Saga, może nie martw się na zapas - oprócz obligatoryjnego wieku pójścia do szkoły są też jakieś testy kompetencyjne (przynajmniej kiedyś były), podczas, których bada się, czy dziecko może i powinno iść już do szkoły. Najczęściej wątpliwości dotyczą właśnie dzieci urodzonych na przełomie roku - bo rocznikowo różnią się teoretycznie o rok, a w praktyce - co same wiemy najlepiej - różni je tydzień albo i prawie dwa lata...
Dlatego siostra mojego męża poszła do szkoły teoretycznie o rok wcześniej (jest z 4.01), a w przypadku mojego brata (z końca listopada) rozważane było wysłanie go rok później bo nie nadążał ze sprawnością manualną. Ostatecznie poszedł o czasie bo intelektualnie był bardzo dobrze rozwinięty, ale problemy manualne (pisanie, rysowanie, kreślenie) miał jeszcze przez dobrych kilka lat.
Dorkam, też się cieszę, że Was widzę!!!
Ucałuj Wiktorka i pogońcie grypsko ohydne!
A apropos tortu to jeszcze model odwzorowywany i efekt końcowy:
Oraz Sonia pracowicie obgryzajÄ…ca stokrotki: