witam znad kalarepki
)
bardzo podoba mi się wstęp do naszej 3 setki
)))
u nas w końcu przestało padać, a już myślałam, że dopadnie mnie depresja...
ostatnie dni były dla nas dość trudne, byliśmy u chirurga i Piotruś miał odklejany przyrośnięty napletek, na szczęście obyło się bez nacięcia
ale i tak płaczu tak dużo , że serce się kroi...
efektem "ubocznym " jest strach przed sikaniem do pieluchy, Piotruś więc pomału przekonuje się do nocnika
każde sikanie jest związane z płaczem a wczoraj nasz maluszek nawet wołał "mama ratuj":(
dziś rano już nieco lepiej....
ech nie wiedziałam, że z chłopcami tak czasem bywa....
poza tym praca , praca i jeszcze raz praca
mam nadgodziny choć nie chcę i gwarantuje mi ich brak kodeks pracy
szkoda gadać...
wybieramy się na chrzciny siostrzenicy męża....zupełnie nie wiem co kupić
Marcin ma być chrzestnym...hm...
macie jakieś pomysły?
a!! byłabym zapomniała:
KOCHANE MAJOWE MALUSZKI:
KUBUSIU, LIDECZKO A TAKŻE MARTYNKO, FILIPKU I FABIANKU!
ŻYCZYMY WAM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
RADOŚCI Z ODKRYWANIA ŚWIATA, ZDROWIA, UŚMIECHU NA CO DZIEŃ