Hej dziewczynki
Zaglądam tu rzadziej niż bym chciała, ale nasza Oleńka niestety doskonale rozumie różnicę między dniem i nocą. Tzn. noc jest od spania, a dzień od nie-spania, skutek jest taki że przez cały dzień nie sypia zbyt długo, zdarza jej się sporadycznie góra półtorej godziny, poza tym drobne drzemki po kilkanaście minut
. W międzyczasie domaga się rączek tatusia i mamusi. Przez to nie-spanie cyca domaga się zdecydowanie za często, opija się a potem ulewa. Wieczorami muszę karmić z dwóch piersi na jeden posiłek, bo jej mało. Za to w nocy je co 3-4godz, więc po takim dniu mam laktację tak rozkręconą, że notorycznie zalewam mlekiem całą siebie, pościel i młodą na dodatek
. Na dodatek piersi i brodawki mam obolałe na maksa
Uprzedzając komentarze, dodam że oczywiście rozumiem, iż lepiej mieć nadmiar mleka niż niedobór, ale to też potrafi być męczące i upier.dliwe. Niestety rzadko jest tak, żeby było idealnie, a przegięcie w żadną stronę nie jest dobre
Dziś byliśmy na pierwszym prawdziwym spacerku
Wczoraj byliśmy na balkonie, ale jako spacer się nie liczy
. Mieliśmy być pół godzinki, byliśmy dwie
ale krążyłam dookoła bloków coby szybko móc wrócić do domku w razie czego. I rzeczywiście, słodko śpiąca Ola znienacka podniosła takie larum że po schodach już dawno nie wchodziłam tak szybko
Mikunia ściskam Was gorąco, i wierzę, że po takim trudnym początku już tylko dobre dni przed Wami, a Elizka spokojnie nadrobi wszystkie zaległości. Życzę jej zdrówka, a Tobie sił i wytrwałości, bo Twoja siła i optymizm są małej najbardziej potrzebne
Darkowa nie chcę się wymądrzać, ale wydaje mi się, że przy niedoborze mleka karmienie co 3h to trochę za rzadko. Może spróbuj odciągać między posiłkami? potem możesz podać młodemu to odciągnięte mleczko, a laktacja będzie się rozkręcać. Cieszę się, że Bartuś tak pięknie zaczął przybierać
I powiem Ci, że niedawno myślałam o małej Małgosi, dobrze że choroba opanowana, dużo zdrówka dla niej
Dziewczyny czy Wy dajecie maluszkom smoczka? My kupiliśmy, i trochę próbujemy dawać, ale pełna jestem wątpliwości. Z jednej strony mam wybór w dzień: smoczek albo moje brodawki co pół godziny
, z drugiej tak bym chciała żeby Ola była bezsmoczkowa albo chociaż później zaczęła. Ola póki co pluła smoczkiem dalej niż widziała, co mnie tak naprawdę cieszyło, ale dzisiejszy spacer jak najbardziej smoczkowy, nie dało rady inaczej, i chyba załapała bakcyla. A jak jest u Was?
Zmykam, bo malutka zaczyna się kręcić. Zdrówka i radosnych dni wszystkim mamusiom i dzidziusiom