Gull, ja robie tak jak polskie (tak mi sie wydaje przynajmniej
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
) czyli maka, jajka, mleko, do ciasta dodaje troche oleju, szczypta soli i cukru.
Czasem dodaje jogurtu albo serka, czasem proszku do pieczenia albo cream of tartar (wtedy troche wyrastaja)
Robie tez szkockie (takie wlasnie male) i wtedy sa slodkie.
Smaze na minimalnej ilosci tluszczu ( troche go juz jest w ciescie wiec sie nie przypala), przewaznie na tym w spray`u.
Moja mama tak robila nalesniki do nadzienia- z tym, ze jej byly duze, miekkie i cieniutkie.
A jesli chodzi o angielskie tradycyjne to maja kilka roznych przepisow ale wlanie tej podstawowy to maka, jajka, mleko...tak jak tutaj:
https://www.i-candi.co.uk/mothers%20day/pancakes.htm
Czasem tez smaza na masle (nigdy nie probowalam)
Choc pewnie i tak wiekszosc w supermarkecie kupuje
M mi swego czasu opowiadal o tych `cudownych szkockich nalesnikach` jakie jego mama robila.
I w koncu przy spotkaniu z tesciowa pytamy jaki to tajemny przepis bo kombinowalismy z roznymi i zdaniem M, to nie bylo
to dokladnie.
Na co tesciowa wielce zdziwiona:
Nalesniki???
![icon_eek.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_eek.gif)
Alez ja je zawsze w M&S kupowalam.