Chyba nadszedł czas żeby się trochę podreperować psychicznie
Może psycholog lub po prostu tydzień urlopu, z dala od domu i problemów, w towarzystwie dobrej koleżanki. Wiem, pewnie nie bedzie łatwo to zorganizować ale skoro tyle jest na twoich barkach to musisz być silna i naładować baterie do dalszej walki. Wszystko się da jak się człowiek zaprze i pokombinuje. Rodzinie, w pracy przedstaw nie opcje twojego odpoczynku, tylko konieczność, która bedą musieli gdzieś upchać w swoich grafikach zajęć (dopust boży, cholera, zaraza, czarna ospa, koniec świata, matka/żona chora trzeba sobie samemu radzić
. Przez parÄ™ dni bez ciebie, swiat siÄ™ nie zawali.
Z doświadczenia wiem (praca) proces zdrowienia zaczyna sie w głowie i jak tam się dobrze nie bedzie działo to ciało też nie pociagnie.
"Bo w życiu trzeba być twardym nie miętkim" no!
Powodzenia, daj znać jak ci poszło.