Moja Oliwcia ma w przedszkolu zerówkę, bo szkoła jeszcze nie jest przygotowana na przyjęcie dzieciaków, więc nie martwię się tak bardzo jeśli chodzi o jej emocjonalne podejście do tematu nauki... bo w tym samym miejscu, te same panie, ale martwi mnie właśnie jakość tej nauki, jednak przedszkolanka a nauczycielka która ma styczność z trochę innym rodzajem nauczania to jest różnica, więc bardziej się przejmuję, że ona pójdzie nie douczona do 1 klasy
tym bardziej, że ona nie pała szczególnym zapałem do nauki czegokolwiek....
![37.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/37.gif)
będzie ciężko, ale wierzę, że da radę...
zaakceptowałam, że tak musi być, bo nie mam na to wpływu, jednak nie podoba mi się ta reforma ani trochę
a najbardziej mnie wkurza, że nikt nas rodziców o niczym nie informuje, w zwiazku z tym kompletnie nie wiem, co nas czeka...