No i w pracy nie pozwolili mi się nacieszyć Waszą obecnością.
Napiszę tylko tyle, tak w skrócie, że ten etap wakacji był niezwykle aktywny...
Stopy mnie tak bolały od chodzenia, że żadne cud kremy i żele nie pomagały.
Najpierw - tak jak zapowiadałam - 5 dni w Warszawie: Zamek Królewski, Wilanów, ZOO, Muzeum Powstania Warszawskiego, Plac Piłsudskiego, Pałac Kultury i Nauki, Łazienki, ulica Wileńska ze swymi zacnymi instytucjami... itd...itp...
Widzieliśmy - ku wielkiej wręcz małpiej radości najstarszego syna - plan nowych odcinków "Czas honoru" na Starówce.
A jest to jego uwielbiony (bo ulubiony to za mało powiedziane) film... Co tam mecze, bajki i inne filmy młodzieżowe...
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
Zaprzyjaźniliśmy się z pawiami, wiewiórką, gołębiami, łabędziami i wilgami - które wręcz dosłownie jadły nam z ręki...
W stolicy mieszkaliśmy na placu zamkowym... z okien naszego mieszkanka mozna było podglądać "mieszkańców" (i tych materialnych, i niematerialnych) Zamku Królewskiego... Mało tego to wszystko co działo się pod Zamkiem (a działo sie, działo...) i wokół kolumny Zygmunta było jak na dłoni... To ta dobra strona lokalizacji a ta druga strona medalu wiąże się z hałasem! Ci ludzie chyba nocą się bawią a dniami odsypiają...
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
Mikołajki to już trochę inna bajka...
Nadal łażenie tu i ówdzie...
Ale też mozliwość schłodzenia się w ciepłej wodzie jeziora... w upalne dni...
Rejs wycieczkowy po jeziorkach...
Spływ Krutynią...
Wilczy Szaniec - kryjówka Hitlera... bunkry i umocowania robią wrażenie!
Galindia - osada GaLLINDÓW - coś wspaniałego...
Obie z Olą załapałyśmy się na koncert ani Wyszkoni... Ola dostała autograf i jest wniebowzięta!
Wszystko super... ale dlaczego znowu ten hałas!
Okazuje się, że i w Mikołajkach ludzie urlop intensywniej wykorzystują nocą niż w dzień...
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
No i powrót... Jeszcze zajechaliśmy na Pole Grunwaldzkie... chociaż na tydzień przed Wielką Inscenizacją z okazji 600 lecia słynnej Bitwy. Super sprawa...
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
No i wracaliśmy przez Olsztynek (
Martita nie przez Olsztyn) ale i przez Grudziądz... tyle że nic nie pamiętam bo spałam - tak się u mnie objawia choroba lokomocyjna własnie...
Resztę opowiem póxniej, a może i wkleje kilka zdjęć... Stęskniłam się za Wami!