Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
99 Stron V   1 2 3 następna ostatnia   

PAŹDZIERNIK 2006 cz.14, Przedszkolaki z naszej paki;-)

> 
AdiBu
śro, 02 wrz 2009 - 09:08
Witajcie!

Zapraszam do nowego wątku.
Trzymam kciuki za szybką i bezstresową adaptację naszych krasnali w przedszkolach.

Buziaki
AdiBu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,184
Dołączył: pią, 26 maj 06 - 14:48
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,025

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 09:08
Post #1

Witajcie!

Zapraszam do nowego wątku.
Trzymam kciuki za szybką i bezstresową adaptację naszych krasnali w przedszkolach.

Buziaki

--------------------
AnnieLo
śro, 02 wrz 2009 - 09:10
A kuku, jestem! icon_biggrin.gif

Super tytuł Joasiu! icon_smile.gif

Dziewczyny, trzymajcie kciuki za naszą podróż powrootną. D. trochę marudzi bo kropi deszcz... icon_neutral.gif

Ten post edytował AnnieLo śro, 02 wrz 2009 - 09:12
AnnieLo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,877
Dołączył: wto, 07 mar 06 - 08:50
Skąd: Italiańsko
Nr użytkownika: 5,156




post śro, 02 wrz 2009 - 09:10
Post #2

A kuku, jestem! icon_biggrin.gif

Super tytuł Joasiu! icon_smile.gif

Dziewczyny, trzymajcie kciuki za naszą podróż powrootną. D. trochę marudzi bo kropi deszcz... icon_neutral.gif

--------------------
Leo(nid): 3.11.2006 & Ma®x: 18.04.2008
skorpionka
śro, 02 wrz 2009 - 09:15
dziewczyny z przerazeniem czytam o pierwszych dniach w przedszkolu, mam nadzieję, ze zanim Daniel pojdzie to dzieci juz sie zaklimatyzuja i nie będa płakać, ja zaraz idę do przedszkola zgłosic ze Daniel nie bedzie na razie chodzil i spytac sie o oplaty i wyprawke

wszystkim nauczycielkom powodzenia i duzo cierpliwosci
skorpionka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: pon, 27 mar 06 - 13:20
Skąd: ŁÓDŹ
Nr użytkownika: 5,385

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 09:15
Post #3

dziewczyny z przerazeniem czytam o pierwszych dniach w przedszkolu, mam nadzieję, ze zanim Daniel pojdzie to dzieci juz sie zaklimatyzuja i nie będa płakać, ja zaraz idę do przedszkola zgłosic ze Daniel nie bedzie na razie chodzil i spytac sie o oplaty i wyprawke

wszystkim nauczycielkom powodzenia i duzo cierpliwosci

--------------------
skorpionka mama
Bartosza (17.05.1991)
Anny (06.05.1995)
i
Daniela (30.10.2006)

aleksja
śro, 02 wrz 2009 - 09:49
u nas drugi dzien bez płaczu ale z lekkim oporem przy wchodzeniu do koryatarza prowadzacego na sale z szatni, pani musiala wziac jule na rece, mysle że łza poszla chodź głosno nie płakała za chwile widzialam jak drepcze o włąsnych nogach;) podpytalam pania, powiedziala ze wszystkie dzieci na poczatku płakały ok 10 minut a potem nie zauwazyla by jula płakała. no i znów czekam jaką dziś ją zastanęicon_wink.gif
aleksja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,108
Dołączył: śro, 21 cze 06 - 13:04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,352

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 09:49
Post #4

u nas drugi dzien bez płaczu ale z lekkim oporem przy wchodzeniu do koryatarza prowadzacego na sale z szatni, pani musiala wziac jule na rece, mysle że łza poszla chodź głosno nie płakała za chwile widzialam jak drepcze o włąsnych nogach;) podpytalam pania, powiedziala ze wszystkie dzieci na poczatku płakały ok 10 minut a potem nie zauwazyla by jula płakała. no i znów czekam jaką dziś ją zastanęicon_wink.gif

--------------------
AdiBu
śro, 02 wrz 2009 - 09:53
Nie gratulowałam jeszcze naszym podwójnym mamusiom, GRATULACJE SERDECZNE!!!
Dzieci przecudne, dziewczynki śliczności, a Adaś przesłodki!!!
Orzechową podziwiam i zazdroszczę odwagi.

Podczytuję oczywiście, nie piszę, bo mam ciągle coś do zrobienia na już.
Mieszkamy od miesiąca w nowym mieszkanku, ostatni tydzień udało nam się spędzić nad morzem. Było naprawdę super, chłopcy mega zadowoleni, ja z mężem również, pogoda dopisała. Z podróżą też nie było problemów, bo korzystając z rad aleksji wyjechaliśmy o 4:00, moment i byliśmy na miejscu, chłopcy przespali całą drogę.
Trochę też się reaktywuję zawodowo...dorywczo.
O przedszkolu zaczynam myśleć, powoli...
Pozdrawiam
AdiBu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,184
Dołączył: pią, 26 maj 06 - 14:48
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,025

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 09:53
Post #5

Nie gratulowałam jeszcze naszym podwójnym mamusiom, GRATULACJE SERDECZNE!!!
Dzieci przecudne, dziewczynki śliczności, a Adaś przesłodki!!!
Orzechową podziwiam i zazdroszczę odwagi.

Podczytuję oczywiście, nie piszę, bo mam ciągle coś do zrobienia na już.
Mieszkamy od miesiąca w nowym mieszkanku, ostatni tydzień udało nam się spędzić nad morzem. Było naprawdę super, chłopcy mega zadowoleni, ja z mężem również, pogoda dopisała. Z podróżą też nie było problemów, bo korzystając z rad aleksji wyjechaliśmy o 4:00, moment i byliśmy na miejscu, chłopcy przespali całą drogę.
Trochę też się reaktywuję zawodowo...dorywczo.
O przedszkolu zaczynam myśleć, powoli...
Pozdrawiam

--------------------
aleksja
śro, 02 wrz 2009 - 10:37
no i jeszcze dopisze że fajny tytuł i wątek jak znalazł;D chodź niektórzy zaczną przedszkole później;) ale może i jeszcze w tym wątku?;P

tak sobie myśle co przeżywam w związku z przedszkolem najbardziej? chyba to że julka szybko złapie chorobę- boję sie ze bluzy nie założa na plac zabaw a jest zacieniony i jak byłam na adaptacji ja sama byłam w swetrze i tego że inne dzieci zakatarzone- widzialam na własne oczy..ech i poszły i dziś wiec jak tu sie uchowac od choroby w takich warunkach.
Jeszcze napisze że zmęczona jestem starsznie wstawaniem rano dla mnie po 2 latach to nowość;D jule kłade po 21 ale sama ide spac po polnocy a ranow stac trzeba

jak tam dziewczyny w nowej pracy? piszcie
aleksja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,108
Dołączył: śro, 21 cze 06 - 13:04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,352

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 10:37
Post #6

no i jeszcze dopisze że fajny tytuł i wątek jak znalazł;D chodź niektórzy zaczną przedszkole później;) ale może i jeszcze w tym wątku?;P

tak sobie myśle co przeżywam w związku z przedszkolem najbardziej? chyba to że julka szybko złapie chorobę- boję sie ze bluzy nie założa na plac zabaw a jest zacieniony i jak byłam na adaptacji ja sama byłam w swetrze i tego że inne dzieci zakatarzone- widzialam na własne oczy..ech i poszły i dziś wiec jak tu sie uchowac od choroby w takich warunkach.
Jeszcze napisze że zmęczona jestem starsznie wstawaniem rano dla mnie po 2 latach to nowość;D jule kłade po 21 ale sama ide spac po polnocy a ranow stac trzeba

jak tam dziewczyny w nowej pracy? piszcie

--------------------
ciacho
śro, 02 wrz 2009 - 11:59
ja też mam problemy ze wstawaniem o 6 rano i potem wszystko w biegu

brakuje mi tej chwili relaksu przy herbacie przy śniadaniu
ciacho


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,657
Dołączył: pią, 10 lut 06 - 18:07
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 4,886

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 11:59
Post #7

ja też mam problemy ze wstawaniem o 6 rano i potem wszystko w biegu

brakuje mi tej chwili relaksu przy herbacie przy śniadaniu

--------------------
anqa
śro, 02 wrz 2009 - 12:58
w

Ten post edytował anqa śro, 02 wrz 2009 - 13:00
anqa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25
Dołączył: pon, 07 sie 06 - 21:28
Nr użytkownika: 6,888




post śro, 02 wrz 2009 - 12:58
Post #8

w
aleksja
śro, 02 wrz 2009 - 13:51
odebrałam jule, nie płakała, pytałam pani, ponoć "samodzielna ale jej sie udziela płacz innych dzieci", nie było problemów cyt "wszystkie dzieci rano płacza" ;D Jula zadowolona, opowiadała żywiołowo i ucieszyła sie na mój widok o wiele bardziej niż wczoraj, bardzo sie cieszyła że pani ustawiła ich "w pary" wychodząc na dwór;) i tyle wiem dobre i to myslalam że bedzie gorzej, jula mówi do mnie "troszke płakałam a potem szybko sie uspokoiłam" ;D jest boska
aleksja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,108
Dołączył: śro, 21 cze 06 - 13:04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,352

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 13:51
Post #9

odebrałam jule, nie płakała, pytałam pani, ponoć "samodzielna ale jej sie udziela płacz innych dzieci", nie było problemów cyt "wszystkie dzieci rano płacza" ;D Jula zadowolona, opowiadała żywiołowo i ucieszyła sie na mój widok o wiele bardziej niż wczoraj, bardzo sie cieszyła że pani ustawiła ich "w pary" wychodząc na dwór;) i tyle wiem dobre i to myslalam że bedzie gorzej, jula mówi do mnie "troszke płakałam a potem szybko sie uspokoiłam" ;D jest boska

--------------------
Yulita
śro, 02 wrz 2009 - 15:38
Dzielna i mądra dziewczynka z Julki, taraz już będzie coraz lepiej.
CYTAT
ja też mam problemy ze wstawaniem o 6 rano i potem wszystko w biegu

brakuje mi tej chwili relaksu przy herbacie przy śniadaniu

Do wstawania rano i życia w biegu już się przyzwyczaiłam, ale podobnie jak Aleksję przerażają mnie choroby. Wiktor mało chorował do tej pory, ale teraz nie wiem.
Dla nas to duży problem, choćby ze względu na pracę, na zwolnienie za bardzo nie możemy chodzić, niani już nie ma, rodzice daleko, zresztą nie chciałabym podrzucać mamie chorego dziecka.
Druga rzecz to, że Wiktor nie przyjmuje leków doustnie i za każdym razem dostaje zastrzyki, więc jak sobie pomyślę, że zacznie chorować to ciarki mi przechodzą po plecach, zwłaszcza, że jakiś katar pojawił się na horyzoncie.
Yulita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 495
Dołączył: pon, 10 kwi 06 - 17:45
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 5,533




post śro, 02 wrz 2009 - 15:38
Post #10

Dzielna i mądra dziewczynka z Julki, taraz już będzie coraz lepiej.
CYTAT
ja też mam problemy ze wstawaniem o 6 rano i potem wszystko w biegu

brakuje mi tej chwili relaksu przy herbacie przy śniadaniu

Do wstawania rano i życia w biegu już się przyzwyczaiłam, ale podobnie jak Aleksję przerażają mnie choroby. Wiktor mało chorował do tej pory, ale teraz nie wiem.
Dla nas to duży problem, choćby ze względu na pracę, na zwolnienie za bardzo nie możemy chodzić, niani już nie ma, rodzice daleko, zresztą nie chciałabym podrzucać mamie chorego dziecka.
Druga rzecz to, że Wiktor nie przyjmuje leków doustnie i za każdym razem dostaje zastrzyki, więc jak sobie pomyślę, że zacznie chorować to ciarki mi przechodzą po plecach, zwłaszcza, że jakiś katar pojawił się na horyzoncie.
tissaia
śro, 02 wrz 2009 - 16:33
Łeb mi pęka. U mnie w grupie buczało kilkoro dzieci ,ale umiarkowanie- tj. tylko na początku i b. łatwo dało się je zagadać ,uspokoić. Jeden chłopczyk tylko popłakiwał cały dzień i był smutny... Mam nadzieję, że się oswoi.
Za do u Maksia w grupie istne pandemonium - połowa maluchów tak strasznie płakała, że serca się krajały. no ale on ma też 2 latki w grupie..więc na pewno ciężej im jest.

Nie było TEGO chłopca.

Uffff

Jutro będzie....


Za to mamusia wiadomo była -nadal siedziała, ale udało mi się jej pozbyć na 3 godziny -po jej dziecku to kompletnie spłynęło, ze mama wyszła icon_wink.gif
tissaia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,770
Dołączył: czw, 05 sty 06 - 14:39
Skąd: Kielce, kiedyś Kraków
Nr użytkownika: 4,476

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 16:33
Post #11

Łeb mi pęka. U mnie w grupie buczało kilkoro dzieci ,ale umiarkowanie- tj. tylko na początku i b. łatwo dało się je zagadać ,uspokoić. Jeden chłopczyk tylko popłakiwał cały dzień i był smutny... Mam nadzieję, że się oswoi.
Za do u Maksia w grupie istne pandemonium - połowa maluchów tak strasznie płakała, że serca się krajały. no ale on ma też 2 latki w grupie..więc na pewno ciężej im jest.

Nie było TEGO chłopca.

Uffff

Jutro będzie....


Za to mamusia wiadomo była -nadal siedziała, ale udało mi się jej pozbyć na 3 godziny -po jej dziecku to kompletnie spłynęło, ze mama wyszła icon_wink.gif


--------------------



Nie bój się wielkiego kroku - nie pokonasz przepaści dwoma małymi.



www.pozawszystkim.blox.pl
moniq
śro, 02 wrz 2009 - 19:04
Serdecznie dziękuję za gratulacje!!!!
Beatko dziękuję za poinformowanie koleżanek o narodzinach naszej córeczki icon_biggrin.gif
Do domu wróciłyśmy w pn wieczorem. Na razie jest bardzo fajnie, mała grzeczna, Maciuś bardzo siostrą zainteresowany. Jutro J musi iść do pracy więc zostaję z dzieciakami sama, zobaczymy jak to będzie.
Maciuś wita siostrew domku:

Klaudusia:

moniq


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,500
Dołączył: sob, 20 maj 06 - 13:47
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 5,930

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 19:04
Post #12

Serdecznie dziękuję za gratulacje!!!!
Beatko dziękuję za poinformowanie koleżanek o narodzinach naszej córeczki icon_biggrin.gif
Do domu wróciłyśmy w pn wieczorem. Na razie jest bardzo fajnie, mała grzeczna, Maciuś bardzo siostrą zainteresowany. Jutro J musi iść do pracy więc zostaję z dzieciakami sama, zobaczymy jak to będzie.
Maciuś wita siostrew domku:

Klaudusia:



--------------------


tissaia
śro, 02 wrz 2009 - 20:30
Moniq- schrupałabym ją normalnie icon_smile.gif I zacałowała icon_smile.gif Śliczna krasnoludeczka, oj śliczna. No się bym zapatrzyła jakbym mogła icon_wink.gif
tissaia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,770
Dołączył: czw, 05 sty 06 - 14:39
Skąd: Kielce, kiedyś Kraków
Nr użytkownika: 4,476

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 20:30
Post #13

Moniq- schrupałabym ją normalnie icon_smile.gif I zacałowała icon_smile.gif Śliczna krasnoludeczka, oj śliczna. No się bym zapatrzyła jakbym mogła icon_wink.gif

--------------------



Nie bój się wielkiego kroku - nie pokonasz przepaści dwoma małymi.



www.pozawszystkim.blox.pl
ciacho
śro, 02 wrz 2009 - 21:32
Klaudia urocza, można by ją zjeść

dzisiaj Ali bardziej się podobało w przedszkolu bo byli już na placu zabaw i mimo porannych oporów jest już bardziej pozytywnie nastawiona do przedszkola i chętniej opowiada co robiła

płakała tylko dlatego że zgubił jej się jeżyk przyniesiony z domu

ale dzisiaj też bez problemu poszła spać i widziałam że ładnie bawiła się z kolegą - ale w sumie spanie dużo nie daje bo jak ją odbieram to jest potwornie zmęczona chyba z powodu porannego wstawania

ciacho


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,657
Dołączył: pią, 10 lut 06 - 18:07
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 4,886

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 21:32
Post #14

Klaudia urocza, można by ją zjeść

dzisiaj Ali bardziej się podobało w przedszkolu bo byli już na placu zabaw i mimo porannych oporów jest już bardziej pozytywnie nastawiona do przedszkola i chętniej opowiada co robiła

płakała tylko dlatego że zgubił jej się jeżyk przyniesiony z domu

ale dzisiaj też bez problemu poszła spać i widziałam że ładnie bawiła się z kolegą - ale w sumie spanie dużo nie daje bo jak ją odbieram to jest potwornie zmęczona chyba z powodu porannego wstawania



--------------------
aleksja
śro, 02 wrz 2009 - 22:10
no no ta tym sie zakończył nasz przedszkolny debiut- jula ma katar
aleksja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,108
Dołączył: śro, 21 cze 06 - 13:04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,352

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 22:10
Post #15

no no ta tym sie zakończył nasz przedszkolny debiut- jula ma katar

--------------------
beata_77
śro, 02 wrz 2009 - 22:32
I ja witam w nowej części icon_smile.gif

Moniq jej jaka Klaudusia słodka. Jest prześliczna, jeszcze raz gratuluję przytul.gif No niestety kochana, lustereczko powie przecie, że już nie Ty najpiękniejsza na świecie icon_wink.gif

Kciuki za kolejny dzień na jutro już zaciskam.

I zasypiam na stojąco.


Wstać o 6 37.gif Budzimy się na karmienie, ale piasek w oczach, nie ma szans przytul.gif

beata_77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,198
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 10:34
Skąd: Irlandia
Nr użytkownika: 9,923

GG:


post śro, 02 wrz 2009 - 22:32
Post #16

I ja witam w nowej części icon_smile.gif

Moniq jej jaka Klaudusia słodka. Jest prześliczna, jeszcze raz gratuluję przytul.gif No niestety kochana, lustereczko powie przecie, że już nie Ty najpiękniejsza na świecie icon_wink.gif

Kciuki za kolejny dzień na jutro już zaciskam.

I zasypiam na stojąco.


Wstać o 6 37.gif Budzimy się na karmienie, ale piasek w oczach, nie ma szans przytul.gif



--------------------
Mama Natalci(6) i Adasia(3)
Aszak
śro, 02 wrz 2009 - 23:06
Bartek w nocy bardzo marudził, miał katar i ciężko oddychał. Dziś z ogromna histerią został przez ojca zaiweziony do przedszkola. Ja nie byłam w stanie. Błagał mnie żeby nie musiał tak iść... 37.gif

Jak go odbierałam to nie płakał - za to jadł obiad najdłużej ze wszystkich dzieci. Chciał mi pokazac kuchnię i był w sumie zadowolony (chociaż oczy podpuchnięte).
Pytałam opiekunki jak było - płakał umiarkowanie, albo jak sobie przypomniał, albo jak inne dzieci płakały.
Poza tym wymyślił sobie dziś, że chce ciągle siusiu i kupę no i przesiedział prawie cały dzień w łazience.
A tak wogóle, to ma katar, pokasłuje i ma chrypę. Dziś byłam z nim u lekarza, bo potrzebowałam recepty na leki, które bierze stale no i lekarz nie jest pewnien, czy to infekcja, czy efekt półdniowego płaczu. Raczej to pierwsze. Jutro rano zobaczymy, czy pójdzie do przedszkola, czy przyjdzie opiekunka.
Z dobrych wieści to bawił się z jednym chłopcem. Pokazywał mu cyferki. Tyle wiem od niego.

Ja dziś w pracy siedziałam jak na szpilkach. Strasznie mnie stresuje ta sytuacja. Wolałabym zeby szedł do tego przedszkola jak juz się wszystko ustabilizuje - dzieci które się nie nadają, przestały chodzić, a te płaczące - przestały płakać. Ale głupia że wcześniej tego nie wiedziałam. Łatwiej by mu było się zaaklimatyzować.

Joanna - fajna nazwa wątku icon_wink.gif
Aszak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,633
Dołączył: pią, 10 lut 06 - 09:45
Nr użytkownika: 4,882




post śro, 02 wrz 2009 - 23:06
Post #17

Bartek w nocy bardzo marudził, miał katar i ciężko oddychał. Dziś z ogromna histerią został przez ojca zaiweziony do przedszkola. Ja nie byłam w stanie. Błagał mnie żeby nie musiał tak iść... 37.gif

Jak go odbierałam to nie płakał - za to jadł obiad najdłużej ze wszystkich dzieci. Chciał mi pokazac kuchnię i był w sumie zadowolony (chociaż oczy podpuchnięte).
Pytałam opiekunki jak było - płakał umiarkowanie, albo jak sobie przypomniał, albo jak inne dzieci płakały.
Poza tym wymyślił sobie dziś, że chce ciągle siusiu i kupę no i przesiedział prawie cały dzień w łazience.
A tak wogóle, to ma katar, pokasłuje i ma chrypę. Dziś byłam z nim u lekarza, bo potrzebowałam recepty na leki, które bierze stale no i lekarz nie jest pewnien, czy to infekcja, czy efekt półdniowego płaczu. Raczej to pierwsze. Jutro rano zobaczymy, czy pójdzie do przedszkola, czy przyjdzie opiekunka.
Z dobrych wieści to bawił się z jednym chłopcem. Pokazywał mu cyferki. Tyle wiem od niego.

Ja dziś w pracy siedziałam jak na szpilkach. Strasznie mnie stresuje ta sytuacja. Wolałabym zeby szedł do tego przedszkola jak juz się wszystko ustabilizuje - dzieci które się nie nadają, przestały chodzić, a te płaczące - przestały płakać. Ale głupia że wcześniej tego nie wiedziałam. Łatwiej by mu było się zaaklimatyzować.

Joanna - fajna nazwa wątku icon_wink.gif

--------------------

It is not how much we do, but how much love we put in the doing. It is not how much we give, but how much love we put in the giving.
Yesterday is gone. Tomorrow has not yet come. We have only today. Let us begin.
AdiBu
czw, 03 wrz 2009 - 00:38
Aszak, zapytam z ciekawości, jak z mieszkaniem, przeprowadziliście się już?
AdiBu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,184
Dołączył: pią, 26 maj 06 - 14:48
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,025

GG:


post czw, 03 wrz 2009 - 00:38
Post #18

Aszak, zapytam z ciekawości, jak z mieszkaniem, przeprowadziliście się już?

--------------------
aleksja
czw, 03 wrz 2009 - 09:18
my dziś w domu, jule starsznie dusiło w nocy a teraz goraczka i mega katar, no cóż wiedzialam że bedzie chorowac ale że tak szybko...

łączę sie w bólu Aszak;)
aleksja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,108
Dołączył: śro, 21 cze 06 - 13:04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,352

GG:


post czw, 03 wrz 2009 - 09:18
Post #19

my dziś w domu, jule starsznie dusiło w nocy a teraz goraczka i mega katar, no cóż wiedzialam że bedzie chorowac ale że tak szybko...

łączę sie w bólu Aszak;)

--------------------
ciacho
czw, 03 wrz 2009 - 10:31
a u nas dzisiaj był kryzys 'dnia trzeciego' jak to określiła wychowawczyni

Ale chętnie jechała do przedszkola ale w szatni nagle powiedziała że nie chce iść i zaraz zaczęła płakać - na dodatek wszystkie dzieci w szatni płakały więc nakręcały się jeszcze bardziej

nie umiała mi powiedzieć dlaczego nie chce tam iść ale nie było tak że chciała iść ze mną albo nie chciała żebym ja poszła - taki bunt po prostu

wydaje mi się że to też z tego powodu że kolejny dzień się nie wysypia bo budzę ją o 6 rano i dzisiaj wstawała z wielkim oporem i niechętnie - więc jest zmęczona i niewyspana

w sali tez trochę kwiliła i nie mogła się skupić na zabawce ale w końcu znalazłam jej coś co ją zainteresowało, dałam jej pluszaka i otarła łezki i już z pół-uśmiechem mnie pożegnała i wychodząc słyszałam Ze Pani już organizowała dzieci do zajęć więc pewnie pośpiewali piosenki a Ala to lubi
ciacho


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,657
Dołączył: pią, 10 lut 06 - 18:07
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 4,886

GG:


post czw, 03 wrz 2009 - 10:31
Post #20

a u nas dzisiaj był kryzys 'dnia trzeciego' jak to określiła wychowawczyni

Ale chętnie jechała do przedszkola ale w szatni nagle powiedziała że nie chce iść i zaraz zaczęła płakać - na dodatek wszystkie dzieci w szatni płakały więc nakręcały się jeszcze bardziej

nie umiała mi powiedzieć dlaczego nie chce tam iść ale nie było tak że chciała iść ze mną albo nie chciała żebym ja poszła - taki bunt po prostu

wydaje mi się że to też z tego powodu że kolejny dzień się nie wysypia bo budzę ją o 6 rano i dzisiaj wstawała z wielkim oporem i niechętnie - więc jest zmęczona i niewyspana

w sali tez trochę kwiliła i nie mogła się skupić na zabawce ale w końcu znalazłam jej coś co ją zainteresowało, dałam jej pluszaka i otarła łezki i już z pół-uśmiechem mnie pożegnała i wychodząc słyszałam Ze Pani już organizowała dzieci do zajęć więc pewnie pośpiewali piosenki a Ala to lubi

--------------------
> PAŹDZIERNIK 2006 cz.14, Przedszkolaki z naszej paki;-)
Start new topic
Reply to this topic
99 Stron V   1 2 3 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 10 lis 2024 - 21:06
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama