Aguutko tylko po godzinie proszenia, przekupowanie ( nawet za czekoladę nie chce łyknąć- lezy teraz na stoliku obok syropu- nie wzrusza jej to chociaz widać że ma wielka ochotę) itp mam dość....nie mam cierpliwości...
Jak Wasze dzieci są chore to też się tak zachowują? Ala sie złości i bije raczkami nas, siebie, łózko...w nocy, przez sen, jak sie budzi.....
i jeszcze ile czasu dziecko może nie jeść? ( je rano kasze i wieczorem serek, albo kaszę i tyle! to już czwarty dzień
)
Wiem..wiem- nie padnie z głodu- tylko sie martwie że w anemię wpadnie znowu....
Bardzo brzuch mi utrudnia funkcjonowanie teraz...trzeba w nocy wstawać co chwile, przekręcać się, gimnastykować przy lekach, jedzeniu....
jescze nie ma wieczora a padam na pyszczek!....
miałam przygotowywac się do świat a tu masz- nic nie idzie ostatnio po mojej mysli! Ryczę codziennie- wszystko mnie dołuje i wkurza....
kiedy będę znowu normalna!!!!!!!!