Witajcie kobialki
Rano mialam awarie komputera, ale nasz super zdolny informatyk naprawil piekielna maszynerie i moge do Was zajrzec.
Basienko, gratulacje z okazji rocznicy slubu i z powodu zakupu dzialki. A z tego co piszesz miejsce rewelacyjne. To kiedy na parapetowke mozemy sie wybierac?
Ines, trzymaj sie kochana!!!
Tymek tez sie zakatarzyl. Jeszcze wczoraj bylo wszystko ok w ciagu dnia - bylismy na szczepieniu (Luna - Heinego Medina i o, zapomnialam. Ostatnia w tym ciagu szczepien. Kolejna dopiero w piatym roku zycia), a po poludniu na urodzinach corci naszych przyjaciol. A wieczorem zaczal sie faflunic i dzis tez leci mu z nochala. Mam nadzieje, ze jesli sie rozchoruje to do Swiat go wykuruje.
Po badaniu i wszelkich pomiarach okazalo sie, ze wazy tyle samo co we wrzesniu, czyli 11,3 kg, ale za to urosl 4cm i mierzy 86.
No a w zwiazku z Tymciowym zakatarzeniem nie pobawie sie jutro n firmowej wigilijnej imprezie, bo nie zostawie marudnego dziecka na caly dzien bez mamy. Chyba ze mu przejdzie
Czy Wasze bable tez dostaja histerii gdy probujecie im wyczyscic noc? Tymek dzis w nocy przeszedl samego siebie, bo jak sie zblizylam z chusteczka to niemalze dostal spazmow. Spalam ok. 4 godzin i nie jestem zbyt rzeska. Pogoda tez nie sprzyja.