Odniosę się do bicia rodziców przez dziecko. Moja K między 1 a 2 rokiem też tak robiła. Skąd jej przyszło do głowy? nie wiem, sama nawet nigdy klapsa nie dostała (ja w dzieciństwie obrywałam pasem i nigdy nie zafunduję czegoś takiego mojemu dziecku). Chyba był to efekt nieradzenia sobie z własnymi emocjami, np. za złością. Tłumaczyliśmy do upadłego, kilka razy dziennie, nie pomagało. I zdarzyło się, że uderzyła nas przy obcych (np. gościach), każdy mógł sobie pomyśleć co chce (że rozpieszczona, nie zna zasad itd.) a my dalej tłumaczyliśmy i w końcu przestała. Teraz to się już nie zdarza, ale naprawdę długo trzeba było czekać na efekty.
J ostatnio kiepsko śpi w nocy. Budził się co 4 godziny, a od kilku dni co 2. Co noc walczę ze sobą, żeby go zabrać do naszego łóżka, ale stwierdziłam, ze teraz bez sensu zmieniać zwyczaje. Poza tym właśnie ma skok rozwojowy, może to też dlatego. Ale 2 razy nad ranem udało mi się po prostu przeczekać kapryszenie (nie płakał, coś tam popiskiwał, marudził) i w końcu sam zasypiał i nie trwało to nawet bardzo długo.
Pytanie do mam chłopców. Odciągacie napletek? Ja czytałam, że małym chłopcom się tego nie robi, a na ostatnim szczepieniu lekarz zwrócił mi uwagę, że powinnam i im wcześniej się zacznie tym lepiej. Hmm....
Kilka dni temu nagle (przepraszam, ze tak obrazowo) wyleciał ze mnie śluz z niteczkami żywej krwi. Potem dwa dni bolał mnie brzuch tak jak na okres (byłam pewna, że zaraz, już, natychmiast mi się zacznie), ale nic nie przyszło. Kurcze, martwię się, że jakieś paskudztwo mi się przyplątało
weda Świetnie, że powoli to zapalenie puszcza.
spartanka Głowa do góry, żadne choróbsko nie trwa wiecznie. Trzymaj się dzielnie! A Mała śliczna. Jeśli cię to pocieszy, to mój J chodzi tylko w używanych ubrankach po dzieciach w rodzinie, na allegro też kupuję używane. Uważam, że można kupić śliczne ciuszki w przystępnej cenie. W domu piorę i prasuję i jest ok