No niestety... Paw jaki był, taki został... no - dojechałam gdzieś do połowy... i cierpliwości mi zabrakło
.
Zabrałam się za haftowanie i szycie podusi
Ja to nawet rozumię te wzorki koralikowe, choć przyznam, że wydaje mi się, że w pawiu coś chyba pokręcili z tym wzorkiem... Robiłam do pewnego momentu, potem stwierdziłam, że jest coś "nie tak"... i przestałam robić, zajęłam się czymś innym. Może jeszcze kiedyś do tego wrócę...
Kilka lat temu też sie w to bawiłam. Wtedy zrobiłam kilka koralikowowych zwierzątek. Jak się do nich dokopię to wstawię tu ich zdjęcia (mrówka, żuczek, motylek...)