Hello Mamuśki,
Martycha już śpi, kawusię popijam i się obijam. Wczoraj włączył mi się na wieczór turbo-dopalacz w sprzątaniu i dzisiaj coś mi w tyłku strzyka. Okna umyłam tylką od wewnątrz.
Aga Martycha też dzisiaj wylądowała w błotku hehehe
Dorki Z kolesiami trzeba jak z dziećmi specjalnej troski. Niestety żaden nie jest idealny. Pomyśl jaka byłaś szczęsliwa jeszcze miesiąc temu
Nie przekreślaj wszystkiego tak błyskawicznie. Mój Piter też sapie, że mam golony i że "Wiedźma PLEPLE" (czyli moje wałki) wylewają mi się ze spodni. Kolesie tak mają, że się czepiają, ale myślę, że to znak, że im na nas zależy...
Efi nie wiem jakie metody mają te panie w żłobkach, ale czynią cuda. Moja koleżanka posłała swojego Kacperka-niejadka w lutym i dziecko teraz wszystko pięknie je. Zobaczysz z usypianiem też się unormuje. No jedynym minusem są infekcje... Kacper non stop na antybiotyku leci...
Iza A jak tam na zesłaniu w pracy? Lepiej już?