A u nas niezbyt wiosennie więc Marta nadal nosi rajstopki, ale kurtka już cieńsza i czapka też, buty też już nie ocieplane, bluzy i spodnie cieńsze, a w domu rajstopki + spódniczka albo sukienka, bo zimą to były rajstopki+spodnie. Piżamkę też już kupiłam cieńszą z Pinokia -zimą była z frotki. A zimowe kombinezony, szaliki i czapki poprane i schowane dla młodszego kuzyna..
Moje dziecko pulchniutkie, więc jej zawsze jest ciepło; jak zasypia to głowa mokra mimo, że w sypialni jest chłodno i okno rozszczelnione.
Jestem po pierwszych małych zakupach dla Marty: śmieszą mnie panie ekspedientki, które nagminnie pytają mnie "A ile dziecko ma lat?"; ze względu na jej "gabaryty" muszę kłamać i zawsze zawyżam wiek, bo gdybym tych pań słuchała, za każdym razem kupiłabym zdziebko za małe rzeczy.... a że nie zawsze Marta jest ze mną i może przymierzyć latałabym i wymieniała
Tran własnie kończymy, więc następnego listka po prostu nie kupuję i mam nadzieję, że słońce weźmie to sobie do serca i będzie mocno świeciło i przesyłało nam wit.D....
A rowerki zakupione? Martas narazie cieszy się takim chińskim plastikowym, ale to raczej zabawka, zresztą już za mały dla niej; na dłuższe wycieczki rowerowe mamy fotelik zamontowany na moim rowerze, tylko ta pogoda coś szwankuje, bo dziś od rana leje i tak ma być przez weekend