CYTAT(nedka)
CYTAT(Dycha)
Nie, no nie wiem jak to zrobic, bo chyba musialabym miec zdjecie gdzies na stronie internetowej, tak? Nedziu, jak Ty wrzucasz?
mam album na onecie
Czyli slusznie sadzilam, ze nic z tego. No wiec napisze, ze z nosnikowania totalne NICI. Co prawda kilka razy zrobil siusiu do nocnika, ale tylko przy mojej mamie i tylko na stojaco - nie ma mowy o siadaniu. Trzeba czekac ... nadal
Co do ciazy, to pewnie jakos blizej latapomyslimy. Teraz moj Daniel zmienia prace i jesli ma stac sie jedynym zywicielem rodziny, to musi miec stabilna pozycje w firmie. Ale nie ukrywam, ze chialabym juz, natychmiast. Daniel na szczescie tez
Jakos tak sie cudnie zlozylo, ze najpierw razem mowilismy, ze nie chcemy drugiego, a pozniej niemal rownoczesnie dojrzelismy, ze jednak bardzo chcemy. Jakos tak nagle. Jednym slowem - mam ogromna burze hormonow (poki co w psychice
) i to wszystko, co mnie przedtem przerazalo w zwiazku z ciaza i malenkim dzieckiem nagle przestalo byc przeszkoda i juz chcialabym tulic swoje dwa skarbki
Najchetniej parke. Pytam ostatnio Tymka, czy chcialby dzidziusia w domku, a on, ze oczywiscie. Pytam:siostrzyczke? Tak. Jak bysmy ja nazwali? Bez wahania: Karolina. Nie mam pojecia, dlaczego akurat to imie, bo nie znamy zazdnej KArolinki
Oczywiscie nie mowimy mu o planach, bo jest zbyt maly, zeby zrozumiec cos tak odleglego. Pewnie dowie sie, jak brzuch zazcznie byc widoczny. Jej, nie wiem jak ja sie doczekam tego dziecka...