To w sumie w tej Willi Riccona tak sie snulismy i bylo b. milo. -a przeciez stoly mozna zamowic ubrane mniej 'weselnie', bardziej prosto itd. Jedzenie w kazdym razie chyba bylo lepsze niz w Foksal... Wybierz sie na tam obiad, jakbym mogla to bym tam sie znowu udala:)
Agabr- u nas;) mamy wybrac GDZIE i najpierw w kuluarach wszyscy: no jak to? z klasą, w KATEDRZE, i w ogole, ze tak eee prestizowo chyba czy co. I to muzyczne przygotowanie blablabla. Ale ja jednakowoz wyslalam mejla do rodzicow dwa dni pozniej z zapytaniem, czy przemysleli sprawę i już kilkoro wyznało że 'się zastanawia' itp. TO mi mialo pomóc w rozmowie z Michasią, tymczasem ona sama juz podjęla decyzję- ze chce pod domem. uf. Tzn-ja uf, a mój mąż- katedra.
Snopki mogę ci skołować, nawet wieńce dożynkowe, ale w maju to chyba jak na ludowo to raczej pochodnie na Zielone Świątki i tatarak na podłogę, tak?
Ten post edytował Cleo czw, 16 wrz 2010 - 21:47