Myśleliśmy o kupnie takowego urządzenia... ale chwilowo cena nas zraziła.
Mam 1300 do grabienia ... i liści, szyszek, żołędzi etc. jest co roku fura. Zwalam na kompostownik (szumnie powiedziane
ogrodzone w końcu ogrodu miejsce). Przez lato, jesień zwalam tam liście, skoszoną trawę, warzywne/owocowe odpadki z kuchni; a na wiosnę z dna wybieram kompost, który rozsypuję po ogrodzie, na braki w trawie, dosiewam trawy i już.
W kwestii odkurzaczy powiem tylko tyle, że najfajniejsze są te, które wciągają liście do wielkiego wora, plus te liście przechodzą przez szatkarkę (zmniejsza się objętość fury do wywalenia na kompostownik). No i te co mają też kółeczko do jazdy (nie trzeba nosić). Ale cena takich jest ... ufff...