CYTAT(blaire)
Moje dzieci porządne są i same się odstawiły. Obaj mając 9 miesięcy.
blaire jestem pod wrazeniem
Jeszcze raz podziele sie z Wami tym moim, malym sukcesem.
Ponad tydzien temu, udalo mi sie calkowicie odstawic Mateusza od piersi.
Balam sie tego bardzo. Po komentarzach kolezanek, którym wspomnialam o checi odstawienia: oj wspólczuje Ci, Mateusz to typowy zwolennik cyca!
Po przeczytaniu na ten temat kilku postów na forach i paru artykulów w gazetach, zdalam sobie sprawe z tego, ze nie bedzie to niestety takie proste.
W glowie klébily sie watpliwosci..
Ciagle myslalam: co ja zrobie jak bedzie za mna chodzil z placzem? A jak nie bedzie chcial zasnác bez...?
Jednego bylam pewna, jesli bedzie walczyl, zlamie sie, nie dam rady.
A z drugiej strony zadawalam sobie pytanie: dobrze, ale jesli nie teraz to kiedy?
Klamka zapadla.
Przyszykowalam sobie pieprz i sól, sterte ubran - ubieranie sie na cebulke podobno skutecznie zniecheca dzieci, w lodówce czosnek czekal na skonsumowanie
Po dwuch tygodniach bylo po wszystkim
Ogromna w tym zasluga Mateusza.
Nie chodzil za mna, nie plakal, nie krzyczal.
Przyjál to bardzo spokojnie, bez rewolucji.
Pewnie juz zapomnial jak to bylo z...
Ps. Sól, pieprz, ubieranie na cebulke i konsumowanie czosnku nie znalazly zastosowania.
Jak widac przezywalam to wszystko bardziej niz mój syn.