no to jesteśmy prawie w komplecie
Madzia współczuję, ja jak miałam zatoki to jeszcze myślałam, że sobie wyrwę głowę tak mnie bolała...
Fajnie że szykuje Ci się imprezka
a u mnie w domu słodka cisza...młody przybił gwoździa na kolanach u mnie słuchając piosenki z linku
, młoda w szkole, Darek zawiesza lampki na choinkach dziadka na podwórku a ja siedzę i jem śniadanie w końcu