Bel, trzymam &&&&; dializy chemiczne czy otrzewnowe??? Te pierwsze bardzo obciążają organizm
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
moja babcia miała przez 3 lata. Jak już była b. słaba, wyniszczony i nie było możliwości zrobienia dojścia (co trochę zapychaly się żyły, ciagle przetoki, zabiegi
![41.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/41.gif)
) okazało sie ze jest możliwość dializ otrzewnowych. Oczywiście wymaga to pewnych poświęceń, dbałości o higienę i odpowiedńiego miejsca, ale babcia przy nich naprawdę odżyła. Nie robiła sama ze względu na wiek, ale młodsze osoby sobie spokojńie radzą. I chyba po tych dializach jest szansa na przeszczep. Ja wciąż nie migę sobie darować ze otrzewnowe zaczęliśmy robić na koniec jej życia
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
nikt nam nie powiedział ze można uniknąć chemicznych (nie wiem czy dobrze je nazywam - chemodializy?).