Faktycznie szybciutko ten pierwszy rok w szkole mija:-).
Moje dziecko niezadowolone tym, że będa wakacje, On woli się uczyć i chodzić do szkoły
choć lekko nie ma (wstaje o 6, w szkole jest od 7.30 do 17.oo, ma niewiele czasu na inne rzeczy).
Nauka nie sprawia mu kłopotów, świetnie czyta (czyta sobie kolejny już tom Harrego Pottera), z matematyką też dobrze (brał udział w konkursie Kangurek, ale nie wiem z jakim skutkiem bo nie ma jeszcze wyników), ortografia tez chyba dobrze, choć wczoraj dostał pierwszą "trójkę" za błędy przy przepisywaniu z tablicy, np. "jej" napisał jiej'
Utrzymuje się jego niechęć do rysowania, no talentu nie ma za czorta, zniechęca sie bo nic mu nie wychodzi, ale z tym już chyba nic nie zrobimy:-(