fajne pomysły
ło matko, dzisiaj pojechalam z M (w sensie ze JA pojechałam wozem
) do Tesco czyli jakieś 15min od nas, jak wracaliśmy to niezlego mu stracha napędziłam, bo wpadłam na rondo z troche za dużą prędkością i sie biedak wystrachał że wylecimy z drogi.. fakt że za szybko jechałam, ale tak sie bałam ogólnie, że mnie to w ogóle nie ruszyło
przyhamowałam delikatnie (za co dostałam zrypkę że sie na zakręcie nie hamuje
heh.. no tak
) no i wyszłam z całości obronną ręką, ale widze że M sie troche zestresował .. w każdym razie jazda po ciemku zaliczona, może na jakieś 4
i zatankowałam
kurde, ale mam radoche
a w ogóle to Kacperek (już wczoraj, bo to już sobota..) skończył 2 latka
ale ten czas leci szybko, wciąż jak dziś pamiętam całą tą środę sprzed tych 2 lat kiedy sie urodził
fajnie mieć już takie duże dzieci
trzymajcie jutro kciuki żeby nam sie impreza udała, duże wyzwanie przed nami, mam nadzieje że podołamy.. chociaz wydaje mi sie że jestem w jakiejs ciemnej d... bo tak niewiele mam przygotowane, nawet nie wiem jak tort będzie wyglądal, bo zamówiłam troche w ciemno, wytłumaczyłam o co kaman, ale musiałam zdać sie na cukiernie...
no to pa, pewnie jutro nie zajrze z braku czasu, bo w niedziele druga część imprezy...pa