Ja się godzinę temu zdrzemnęłam z moją odcyckowaną córką
Nie wiem, czym się tak zmęczyłam, ale zanim ona zasnęła, to ja już czułam, że odpływam. Kazała mi opowiadać bajkę, a ja czułam, że w połowie zdania mam taki odlot, że nie wiem, co powiedziałam
Ale dziś w nocy się trochę kręciła po 4 i przed 7, to może dlatego taka niedospana jestem.
Mlovea, ja też Emilce daję syrop w strzykawce lub super atrakcja - z kieliszka. Problemu żadnego, ale z Kubą miałam kiedyś jazdę z antybiotykiem, tyle, że generalnie antybiotyki zwykle są niesmaczne. Może spróbuj tak?
Asia napisz jak te warzywa dzieciom podajesz, bo moje głównie na gotowanych jadą, ale coś mi się ostatnio jadłospis zawęził i jest na okrągło brokuł, kalafior, marchew z groszkiem... W dodatku głównie z mrożonek.
Emilka jeszcze surówkę z kapusty jada, kiszonej lub zwykłej, ale po wczorajszej z cytryną dziś pod kolanami coś wylazło. Chyba, że to truskawki, ale truskawki jadła od ub. tygodnia i nic się nie działo
Oszaleję z tą alergią. Rodzinę i znajomych już dawno poszczułam, że ABSOLUTNIE ŻADNYCH SŁODYCZY kupnych, bo nie dam i wywalę. Ale to prawda, że łatwiej kupić czekoladę i lizaka niż się wysilić i kupić kredki czy plastelinę (przecież nikt nie chce nie wiadomo jakich prezentów za każdym razem!
).
Mamy Dziewczynek (na szczęście znaczna większość
), czy Wasze córki w tym wieku mniej więcej (2-3) miewają zaczerwienione wargi sromowe? Zaczyna mnie to niepokoić mocno u Emi. Pieluchy ma tylko na noc i nie wiem, co ją podrażnia. Czy to z układu moczowego, bo w ostatnich badaniach miała podwyższone leukcyty? Piorę cały czas w Białym Jeleniu. Generalnie Emi nie skarży się na pieczenie ani świąd (raz), ale czasem jej się zdarzy siedząc na WC dotknąć ręką, więc potem patrzę - a tu: zaczerwienienie. No już ne wiem, co jest grane. Zaczęłam ją w końcu na polecenie pediatry po tych leukocytach w moczu mimo leczenia Bactrimem myć żelem do higieny intymnej dla dzieci od 3 lat z apteki
No i akurat jak na złość - na drugi dzień - bach, ma zaczerwienienie. Dziś siedziała 2x w nasiadówce z kory dębu, ale jeszcze nie zeszło. Chyba polecę do ginekologa dziecięcego, bo już nie wiem, co jest grane.
Ten post edytował Orinoko czw, 28 cze 2012 - 22:42