Witajcie
Ja piszę legalnie, mimo tak wczesnej pory
Skończyłam dziś pracę wcześniej, bo jadę do Wrocławia za godzinkę. I okazalo się, że cala rodzina gdzies zniknęła. I jestem sama w domku. Fajnie
Bardzo Wam dziękuję za wyrazy uznania, choć tak naprawdę większe należą się mojemu mężowi, jego mamie, ktora codziennie do chłopców przychodzi. A takze dla mojego taty, cioci... Bez nich moglabym sobie tylko pomarzyc o studiowaniu.
Większość rzeczy robi mój mąż tj. gotuje, sprząta, spaceruje z dziećmi itp. Moje obowiązki domowe wlasciwie zaczynają i kończą się na praniu
Tylko w weekendy robię więcej rzeczy dając mężowi odpocząć
I to dlatego daję radę
Bo na studiach to, szczerze mówiąc, idę po najmniejszej linii oporu
Paula, szkoda, że się nie udało z projektem
Przecież kosztował Cię wiele czasu i starań
A możesz napisać, jakie robisz projekty?
Co do chodzenia na palcach, mowili Ci co jest tego przyczyna?
Co do narzeczonych, mogę zaproponowąć Kigusi Igorka, bo Hubi już od dawna zajęty
I też ma narzeczoną na odległość
Gosiu, jeszcze troszkę pokospirujesz, a dojdziesz do takiej wprawy, że hoho - nikt Cię nie przyłapie
Nie chcialabym być w Twoich butów i rozstawać się z mężem, szkoda, że teraz tak się dzieje, że aby żyć normalnie w miarę tylu ludzi musi za granicą zarabiać
Mimo, że teraz nie możesz pojechać, niewykluczone, że za kilka lat wyjedziesz z dziewczynkami, prawda?
My się caly czas zastanawiamy - mąż chce, ja mam dylematy
Ale to i tak najwcześniej za rok.
Trzymam kciuki, żeby u Was było dobrze, żebyś Ty szczególnie sobie poukładała nową sytuację!
Menadko, bardzo chętnie się spotkam, ale to dopiero po świętach, w tym tygodniu mam ostatnie zjazdy przed świętami (hura
)
Ten pociag rewelacyjny! Moje dzieci mają garaż Little People (pikuś przy tym pociągu) i przez pół roku był hitem, i co za tym idzie, przyczyną awantur
Gdyby dopadli do pociągu, nie wiem, co by było
Jalla, no co Ty o Kajtku piszesz to
Godne podziwu! A ja się cieszę, że Igor "pić" nauczył się mówić
Świetnie, że Kajtuś już zdrowy!
Delfinko, czekam zatem na medal
Ty mężusia chętnie wypożyczysz, tylko czy on o tym wie?
Daguniu, w sobotę ma byc ok. 14 stopni i slonce. Wtedy męzus okna umyje
Moj sie przedwczoraj zabral za okno, to najpierw Igor dostał histerii, że nie dostanie szmaty, a potem Hubi wyrwal rolety. I mężuś się wkurzył
Dlatego my też w lesie. Za to w sobotę bierzemy się do roboty ( o ile mopsy pozwolą)