Dziewczyny. Bardzo dziękuję za kciuki. Właśnie weszłam do domu. Jest 14. Wnioskuję, że raczej już nie zadzwonią
Szkoda. Przynajmniej dogadałam się z moim prowadzącym praktyki i mogę wychodzić o 11 z praktyk i pozwolił mi na praktyki na recepcji przez każdą pierwszą godzinę dnia. Może nie będzie tak źle. Mąż właśnie poszedł na rozmowę o pracę. Jak dobrze pójdzie, to w czwartek zacznie.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie.