Ja jeszcze przed urodzeniem, myślałam że łóżeczko z tzw opcją dostawienia do łóżka to niepotrzebny wymysł. Jednak mój mąż przekonał mnie do łóżeczka tzw. 3w1 i... teraz nie wyobrażam sobie, żebym miała z innym łóżeczkiem spędzić pierwsze miesiące maleństwa. My korzystaliśmy z łóżeczka Timon od firmy Lionelo i sprawdziło się w stu procentach. Naprawdę jest to ogromny plus, bo mamy maluszka cały czas przy sobie, nie musimy wstawać, by do niego zajrzeć. Dodatkowo akurat ten model łóżeczka można łatwo złożyć, więc może też się sprawdzić w podróży