Wszystko zależy od nauczyciela. Jeśli zna się na rzeczy, poradzi sobie z realizacją programu i nie zaszczuje przy okazji dzieciaków.
To, na przykład, że nauczyciel nie powtarza przerobionego materiału, jest kardynalnym błędem. Nie ma wytłumaczenia, że nie ma czasu. W nauczaniu języka (zwłaszcza dzieci), powtarzanie wszystkiego na różne sposoby to podstawa. I nie chodzi o poświęcanie na to całej lekcji, ale kilku minut każdej na przykład.
Na poziomie przedszkola i szkoły podstawowej języka uczą generalnie fatalnie.
Niestety. Tłumaczenia, gadanie po polsku i zero uczenia komunikacji.
Efekt? Kalectwo językowe.
A test zewnętrzny po podstawówce wygląda tak, dla zainteresowanych:
https://www.cke.edu.pl/images/files/SprawMa...1_angielski.pdf