CYTAT(magdalena80_ @ Tue, 21 Feb 2017 - 14:08)
happy_sun dobrze mowisz! Grunt to się nie poddawac! Po poronieniach nie można się zalamac, tylko trzeba znalezc sile i uddac się do specjalistycznej kliniki, gdzie na prawde wiedza jak pomoc!
Powiedz gdzie siÄ™ leczylas ?
U mnie sytuacja wyglądała tak, że chodziłam tylko do jednego ginekologa. Pierwsze poronienie - tak się zdarza, proszę próbować dalej. No ok, pomyślałam faktycznie, coraz częściej w sumie bez powodu dochodzi do poronień. Jakoś się podniosłam. Drugie poronienie - tak się zdarza. To już mi się zapaliła lampka, że wcale to może nie jest taki przypadek. Ale głupia byłam, że nie skonsultowałam tego z kimś innym. Trzecie poronienie to już był dla mnie koszmar. Byłam załamana, wściekła na lekarza, że nie reagował jak trzeba. Że nie kierował mnie na żadne badania. Byłam wściekła na siebie, że mimo różnych porad na forum nie poszłam do kliniki. No i po tym już poszłam. Jestem ogromnie wdzięczna klinice invicta i będę to mówić zawsze i wszędzie, bo w końcu ktoś podszedł profesjonalnie do tematu. Zrobiłam pełną diagnostykę, co powinno mieć miejsce już wcześniej. A chociażby jakiekolwiek badania w kierunku wyszukania przyczyny poronień. W każdym raze, najważniejsze jest dla mnie teraz to, że jestem mamą
Dlatego jeżeli któraś z Was zastanawia się nad kliniką - błagam, nie czekajcie.