurat trafił na najgorszy okres ,Hania chora,ja w niepewności...jak dobrze że to już za nami....
pozdrawiam serdecznie
Eliszka
piÄ…, 12 gru 2008 - 20:09
Janek ostatnio marudny wieczorami. Dzisiaj wysiadam już zwłaszcza, że po tym apapie miałam spokój może na dwie godziny, więcej nie brałam bo uznałam, że nie ma sensu. Moje wypróbowane tabletki homeopatyczne na ból głowy tez nie działają 32.gif Teraz bawi się tatusiem to mam chwilę spokoju, chociaż nie ciszy... Miewałam migreny wcześniej ale teraz w ciąży przywaliły, że wymiękam. Muszę odwiedzić neurologa chyba...

A tak już ładnie spał... chwaliłam go kilka dni temu wallbash.gif wallbash.gif Chociaż to mnie pocieszało. W ogóle to zrobił się z niego straszny złośnik. Jak czegoś nie może dostać, gdzieś iść to wrzeszczy i tupie nogami i w ogóle trudno go po takim czymś uspokoić i zainteresować czymś innym. Mam nadzieję, że mu to przejdzie. I to szybko.

Co do porodu to dotychczas małam wielką nadzieję na poród naturalny. Lakarz powiedział mi, że mam jakieś 30 % szans na to a fakt, że przyczyną cięcia był u mnie brak postępu porodu dodatkowo rokuje gorzej. Ale wczoraj i dzisiaj myślę sobie, że może ta cesarka nie jest taka zła? Przy porodzie natralnym też możliwe są różne powikłania. Wypytałam mamę o przebieg jej porodów i babci jeszcze bo ponoć rodzinne mogą być predyspozycje 48.gif No i mama: pierwszy poród: brak postępu porodu - identycznie jak u mnie - odejście wód, zero skurczy, wywoływanie, nic, cięcie. Drugi - cięcie - poprzeczne ułożenie dziecka. Trzecie to z miejsca cesarka. A nawet moja babcia, która rodziła w domu pierwszy raz miała poród zakończony kleszczowo. Więc ja do tej cesarki zaczęłam teraz inaczej podchodzić... Widzę, że szansa na natruralne rodzenie u mnie jest mizerna. A wolę chyba cesarkę niż kleszcze albo próżnociąg... Jeszcze mam czas. Może zmienię zdanie.
A pozatym pomyślałam, że jeśli mam znośić następną ciążę tak jak tą albo jeszcze gorzej (bo ponoć następne są gorsze od pierwszej) to ja za więcej dzieci dziękuję...
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post piÄ…, 12 gru 2008 - 20:09
Post #1986

Janek ostatnio marudny wieczorami. Dzisiaj wysiadam już zwłaszcza, że po tym apapie miałam spokój może na dwie godziny, więcej nie brałam bo uznałam, że nie ma sensu. Moje wypróbowane tabletki homeopatyczne na ból głowy tez nie działają 32.gif Teraz bawi się tatusiem to mam chwilę spokoju, chociaż nie ciszy... Miewałam migreny wcześniej ale teraz w ciąży przywaliły, że wymiękam. Muszę odwiedzić neurologa chyba...

A tak już ładnie spał... chwaliłam go kilka dni temu wallbash.gif wallbash.gif Chociaż to mnie pocieszało. W ogóle to zrobił się z niego straszny złośnik. Jak czegoś nie może dostać, gdzieś iść to wrzeszczy i tupie nogami i w ogóle trudno go po takim czymś uspokoić i zainteresować czymś innym. Mam nadzieję, że mu to przejdzie. I to szybko.

Co do porodu to dotychczas małam wielką nadzieję na poród naturalny. Lakarz powiedział mi, że mam jakieś 30 % szans na to a fakt, że przyczyną cięcia był u mnie brak postępu porodu dodatkowo rokuje gorzej. Ale wczoraj i dzisiaj myślę sobie, że może ta cesarka nie jest taka zła? Przy porodzie natralnym też możliwe są różne powikłania. Wypytałam mamę o przebieg jej porodów i babci jeszcze bo ponoć rodzinne mogą być predyspozycje 48.gif No i mama: pierwszy poród: brak postępu porodu - identycznie jak u mnie - odejście wód, zero skurczy, wywoływanie, nic, cięcie. Drugi - cięcie - poprzeczne ułożenie dziecka. Trzecie to z miejsca cesarka. A nawet moja babcia, która rodziła w domu pierwszy raz miała poród zakończony kleszczowo. Więc ja do tej cesarki zaczęłam teraz inaczej podchodzić... Widzę, że szansa na natruralne rodzenie u mnie jest mizerna. A wolę chyba cesarkę niż kleszcze albo próżnociąg... Jeszcze mam czas. Może zmienię zdanie.
A pozatym pomyślałam, że jeśli mam znośić następną ciążę tak jak tą albo jeszcze gorzej (bo ponoć następne są gorsze od pierwszej) to ja za więcej dzieci dziękuję...

--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

Eliszka
piÄ…, 12 gru 2008 - 20:10
Maja to zapraszam na lipcówki i gratuluję!! Dobrze, że ze zdrowiem w porządku.
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post piÄ…, 12 gru 2008 - 20:10
Post #1987

Maja to zapraszam na lipcówki i gratuluję!! Dobrze, że ze zdrowiem w porządku.

--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

Tusiol
piÄ…, 12 gru 2008 - 20:29
Maja, gratulacje!!!
Super, że wszystko wyjaśniło się!!!

Justine, chyba nie ma co demonizować nacięcia krocza. Dwukrotnie miałam nacinane. Za drugim razem położna starała się, żeby obeszło się bez, ale jednak małe nacięcie musiała zrobić.
Pierwsze po szyciu bolało dopóki nie zdjeli mi szwów.
Drugie miałam szyte szwami "rozpuszczalnymi" i kilka godzin po porodzie siedziałam po turecku a z tyłkiem latałam bez żadnych ograniczeń.
Myślę, że nacięte i zszyte krocze to żaden ból, żadna dolegliwość i dyskomfort w porównaniu z szytym brzuchem.
Mając wybór i patrząc, jak dochodzi się do siebie po cięciu a jak po porodzie naturalnym to wątpliwości, co do porodu nie miałabym żadnych.
Insza inszość to konieczność wykonania cięcia.

Eliszka, od nas chyba Truska miała taką sytuację. Pierwsze cięcie a drugie sn. Podobnie Parasolka z grudnia 2007.
Dla porównania mój Bartek urodzony sn, ale po masażach szyjki, oksytocynie, wypychaniu z brzucha i wieeeelu godzinach kurczenia się.
Jan sn, ale w porównaniu z Bartuchem rachu ciachu. No masaż był, ale zero oksy, małe nacięcie, urodzony bez pomocy.
Tusiol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 12,966
Dołączył: nie, 25 lip 04 - 21:19
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,956




post piÄ…, 12 gru 2008 - 20:29
Post #1988

Maja, gratulacje!!!
Super, że wszystko wyjaśniło się!!!

Justine, chyba nie ma co demonizować nacięcia krocza. Dwukrotnie miałam nacinane. Za drugim razem położna starała się, żeby obeszło się bez, ale jednak małe nacięcie musiała zrobić.
Pierwsze po szyciu bolało dopóki nie zdjeli mi szwów.
Drugie miałam szyte szwami "rozpuszczalnymi" i kilka godzin po porodzie siedziałam po turecku a z tyłkiem latałam bez żadnych ograniczeń.
Myślę, że nacięte i zszyte krocze to żaden ból, żadna dolegliwość i dyskomfort w porównaniu z szytym brzuchem.
Mając wybór i patrząc, jak dochodzi się do siebie po cięciu a jak po porodzie naturalnym to wątpliwości, co do porodu nie miałabym żadnych.
Insza inszość to konieczność wykonania cięcia.

Eliszka, od nas chyba Truska miała taką sytuację. Pierwsze cięcie a drugie sn. Podobnie Parasolka z grudnia 2007.
Dla porównania mój Bartek urodzony sn, ale po masażach szyjki, oksytocynie, wypychaniu z brzucha i wieeeelu godzinach kurczenia się.
Jan sn, ale w porównaniu z Bartuchem rachu ciachu. No masaż był, ale zero oksy, małe nacięcie, urodzony bez pomocy.

--------------------
Tusiol
Bartosz (2004) i Jan (2007)
użytkownik usunięty

Go??







post piÄ…, 12 gru 2008 - 20:53
Post #1989

Maja gratulacje icon_smile.gif Na lipcówkach mamy 3 nasze icon_smile.gif
użytkownik usunięty

Go??







post piÄ…, 12 gru 2008 - 20:56
Post #1990

Maja dobrze, że wyjaśniło się ze zdrowiem. Ja miałam przez kilka miesięcy podejrzenie o padaczkę (dlatego między innymi wcześniej pisałam,że nie będziemy mieć więcej dzieci). Na szczęście teraz mam już lepsze wyniki i mimo, że lekarze się dziwią bardzo okazuje się, że moje zmiany w badaniach nie były zmianami chorobowymi. Sami nie wiedzą co to było, może ciąża i poród mnie tak osłabiły. W każdym razie teraz jest dobrze.

Eliszka
piÄ…, 12 gru 2008 - 21:02
Tusiol wiem, że są dziewczyny, które rodzą naturalnie nawet po stosunkowo krótkim czasie od cc. Ale mnóstwo jest też takich, którym nie udało się urodzić sn mimo próby albo wykorzystały możliwość kolejnego i nawet nie próbowały naturalnie, nie licząc tych ze wcześniejszymi wskazaniami zdrowotnymi do cc albo planowanych cięć ze względu na ułożenie dziecka itp. Na dzień dzisiejszy nie upierałabym się po prostu tak bardzo przy porodzie sn gdybym widziała, że nie ma to sensu, że znów nie postępuje... Ale spróbuję jeśli będę mogła.
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post piÄ…, 12 gru 2008 - 21:02
Post #1991

Tusiol wiem, że są dziewczyny, które rodzą naturalnie nawet po stosunkowo krótkim czasie od cc. Ale mnóstwo jest też takich, którym nie udało się urodzić sn mimo próby albo wykorzystały możliwość kolejnego i nawet nie próbowały naturalnie, nie licząc tych ze wcześniejszymi wskazaniami zdrowotnymi do cc albo planowanych cięć ze względu na ułożenie dziecka itp. Na dzień dzisiejszy nie upierałabym się po prostu tak bardzo przy porodzie sn gdybym widziała, że nie ma to sensu, że znów nie postępuje... Ale spróbuję jeśli będę mogła.

--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

Tusiol
piÄ…, 12 gru 2008 - 21:07
Eliszka, wcale też nie twierdzę, że należy się upierać przy porodzie sn niezależnie czy to po cięciu czy bez.
Zdrowy rozsądek w każdej sytuacji przede wszystkim a Tobie go akurat nie brakuje.
A co będzie to przekonamy się w lipcu 06.gif .
Najważniejsze, żeby sprawnie i zdrowo i tego Wam życzę!!!
Tusiol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 12,966
Dołączył: nie, 25 lip 04 - 21:19
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,956




post piÄ…, 12 gru 2008 - 21:07
Post #1992

Eliszka, wcale też nie twierdzę, że należy się upierać przy porodzie sn niezależnie czy to po cięciu czy bez.
Zdrowy rozsądek w każdej sytuacji przede wszystkim a Tobie go akurat nie brakuje.
A co będzie to przekonamy się w lipcu 06.gif .
Najważniejsze, żeby sprawnie i zdrowo i tego Wam życzę!!!

--------------------
Tusiol
Bartosz (2004) i Jan (2007)
użytkownik usunięty

Go??







post piÄ…, 12 gru 2008 - 21:16
Post #1993

Justine Ja nie miałam cięcia- pękłam bo za szybko chciałam wyprzeć młodego, ale nie było jakiejś tragedii. Zszyli i już.
Eliszkamoim zdaniem nie ma co się teraz jeszcze zastanawiać. Jeśli dane Ci będzie rodzić naturalnie to fajnie, jeśli nie to trudno.
Zelda
piÄ…, 12 gru 2008 - 21:28
dzięki dziewczyny za gratulacje
Jully ciesze się że u Ciebie też się wyjaśniło..mi w tym trudnym okresie przychodziły same czarne mysli..kto wychowa Hanusie,jak ona tylko mama i mama,ryczałam jak głupia....masakra...nie wiem czemu takie coś się wydarzyło,widocznie jestw tym jakiś cel...może mam nie przejmowac się *****ołami i nie szukać "problemów" na siłę..nie wiem.Wiem że będzie dobrze bo inaczej być nie może.
co do nacinania krocza to ja miałam bo inaczej bym tak pękła parszywie że zwieracze mogło szlag trafić i wtedy byłby problem..dowieziałam się o nacięciu po porodzie.Moja mama miała cc ze mną w ciąży, a z moim bratem mimo że wcześniak miała próżnociąg, a wiadomo że wtedy nacinają i to bardzo,i mówi że 10000 razy woli poród sn niż cc,a poród z bratem miała bardzo ciężki.
Eliszka ja nie miałąm cc,ale jeśli nie będziesz mieć przeciwskazań to spróbuj rodzić sn...nie ma nic piękniejszego jak widok dzidziusia który wychodzi z Ciebie i którego Ci kładą na piersiach...już się nie mogę doczekać
Tusioł mnie też cholernie bolało ,ale jak puściły szwy bo nie ściagali mi ich,to w sekundzie ulga.
aha ja też byłam po oksytocynie na życzenie,potem jakieś zastrzyki,masaż szyjki ale wziełam później znieczulenie i poród wspominam rewelacyjnie.

Ten post edytował maja2006 pią, 12 gru 2008 - 21:29
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post piÄ…, 12 gru 2008 - 21:28
Post #1994

dzięki dziewczyny za gratulacje
Jully ciesze się że u Ciebie też się wyjaśniło..mi w tym trudnym okresie przychodziły same czarne mysli..kto wychowa Hanusie,jak ona tylko mama i mama,ryczałam jak głupia....masakra...nie wiem czemu takie coś się wydarzyło,widocznie jestw tym jakiś cel...może mam nie przejmowac się *****ołami i nie szukać "problemów" na siłę..nie wiem.Wiem że będzie dobrze bo inaczej być nie może.
co do nacinania krocza to ja miałam bo inaczej bym tak pękła parszywie że zwieracze mogło szlag trafić i wtedy byłby problem..dowieziałam się o nacięciu po porodzie.Moja mama miała cc ze mną w ciąży, a z moim bratem mimo że wcześniak miała próżnociąg, a wiadomo że wtedy nacinają i to bardzo,i mówi że 10000 razy woli poród sn niż cc,a poród z bratem miała bardzo ciężki.
Eliszka ja nie miałąm cc,ale jeśli nie będziesz mieć przeciwskazań to spróbuj rodzić sn...nie ma nic piękniejszego jak widok dzidziusia który wychodzi z Ciebie i którego Ci kładą na piersiach...już się nie mogę doczekać
Tusioł mnie też cholernie bolało ,ale jak puściły szwy bo nie ściagali mi ich,to w sekundzie ulga.
aha ja też byłam po oksytocynie na życzenie,potem jakieś zastrzyki,masaż szyjki ale wziełam później znieczulenie i poród wspominam rewelacyjnie.
anax
piÄ…, 12 gru 2008 - 21:29
Maja-gratuluję fasolki i fajnie że jeseś zdrowa.
eliszka-Ja też uważam że poród naturalny jest lepszy od cesarki.Przy obu porodach miłam cięcie i szycie i w obydwu przypadkach było inaczej.Przy pierwszym 2tygodnie nie mogłam chodzić tak bolało i rwało a przy drugim odrazu mogłam skakać.tak że to nie ma co gbyrać.mus to mus.ale jak miała bym wybierać to napewno nie cesarkę.

dziś zmieniłam fryzurkę.Za niedługo to łysa zostanę bo co wizytę mam krótsze włosy hehe.Ale wam się jeszcze nie pokarzę bo nie mam farby.Dopiero przed świętami będę robić icon_smile.gif

Karolina od 3 dni mało je i ma stan podgorączkowy.Myślałam że gardło ale chyba dolna 5 idzie.
anax


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,979
Dołączył: nie, 06 kwi 03 - 09:59
Skąd: kraków
Nr użytkownika: 433

GG:


post piÄ…, 12 gru 2008 - 21:29
Post #1995

Maja-gratuluję fasolki i fajnie że jeseś zdrowa.
eliszka-Ja też uważam że poród naturalny jest lepszy od cesarki.Przy obu porodach miłam cięcie i szycie i w obydwu przypadkach było inaczej.Przy pierwszym 2tygodnie nie mogłam chodzić tak bolało i rwało a przy drugim odrazu mogłam skakać.tak że to nie ma co gbyrać.mus to mus.ale jak miała bym wybierać to napewno nie cesarkę.

dziś zmieniłam fryzurkę.Za niedługo to łysa zostanę bo co wizytę mam krótsze włosy hehe.Ale wam się jeszcze nie pokarzę bo nie mam farby.Dopiero przed świętami będę robić icon_smile.gif

Karolina od 3 dni mało je i ma stan podgorączkowy.Myślałam że gardło ale chyba dolna 5 idzie.

--------------------


Eliszka
piÄ…, 12 gru 2008 - 21:51
Ja też nie twierdzę, że twierdzę, że trzeba się upierać przy porodzie sn. Ale teraz dopiero. Jeszcze przed moim zajściem w druga ciążę dużo czytałam najchętniej optymistycznych historii kobiet po cc i sn ( w tej kolejności) i byłam praktycznie zdecydowana upierać się przy sn jak długo się da i nie godzić na cesarkę bez bardzo koniecznej przyczyny. Teraz tochę mi to przeszło i nie widzę już cesarki w tak ciemnych barwach i zaczęłam się trochę bać ewentualnych komplikacji możliwych przy porodzie naturalnym. Np. rozejścia blizny...

Jully no właśnie, że zastanowić się teraz (a na pewno w niedalekiej przyszłości) powinnam, ponieważ istnieją metody/sposoby na wspomożenie porodu naturalnego, które trzeba zacząć stosować już w ciąży. Chciałabym móc sobie pomóc jeśli wiem jak.
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post piÄ…, 12 gru 2008 - 21:51
Post #1996

Ja też nie twierdzę, że twierdzę, że trzeba się upierać przy porodzie sn. Ale teraz dopiero. Jeszcze przed moim zajściem w druga ciążę dużo czytałam najchętniej optymistycznych historii kobiet po cc i sn ( w tej kolejności) i byłam praktycznie zdecydowana upierać się przy sn jak długo się da i nie godzić na cesarkę bez bardzo koniecznej przyczyny. Teraz tochę mi to przeszło i nie widzę już cesarki w tak ciemnych barwach i zaczęłam się trochę bać ewentualnych komplikacji możliwych przy porodzie naturalnym. Np. rozejścia blizny...

Jully no właśnie, że zastanowić się teraz (a na pewno w niedalekiej przyszłości) powinnam, ponieważ istnieją metody/sposoby na wspomożenie porodu naturalnego, które trzeba zacząć stosować już w ciąży. Chciałabym móc sobie pomóc jeśli wiem jak.

--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

truska
sob, 13 gru 2008 - 01:00
Hej dziewczyny , jak dawno tutaj nie zaglądalam ,a tutajn tyle zmian nowości
az mi wstyd , mam nadzijÄ™ ze mi wybaczycie blagam.gif

Sama nie wiem o czym pisac , u mnie chyba nic ciekawego sie nie dzieje.
Zaczęłam chodzic na kurs Autocada i tyle.
Moze najpierw poczytam co u was
truska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,679
Dołączył: pią, 05 sie 05 - 10:17
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 3,468

GG:


post sob, 13 gru 2008 - 01:00
Post #1997

Hej dziewczyny , jak dawno tutaj nie zaglądalam ,a tutajn tyle zmian nowości
az mi wstyd , mam nadzijÄ™ ze mi wybaczycie blagam.gif

Sama nie wiem o czym pisac , u mnie chyba nic ciekawego sie nie dzieje.
Zaczęłam chodzic na kurs Autocada i tyle.
Moze najpierw poczytam co u was


--------------------
"Nie bój sie du?ych kroków - nie pokonasz przepa?ci dwoma ma?ymi" David Lloyd George

Swietokrzyskie na weekend

13.10.2005- Weroniczka

16.10.2007 Wiktorek

21.07.2013 Nikodem
truska
sob, 13 gru 2008 - 01:04
No ja miałam najpierw cc a pozniej sn
I wole sn
ale oczywiscie to zalezy ile mninęło od poprzednego porodu , jak on wygladała itp.
Nie moglam np siadac na piłce podczas porodu
poniewaz za duze bylo by parcie na bliznÄ™ od cc
Byłam rozcinana i miałam dwa szwy
Nie narzekam
Mysle ze jesli róznica pomiędzy porodami bbyła okolo 2 latka to mozna probowac sn a jesli nie to moz lepiej zdecydowac sie na cc , ze wzgledu na komplikacje jakie moga pozniej bbyc
truska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,679
Dołączył: pią, 05 sie 05 - 10:17
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 3,468

GG:


post sob, 13 gru 2008 - 01:04
Post #1998

No ja miałam najpierw cc a pozniej sn
I wole sn
ale oczywiscie to zalezy ile mninęło od poprzednego porodu , jak on wygladała itp.
Nie moglam np siadac na piłce podczas porodu
poniewaz za duze bylo by parcie na bliznÄ™ od cc
Byłam rozcinana i miałam dwa szwy
Nie narzekam
Mysle ze jesli róznica pomiędzy porodami bbyła okolo 2 latka to mozna probowac sn a jesli nie to moz lepiej zdecydowac sie na cc , ze wzgledu na komplikacje jakie moga pozniej bbyc

--------------------
"Nie bój sie du?ych kroków - nie pokonasz przepa?ci dwoma ma?ymi" David Lloyd George

Swietokrzyskie na weekend

13.10.2005- Weroniczka

16.10.2007 Wiktorek

21.07.2013 Nikodem
truska
sob, 13 gru 2008 - 01:06
Czytam forum wstecz


MAJA WILEKIE GRATULACJE 06.gif
truska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,679
Dołączył: pią, 05 sie 05 - 10:17
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 3,468

GG:


post sob, 13 gru 2008 - 01:06
Post #1999

Czytam forum wstecz


MAJA WILEKIE GRATULACJE 06.gif

--------------------
"Nie bój sie du?ych kroków - nie pokonasz przepa?ci dwoma ma?ymi" David Lloyd George

Swietokrzyskie na weekend

13.10.2005- Weroniczka

16.10.2007 Wiktorek

21.07.2013 Nikodem
Zelda
sob, 13 gru 2008 - 10:04
dzięki Truska
dziewczyny napiszcie mi prosze której rączki częście używają Wasze dzieci? Bo Hania wszystko tzn większość robi lewa....je lewą,"rysuje" lewą,jak np chce buty ubrać to lewą...ja staram jej się przekładać do prawej i wtedy przez chwilę wykonuje daną czynność prawą,nie wiem czy jej tak zostanie i będzie leworęczna czy to tylko czasowe...
a mnie dziś coś bierze przeziębienie i nie wiem co mogę wziąć,na razie herbate z cytryną i miodem pije ,nie wiem czy przy tych moich markerach i ciąży można brać coś co nie będzie mieć złego wpływu...a gin jeszcze śpi..
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post sob, 13 gru 2008 - 10:04
Post #2000

dzięki Truska
dziewczyny napiszcie mi prosze której rączki częście używają Wasze dzieci? Bo Hania wszystko tzn większość robi lewa....je lewą,"rysuje" lewą,jak np chce buty ubrać to lewą...ja staram jej się przekładać do prawej i wtedy przez chwilę wykonuje daną czynność prawą,nie wiem czy jej tak zostanie i będzie leworęczna czy to tylko czasowe...
a mnie dziś coś bierze przeziębienie i nie wiem co mogę wziąć,na razie herbate z cytryną i miodem pije ,nie wiem czy przy tych moich markerach i ciąży można brać coś co nie będzie mieć złego wpływu...a gin jeszcze śpi..
> ***Październikowe Wrzodki 2007 *** vol 5, i jedno sÅ‚oneczko :) ... no i przelecial juz rok...i juz po imprezkach
Start new topic
Reply to this topic
101 Stron V  « poprzednia 98 99 100 101 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 24 cze 2024 - 09:14
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama