Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
100 Stron V  « poprzednia 97 98 99 100 następna  

Majowe słonka - TRZECIA ODSŁONA

> 
martita
pią, 25 cze 2010 - 09:36
hej hej w ten pochmurny dzionek, przynajmniej u nas, siąpi i tak brzydko
kawusia wypita:) ale sie dzis usmialam w pracy, kumpele mi zrobily urodziny w pracy hihihi wyobrazcie sobie moje zdziwienie na widok balonow i prezentu, zwlaszcza ze urodziny mam za miesiac, hihihii musze pedzic po tort, w koncu urodziny to urodziny:))
martita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,250
Dołączył: czw, 06 paź 05 - 13:11
Nr użytkownika: 3,774




post pią, 25 cze 2010 - 09:36
Post #1961

hej hej w ten pochmurny dzionek, przynajmniej u nas, siąpi i tak brzydko
kawusia wypita:) ale sie dzis usmialam w pracy, kumpele mi zrobily urodziny w pracy hihihi wyobrazcie sobie moje zdziwienie na widok balonow i prezentu, zwlaszcza ze urodziny mam za miesiac, hihihii musze pedzic po tort, w koncu urodziny to urodziny:))
ann_ma
pią, 25 cze 2010 - 10:20
Martita hihihihihhhiii no to super dzień zaczęłaś... Za miesiąc będzie powtórka!
Duzo zdrówka - sto lat... sto laaat... icon_smile.gif

Ja przybiegłam własnie do pracy po zakończeniu roku szkolnego dzieci.
Jestem dumna z moich uczniów.
Muszę pomyśleć jak nagrodzić moje wspaniałe dzieci...icon_wink.gif
Tak żeby w piórka nie obrosły ale jeszcze bardziej się zmotywowały do pracy. icon_smile.gif

A wczoraj zabrałam Olę i Bartosza do kina na "Toy Story 3" - świetny film...
Pixar dał kolejny popis dobrego tonu. Polecam, bo nawet moje dzieci w różnym wieku - się nim zachwyciły.
Pawełka nie brałam bo to był film trójwymiarowy a moje najmłodsze dziecię nie lubi okularów! icon_smile.gif
Jak tylko w naszym miejskim kinie pokaże się ten film - na pewno pójdziemy... i nadrobimy...
Tak dla ciekawostki... Discorobaczki Pawłowi się nie podobały gdy byłam z nim w Multikinie ale tu na miejscu u nas poszłam jeszcze raz z całą trójką i siedział do konca i powiedział że było super! Kto za nimi nadąży!?
Najwidoczniej za pierwszym razem nie zrozumiał o co chodzi... no i to był jego pierwszy film w kinie... Teraz już częściej będziemy chodzić do kina.

ann_ma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,885
Dołączył: pon, 06 sty 03 - 14:38
Skąd: Gdzieś tam niedaleko
Nr użytkownika: 54




post pią, 25 cze 2010 - 10:20
Post #1962

Martita hihihihihhhiii no to super dzień zaczęłaś... Za miesiąc będzie powtórka!
Duzo zdrówka - sto lat... sto laaat... icon_smile.gif

Ja przybiegłam własnie do pracy po zakończeniu roku szkolnego dzieci.
Jestem dumna z moich uczniów.
Muszę pomyśleć jak nagrodzić moje wspaniałe dzieci...icon_wink.gif
Tak żeby w piórka nie obrosły ale jeszcze bardziej się zmotywowały do pracy. icon_smile.gif

A wczoraj zabrałam Olę i Bartosza do kina na "Toy Story 3" - świetny film...
Pixar dał kolejny popis dobrego tonu. Polecam, bo nawet moje dzieci w różnym wieku - się nim zachwyciły.
Pawełka nie brałam bo to był film trójwymiarowy a moje najmłodsze dziecię nie lubi okularów! icon_smile.gif
Jak tylko w naszym miejskim kinie pokaże się ten film - na pewno pójdziemy... i nadrobimy...
Tak dla ciekawostki... Discorobaczki Pawłowi się nie podobały gdy byłam z nim w Multikinie ale tu na miejscu u nas poszłam jeszcze raz z całą trójką i siedział do konca i powiedział że było super! Kto za nimi nadąży!?
Najwidoczniej za pierwszym razem nie zrozumiał o co chodzi... no i to był jego pierwszy film w kinie... Teraz już częściej będziemy chodzić do kina.



--------------------
Mama Bartka, Oli i Pawełka


~życia nie mierzy się ilością oddechów, ale chwilami, które zaparły dech ~
martita
pią, 25 cze 2010 - 10:24
Cześć Ann_ma! Gratulacje z okazji zakończenia roku! Masz super dzieciaczki:)
zastanawialam sie wlasnie, czy w przedszkolu tez jest cos takiego jak zakonczenie roku, ale ponoc nie.

Lidzia byla tylko z predszkolem w kinie i ponoc jej sie podobalo, na "ksiezniczce i zabie". i nawet zabralam ja na amatorskie teatry i tez siedziala zaciekawiona icon_smile.gif)
martita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,250
Dołączył: czw, 06 paź 05 - 13:11
Nr użytkownika: 3,774




post pią, 25 cze 2010 - 10:24
Post #1963

Cześć Ann_ma! Gratulacje z okazji zakończenia roku! Masz super dzieciaczki:)
zastanawialam sie wlasnie, czy w przedszkolu tez jest cos takiego jak zakonczenie roku, ale ponoc nie.

Lidzia byla tylko z predszkolem w kinie i ponoc jej sie podobalo, na "ksiezniczce i zabie". i nawet zabralam ja na amatorskie teatry i tez siedziala zaciekawiona icon_smile.gif)
ann_ma
pią, 25 cze 2010 - 10:46
Hehehe ... Księżniczkę i żabę własnie oglądaliśmy w weekend w domku... Córcia zaprosiła 2 koleżanki-sąsiadki na tzw. "nocowankę" ... A ja zrobiłam im kino domowe własnie z tą bajką... i Pawełek się załapał... bo Bartek z Tatą oglądał mecz u siebie w pokoju... Zrobiłam popcorn i sok.... Dziewczyny w pidżamkach na rozłożonej kanapie we trzy oglądały bajkę a ja na fotelu z wtulonym Pawełkiem na kolanach... Też mu sie podobało. icon_smile.gif

Co do przedszkola - u nas też nie ma jako takiego zakończenia roku... ale że dzisiaj Pawełek jest ostatni dzień w przedszkolu - i on również zaniósł Paniom po różyczce...
Jutro wyjeżdżamy na 5 dni do Warszawy... a potem ruszamy do 8 lipca na Mazury - a "zacumujemy" w Mikołajkach icon_smile.gif...
Coś innego... tym razem... bo w planach były przecież TATRY nasze ukochane... Dzisiaj czeka mnie własnie jedno z największych wyzwań (z tych o których wczoraj wspomniałam) - pakowanie się!
Jak ja nie lubię sie pakować! icon_sad.gif
Oby wyjazd się udał.... a dzieci nie dokuczały za bardzo... icon_wink.gif
ann_ma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,885
Dołączył: pon, 06 sty 03 - 14:38
Skąd: Gdzieś tam niedaleko
Nr użytkownika: 54




post pią, 25 cze 2010 - 10:46
Post #1964

Hehehe ... Księżniczkę i żabę własnie oglądaliśmy w weekend w domku... Córcia zaprosiła 2 koleżanki-sąsiadki na tzw. "nocowankę" ... A ja zrobiłam im kino domowe własnie z tą bajką... i Pawełek się załapał... bo Bartek z Tatą oglądał mecz u siebie w pokoju... Zrobiłam popcorn i sok.... Dziewczyny w pidżamkach na rozłożonej kanapie we trzy oglądały bajkę a ja na fotelu z wtulonym Pawełkiem na kolanach... Też mu sie podobało. icon_smile.gif

Co do przedszkola - u nas też nie ma jako takiego zakończenia roku... ale że dzisiaj Pawełek jest ostatni dzień w przedszkolu - i on również zaniósł Paniom po różyczce...
Jutro wyjeżdżamy na 5 dni do Warszawy... a potem ruszamy do 8 lipca na Mazury - a "zacumujemy" w Mikołajkach icon_smile.gif...
Coś innego... tym razem... bo w planach były przecież TATRY nasze ukochane... Dzisiaj czeka mnie własnie jedno z największych wyzwań (z tych o których wczoraj wspomniałam) - pakowanie się!
Jak ja nie lubię sie pakować! icon_sad.gif
Oby wyjazd się udał.... a dzieci nie dokuczały za bardzo... icon_wink.gif


--------------------
Mama Bartka, Oli i Pawełka


~życia nie mierzy się ilością oddechów, ale chwilami, które zaparły dech ~
justine1980
pią, 25 cze 2010 - 10:54
Martita ale niespodzianka Cię spotkała będziesz świętować dwa razy swoje urodziny.
Ann_ma Udanego wyjazdu oby pogoda dopisała.

U nas kina nie ma więc nie wiem czy Kacprowi by się podobało ale podejrzewam że nie bardzo bo on nawet w domu nie ogląda bajek długodystansowych
justine1980


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,541
Dołączył: nie, 02 lis 08 - 19:27
Nr użytkownika: 23,343




post pią, 25 cze 2010 - 10:54
Post #1965

Martita ale niespodzianka Cię spotkała będziesz świętować dwa razy swoje urodziny.
Ann_ma Udanego wyjazdu oby pogoda dopisała.

U nas kina nie ma więc nie wiem czy Kacprowi by się podobało ale podejrzewam że nie bardzo bo on nawet w domu nie ogląda bajek długodystansowych

--------------------
Adrianek 27.11.2003 Kacperek 15.05.2006 Majeczka 24.09.2009

Aga H
sob, 26 cze 2010 - 13:21
Martita - fajne takie urodziny

Ann_ma - my właśnie zmieniamy plany - z bieszczad nam się powoli robi zakopane...

Ale nic to - byle fajnie było.

My w kinie w tym roku byliśmy dwa razy - emilka zadowolona, ale na discorobaczkach się nudziła trochę

Ggabrysiu - jach chcesz to ja ci mogę trochę siebie oddać - najlepiej z 15kg:D

No właśnie - czas najwyższy się ogarnąć. Uświadomiłam sobie, że wróciło moje całe sadło - znowu ważę tyle, co przed ciażą - a było z 13kg mniej...

Zaczęłam od takiego fajnego letniego oczyszczania - dwa dni na owocach i warzywach - to już za mną, kolejne dwa dni dodaję do tego maślanki i kefiry, potem przez 2 dni produkty zbożowe razowe, przez 3 dni jajka i na biały ser i pierś z kurczaka. No nie wiem, jak mi to pójdzie. Plan jest taki, ze ma oczyścić jelita - faktycznie działa, ale z drugiej strony nie biegam co chwila na szczęście icon_biggrin.gif
Nie ma super efektów, bo powinnam jeść więcej warzyw, a ja prawie same owoce - ale co ja poradzę, że środek sezonu - jutro pojadę na działkę - moze szpaki zostawiły trochę czereśni icon_biggrin.gif

A poza tym - szczęśliwa, zakochana jestem. Normalnie tak mi dobrze, że aż wam poopowiadam, a co mi tam icon_biggrin.gif Plany mamy tak rozpędzone, że aż czekałam na jakąś tragedię - i się niestety doczekałam - wczoraj dowiedzieliśmy się, że siostra D straciła dziecko - pierwsza ciąża, 10 tydzień. NIe wiem, jak się zachować, nie wiem, co robić. My z D znamy się krótko, siostrę dopiero poznałam, ale w planach były kolejne spotkania - oni są bardzo rodzinni i często się nawzajem odwiedzają. A ja nie wiem, jak się zachować - ale o tym założyłam osobny temat na babskich pogaduchach i tam liczę na mądre pomysły, rady.

A nas to tym bardziej zmobilizowało do działania - już o tym dużo rozmawialiśmy a teraz stwierdziliśmy, ze warto trzymać się planów - za jakieś 2-2,5 roku chcemy mieć dziecko. Ale ja tym razem chcę wszystko po kolei - więc gdzieś tam po drodze ślub itd. I projektu wymarzonego domu szukamy (ale ma być nie za wielki - około 100m) i w ogóle jest fantastycznie, genialnie i tak dalej - z takim drobnym szczegółem, że plany takie wielkie, a D nawet się jeszcze do nas nie wprowadził - przekładamy to na po urlopie (bo z jego pracą, to ja i tak się czuję, jak by u nas mieszkał - przyjeżdża tylko na weekendy i mieszka u nas, tylko jeszcze swoje rzeczy trzyma w domu rodzinnym - bo wszystkiego jeszcze nie przewoził)

No dobra, na razie wystarczy icon_biggrin.gif
Aga H


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,712
Dołączył: nie, 05 lut 06 - 09:51
Skąd: Grudziądz
Nr użytkownika: 4,830

GG:


post sob, 26 cze 2010 - 13:21
Post #1966

Martita - fajne takie urodziny

Ann_ma - my właśnie zmieniamy plany - z bieszczad nam się powoli robi zakopane...

Ale nic to - byle fajnie było.

My w kinie w tym roku byliśmy dwa razy - emilka zadowolona, ale na discorobaczkach się nudziła trochę

Ggabrysiu - jach chcesz to ja ci mogę trochę siebie oddać - najlepiej z 15kg:D

No właśnie - czas najwyższy się ogarnąć. Uświadomiłam sobie, że wróciło moje całe sadło - znowu ważę tyle, co przed ciażą - a było z 13kg mniej...

Zaczęłam od takiego fajnego letniego oczyszczania - dwa dni na owocach i warzywach - to już za mną, kolejne dwa dni dodaję do tego maślanki i kefiry, potem przez 2 dni produkty zbożowe razowe, przez 3 dni jajka i na biały ser i pierś z kurczaka. No nie wiem, jak mi to pójdzie. Plan jest taki, ze ma oczyścić jelita - faktycznie działa, ale z drugiej strony nie biegam co chwila na szczęście icon_biggrin.gif
Nie ma super efektów, bo powinnam jeść więcej warzyw, a ja prawie same owoce - ale co ja poradzę, że środek sezonu - jutro pojadę na działkę - moze szpaki zostawiły trochę czereśni icon_biggrin.gif

A poza tym - szczęśliwa, zakochana jestem. Normalnie tak mi dobrze, że aż wam poopowiadam, a co mi tam icon_biggrin.gif Plany mamy tak rozpędzone, że aż czekałam na jakąś tragedię - i się niestety doczekałam - wczoraj dowiedzieliśmy się, że siostra D straciła dziecko - pierwsza ciąża, 10 tydzień. NIe wiem, jak się zachować, nie wiem, co robić. My z D znamy się krótko, siostrę dopiero poznałam, ale w planach były kolejne spotkania - oni są bardzo rodzinni i często się nawzajem odwiedzają. A ja nie wiem, jak się zachować - ale o tym założyłam osobny temat na babskich pogaduchach i tam liczę na mądre pomysły, rady.

A nas to tym bardziej zmobilizowało do działania - już o tym dużo rozmawialiśmy a teraz stwierdziliśmy, ze warto trzymać się planów - za jakieś 2-2,5 roku chcemy mieć dziecko. Ale ja tym razem chcę wszystko po kolei - więc gdzieś tam po drodze ślub itd. I projektu wymarzonego domu szukamy (ale ma być nie za wielki - około 100m) i w ogóle jest fantastycznie, genialnie i tak dalej - z takim drobnym szczegółem, że plany takie wielkie, a D nawet się jeszcze do nas nie wprowadził - przekładamy to na po urlopie (bo z jego pracą, to ja i tak się czuję, jak by u nas mieszkał - przyjeżdża tylko na weekendy i mieszka u nas, tylko jeszcze swoje rzeczy trzyma w domu rodzinnym - bo wszystkiego jeszcze nie przewoził)

No dobra, na razie wystarczy icon_biggrin.gif

--------------------
Emilka - 2.05.2006
Leon - 26.11.2011
martita
pon, 28 cze 2010 - 09:09
hej hej dziewoje
Jak tam weekendzik? Póki co, stawiam kawusię, kofeinka mniam mniam
Najpierw muszę powiedzieć AdzeH: że bardzo się cieszę, że CI się układa i nie myśl, że jest za dobrze. należało CI się, każda kobitka zasługuje na szczęście. A z siostrą Twojego D. to ciężka sprawa... kiedyś musiałam pocieszać koleżankę po stracie i cóż, umiałam ją tylko przytulić, bo co zrobić. A potem unikaliśmy tematu, żeby zapomniała... Nie wiem, czy to był dobry pomysł. Jak to mówią, czas leczy rany. I nie da się przyspieszyć, trzeba czasu.
Ann_ma: a co będziecie robić w Mikołajkach? rozumiem, że żeglować?icon_smile.gif)Lidzia była w niedzielę na Toy story 3 i wysiedziała ponoć w okularach, ale pod koniec filmu zwierzyła się wujkowi, że nos ja boli 06.gif no i nie wiem, czy był to dobry film, bo wieczorem płakała, że jakaś dziewczynka przestała kochać jakiegoś misia... hmmm no to powiedziałam, że jak spotkamy takiego samotnego misia w sklepie, to go kupimy, mam nadzieję, że nie będzie za drogi hihihi
AA a o tych posiadówach na noc u koleżanek to słyszałam, fajna sprawa:)
Justine: a co u Ciebie, pisz więcej icon_smile.gif
Aha, Lidzia mi zrobiła zdjęcie, więc wkrótce je zamieszczę, bo musi to być zdjęcie z profilu, jest lepsze wrażenie 03.gif
Miłego dzionka
martita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,250
Dołączył: czw, 06 paź 05 - 13:11
Nr użytkownika: 3,774




post pon, 28 cze 2010 - 09:09
Post #1967

hej hej dziewoje
Jak tam weekendzik? Póki co, stawiam kawusię, kofeinka mniam mniam
Najpierw muszę powiedzieć AdzeH: że bardzo się cieszę, że CI się układa i nie myśl, że jest za dobrze. należało CI się, każda kobitka zasługuje na szczęście. A z siostrą Twojego D. to ciężka sprawa... kiedyś musiałam pocieszać koleżankę po stracie i cóż, umiałam ją tylko przytulić, bo co zrobić. A potem unikaliśmy tematu, żeby zapomniała... Nie wiem, czy to był dobry pomysł. Jak to mówią, czas leczy rany. I nie da się przyspieszyć, trzeba czasu.
Ann_ma: a co będziecie robić w Mikołajkach? rozumiem, że żeglować?icon_smile.gif)Lidzia była w niedzielę na Toy story 3 i wysiedziała ponoć w okularach, ale pod koniec filmu zwierzyła się wujkowi, że nos ja boli 06.gif no i nie wiem, czy był to dobry film, bo wieczorem płakała, że jakaś dziewczynka przestała kochać jakiegoś misia... hmmm no to powiedziałam, że jak spotkamy takiego samotnego misia w sklepie, to go kupimy, mam nadzieję, że nie będzie za drogi hihihi
AA a o tych posiadówach na noc u koleżanek to słyszałam, fajna sprawa:)
Justine: a co u Ciebie, pisz więcej icon_smile.gif
Aha, Lidzia mi zrobiła zdjęcie, więc wkrótce je zamieszczę, bo musi to być zdjęcie z profilu, jest lepsze wrażenie 03.gif
Miłego dzionka
ann_ma
pon, 28 cze 2010 - 21:15
W Mikołajkach to my się będziemy byczyć po mazursku.... icon_wink.gif
Ja za żaglówkami nie przepadam.... wolałabym rowerkami pojeździć po leśnych dróżkach...

A co będziemy robić tak na serio... to się okaże - czysta improwizacja!
ann_ma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,885
Dołączył: pon, 06 sty 03 - 14:38
Skąd: Gdzieś tam niedaleko
Nr użytkownika: 54




post pon, 28 cze 2010 - 21:15
Post #1968

W Mikołajkach to my się będziemy byczyć po mazursku.... icon_wink.gif
Ja za żaglówkami nie przepadam.... wolałabym rowerkami pojeździć po leśnych dróżkach...

A co będziemy robić tak na serio... to się okaże - czysta improwizacja!

--------------------
Mama Bartka, Oli i Pawełka


~życia nie mierzy się ilością oddechów, ale chwilami, które zaparły dech ~
martita
wto, 29 cze 2010 - 09:40
cześć, tu ja - strażnik wątku
już po kawie, batonie i brzoskwini...no co, pierwsze dla mnie, reszta dla dziecka icon_wink.gif
Ann_ma: a w Olsztynie będziecie? jak coś, to daj znać, aha, muszę Ci dać mój świeższy nr tel (na maila), to dasz znać. Olsztyn piękne miasto, hehe chociaż rzadko w nim bywam, raczej na swoim osiedlu i w pracy icon_wink.gif

Dobra, wracam do pracy, papa
martita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,250
Dołączył: czw, 06 paź 05 - 13:11
Nr użytkownika: 3,774




post wto, 29 cze 2010 - 09:40
Post #1969

cześć, tu ja - strażnik wątku
już po kawie, batonie i brzoskwini...no co, pierwsze dla mnie, reszta dla dziecka icon_wink.gif
Ann_ma: a w Olsztynie będziecie? jak coś, to daj znać, aha, muszę Ci dać mój świeższy nr tel (na maila), to dasz znać. Olsztyn piękne miasto, hehe chociaż rzadko w nim bywam, raczej na swoim osiedlu i w pracy icon_wink.gif

Dobra, wracam do pracy, papa
martita
śro, 30 cze 2010 - 09:59
haaaaj
cos słabiutko z aktywnoscia na wątku. wakacje pełną parą. ja jeszcze dwa tyg i też sobie robię wakacje od wszystkiego icon_smile.gif
u nas to samo, więc po staremu: miłego dzionka icon_smile.gif

martita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,250
Dołączył: czw, 06 paź 05 - 13:11
Nr użytkownika: 3,774




post śro, 30 cze 2010 - 09:59
Post #1970

haaaaj
cos słabiutko z aktywnoscia na wątku. wakacje pełną parą. ja jeszcze dwa tyg i też sobie robię wakacje od wszystkiego icon_smile.gif
u nas to samo, więc po staremu: miłego dzionka icon_smile.gif

Aga H
śro, 30 cze 2010 - 10:39
Ja w tym tygodniu mogę z wami pokawkować - dziś mam zamiar umyć okna - a przynajmniej ich część.

Emilka dziś ostatni przed wakacjami dzień w przedszkolu - a taka zła dziś była i wcale nie chciała iść... Ale pewnie będzie jej tego brakować. Kurcze, dorosły te nasze kurczaki....
Aga H


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,712
Dołączył: nie, 05 lut 06 - 09:51
Skąd: Grudziądz
Nr użytkownika: 4,830

GG:


post śro, 30 cze 2010 - 10:39
Post #1971

Ja w tym tygodniu mogę z wami pokawkować - dziś mam zamiar umyć okna - a przynajmniej ich część.

Emilka dziś ostatni przed wakacjami dzień w przedszkolu - a taka zła dziś była i wcale nie chciała iść... Ale pewnie będzie jej tego brakować. Kurcze, dorosły te nasze kurczaki....

--------------------
Emilka - 2.05.2006
Leon - 26.11.2011
ggabrysia
śro, 30 cze 2010 - 11:18
icon_smile.gif

kawka wypita
planuje sok zrobić marchewkowy- zapraszam icon_smile.gif

Aga Piter też nie chciał dziś iść....tak to już jest
dostałam przedszkola duży segregator z pracami plastycznymi Piotrka- super pamiątka icon_smile.gif

a ja zakatarzona jestem okrutnie wrrrr
ggabrysia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,181
Dołączył: wto, 13 lut 07 - 12:17
Skąd: Śląsk Cieszyński
Nr użytkownika: 11,011




post śro, 30 cze 2010 - 11:18
Post #1972

icon_smile.gif

kawka wypita
planuje sok zrobić marchewkowy- zapraszam icon_smile.gif

Aga Piter też nie chciał dziś iść....tak to już jest
dostałam przedszkola duży segregator z pracami plastycznymi Piotrka- super pamiątka icon_smile.gif

a ja zakatarzona jestem okrutnie wrrrr

--------------------
"Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro" (J.P.II)

Piotruś (13.05.2006) i Juleczka (20.03.2009)

mój dietetyczny blog zapraszam
Aga H
śro, 30 cze 2010 - 11:36
My na początku roku w wyprawce musieliśmy między innymi zanieść teczkę na prace dziecka - i powiem, ze jestem zawiedziona - w teczce jest tylko około 20 prac i do tego jest tam wiele prac nie należących do Emilki - bo każda praca jest podpisana - szkoda mi okrutnie

A tymczasem... okna miałam myć a siedzę i siedzę - idę się ogarnąć, a potem po Emilkę.

Jutro mam problem - wizyta u ginekologa o 14.30, a nie mam z kim Emilki zostawić icon_sad.gif Coś pokombinuję icon_smile.gif

No właśnie - w tym roku plan wakacyjnego leczenia zamierzam zrealizować - krew oddana, rejestracja do ginekologa załatwiona, jeszcze tylko dentysta.

Z krwi zamówiłam sobie morfologię, żelazo i THC - jeśli dobrze pamiętam - znaczy podstawowe badanie hormonów tarczycy - bo kurcze nie moge schudnąć i coraz więcej osób mi to badanie doradzało - w piatek wyniki, wtedy zobaczę, czy mam wymówkę icon_wink.gif czy muszę zacząć sprawniej działać.

Aga H


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,712
Dołączył: nie, 05 lut 06 - 09:51
Skąd: Grudziądz
Nr użytkownika: 4,830

GG:


post śro, 30 cze 2010 - 11:36
Post #1973

My na początku roku w wyprawce musieliśmy między innymi zanieść teczkę na prace dziecka - i powiem, ze jestem zawiedziona - w teczce jest tylko około 20 prac i do tego jest tam wiele prac nie należących do Emilki - bo każda praca jest podpisana - szkoda mi okrutnie

A tymczasem... okna miałam myć a siedzę i siedzę - idę się ogarnąć, a potem po Emilkę.

Jutro mam problem - wizyta u ginekologa o 14.30, a nie mam z kim Emilki zostawić icon_sad.gif Coś pokombinuję icon_smile.gif

No właśnie - w tym roku plan wakacyjnego leczenia zamierzam zrealizować - krew oddana, rejestracja do ginekologa załatwiona, jeszcze tylko dentysta.

Z krwi zamówiłam sobie morfologię, żelazo i THC - jeśli dobrze pamiętam - znaczy podstawowe badanie hormonów tarczycy - bo kurcze nie moge schudnąć i coraz więcej osób mi to badanie doradzało - w piatek wyniki, wtedy zobaczę, czy mam wymówkę icon_wink.gif czy muszę zacząć sprawniej działać.



--------------------
Emilka - 2.05.2006
Leon - 26.11.2011
Aga H
śro, 07 lip 2010 - 11:38
eee, chyba wszyscy mają wakacje - my też się byczymy, powoli myślimy o obiedzie, a potem jadę z dziewczynkami nad wodę - pogoda u nas piękna - a tymczasem przesiaduję przed komputerem - wciągnęło mnie szukanie projektów... Normalnie błogo mi, jak sobie pomyślę, że to wszystko może się udać.

A w ogóle to jest fajnie - mój brat ma zamiar się oświadczyć w tym tygodniu - i nikt dokładnie nie wie kiedy, bo są z dziewczyną w Grecji. A to też tak odnośnie szukania projektów, bo... kilka lat temu myślałam, że pomysł jest tragiczny, a tymczasem zaczyna mnie cieszyć to, że być może będziemy wszyscy mieszkać na kupie. Bo mamy trzy sąsiadujące działki - brat, rodzice, a potem ja icon_smile.gif No i w ogóle chyba znalazłam gotowy projekt idealny - nie sądziłam, że to możliwe - trzeba będzie tylko dorobić piwnicę z garażami icon_smile.gif Ale całe wnętrze, rozkład pomieszczeń mi odpowiada, powierzchnia jak dla mnie spora 111,5m, możliwość zrobienia użytkowego poddasza... Ale się napalam. A to w ogóle ruszy nie wcześniej niż za rok.
Aga H


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,712
Dołączył: nie, 05 lut 06 - 09:51
Skąd: Grudziądz
Nr użytkownika: 4,830

GG:


post śro, 07 lip 2010 - 11:38
Post #1974

eee, chyba wszyscy mają wakacje - my też się byczymy, powoli myślimy o obiedzie, a potem jadę z dziewczynkami nad wodę - pogoda u nas piękna - a tymczasem przesiaduję przed komputerem - wciągnęło mnie szukanie projektów... Normalnie błogo mi, jak sobie pomyślę, że to wszystko może się udać.

A w ogóle to jest fajnie - mój brat ma zamiar się oświadczyć w tym tygodniu - i nikt dokładnie nie wie kiedy, bo są z dziewczyną w Grecji. A to też tak odnośnie szukania projektów, bo... kilka lat temu myślałam, że pomysł jest tragiczny, a tymczasem zaczyna mnie cieszyć to, że być może będziemy wszyscy mieszkać na kupie. Bo mamy trzy sąsiadujące działki - brat, rodzice, a potem ja icon_smile.gif No i w ogóle chyba znalazłam gotowy projekt idealny - nie sądziłam, że to możliwe - trzeba będzie tylko dorobić piwnicę z garażami icon_smile.gif Ale całe wnętrze, rozkład pomieszczeń mi odpowiada, powierzchnia jak dla mnie spora 111,5m, możliwość zrobienia użytkowego poddasza... Ale się napalam. A to w ogóle ruszy nie wcześniej niż za rok.

--------------------
Emilka - 2.05.2006
Leon - 26.11.2011
ann_ma
czw, 08 lip 2010 - 21:46
Wróciłam.... dajcie mi odsapnąć... rozpakować się... wyprać .... jutro jeszcze do pracy - terminowe sprawozdania mam do zrobienia... a potem jestem z Wami do 12 sierpnia. Bo po tym magicznym terminie mam kolejny wyjazd wakacyjny z dziecmi icon_smile.gif. Jutro się odezwę - jak mi w pracy pozwolą icon_wink.gif...
ann_ma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,885
Dołączył: pon, 06 sty 03 - 14:38
Skąd: Gdzieś tam niedaleko
Nr użytkownika: 54




post czw, 08 lip 2010 - 21:46
Post #1975

Wróciłam.... dajcie mi odsapnąć... rozpakować się... wyprać .... jutro jeszcze do pracy - terminowe sprawozdania mam do zrobienia... a potem jestem z Wami do 12 sierpnia. Bo po tym magicznym terminie mam kolejny wyjazd wakacyjny z dziecmi icon_smile.gif. Jutro się odezwę - jak mi w pracy pozwolą icon_wink.gif...

--------------------
Mama Bartka, Oli i Pawełka


~życia nie mierzy się ilością oddechów, ale chwilami, które zaparły dech ~
ann_ma
pią, 09 lip 2010 - 15:15
No i w pracy nie pozwolili mi się nacieszyć Waszą obecnością.

Napiszę tylko tyle, tak w skrócie, że ten etap wakacji był niezwykle aktywny...
Stopy mnie tak bolały od chodzenia, że żadne cud kremy i żele nie pomagały.

Najpierw - tak jak zapowiadałam - 5 dni w Warszawie: Zamek Królewski, Wilanów, ZOO, Muzeum Powstania Warszawskiego, Plac Piłsudskiego, Pałac Kultury i Nauki, Łazienki, ulica Wileńska ze swymi zacnymi instytucjami... itd...itp...
Widzieliśmy - ku wielkiej wręcz małpiej radości najstarszego syna - plan nowych odcinków "Czas honoru" na Starówce.
A jest to jego uwielbiony (bo ulubiony to za mało powiedziane) film... Co tam mecze, bajki i inne filmy młodzieżowe... icon_smile.gif
Zaprzyjaźniliśmy się z pawiami, wiewiórką, gołębiami, łabędziami i wilgami - które wręcz dosłownie jadły nam z ręki...
W stolicy mieszkaliśmy na placu zamkowym... z okien naszego mieszkanka mozna było podglądać "mieszkańców" (i tych materialnych, i niematerialnych) Zamku Królewskiego... Mało tego to wszystko co działo się pod Zamkiem (a działo sie, działo...) i wokół kolumny Zygmunta było jak na dłoni... To ta dobra strona lokalizacji a ta druga strona medalu wiąże się z hałasem! Ci ludzie chyba nocą się bawią a dniami odsypiają... icon_wink.gif

Mikołajki to już trochę inna bajka...
Nadal łażenie tu i ówdzie...
Ale też mozliwość schłodzenia się w ciepłej wodzie jeziora... w upalne dni...
Rejs wycieczkowy po jeziorkach...
Spływ Krutynią...
Wilczy Szaniec - kryjówka Hitlera... bunkry i umocowania robią wrażenie!
Galindia - osada GaLLINDÓW - coś wspaniałego...
Obie z Olą załapałyśmy się na koncert ani Wyszkoni... Ola dostała autograf i jest wniebowzięta!
Wszystko super... ale dlaczego znowu ten hałas!
Okazuje się, że i w Mikołajkach ludzie urlop intensywniej wykorzystują nocą niż w dzień... icon_wink.gif

No i powrót... Jeszcze zajechaliśmy na Pole Grunwaldzkie... chociaż na tydzień przed Wielką Inscenizacją z okazji 600 lecia słynnej Bitwy. Super sprawa... icon_smile.gif

No i wracaliśmy przez Olsztynek (Martita nie przez Olsztyn) ale i przez Grudziądz... tyle że nic nie pamiętam bo spałam - tak się u mnie objawia choroba lokomocyjna własnie...

Resztę opowiem póxniej, a może i wkleje kilka zdjęć... Stęskniłam się za Wami!

ann_ma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,885
Dołączył: pon, 06 sty 03 - 14:38
Skąd: Gdzieś tam niedaleko
Nr użytkownika: 54




post pią, 09 lip 2010 - 15:15
Post #1976

No i w pracy nie pozwolili mi się nacieszyć Waszą obecnością.

Napiszę tylko tyle, tak w skrócie, że ten etap wakacji był niezwykle aktywny...
Stopy mnie tak bolały od chodzenia, że żadne cud kremy i żele nie pomagały.

Najpierw - tak jak zapowiadałam - 5 dni w Warszawie: Zamek Królewski, Wilanów, ZOO, Muzeum Powstania Warszawskiego, Plac Piłsudskiego, Pałac Kultury i Nauki, Łazienki, ulica Wileńska ze swymi zacnymi instytucjami... itd...itp...
Widzieliśmy - ku wielkiej wręcz małpiej radości najstarszego syna - plan nowych odcinków "Czas honoru" na Starówce.
A jest to jego uwielbiony (bo ulubiony to za mało powiedziane) film... Co tam mecze, bajki i inne filmy młodzieżowe... icon_smile.gif
Zaprzyjaźniliśmy się z pawiami, wiewiórką, gołębiami, łabędziami i wilgami - które wręcz dosłownie jadły nam z ręki...
W stolicy mieszkaliśmy na placu zamkowym... z okien naszego mieszkanka mozna było podglądać "mieszkańców" (i tych materialnych, i niematerialnych) Zamku Królewskiego... Mało tego to wszystko co działo się pod Zamkiem (a działo sie, działo...) i wokół kolumny Zygmunta było jak na dłoni... To ta dobra strona lokalizacji a ta druga strona medalu wiąże się z hałasem! Ci ludzie chyba nocą się bawią a dniami odsypiają... icon_wink.gif

Mikołajki to już trochę inna bajka...
Nadal łażenie tu i ówdzie...
Ale też mozliwość schłodzenia się w ciepłej wodzie jeziora... w upalne dni...
Rejs wycieczkowy po jeziorkach...
Spływ Krutynią...
Wilczy Szaniec - kryjówka Hitlera... bunkry i umocowania robią wrażenie!
Galindia - osada GaLLINDÓW - coś wspaniałego...
Obie z Olą załapałyśmy się na koncert ani Wyszkoni... Ola dostała autograf i jest wniebowzięta!
Wszystko super... ale dlaczego znowu ten hałas!
Okazuje się, że i w Mikołajkach ludzie urlop intensywniej wykorzystują nocą niż w dzień... icon_wink.gif

No i powrót... Jeszcze zajechaliśmy na Pole Grunwaldzkie... chociaż na tydzień przed Wielką Inscenizacją z okazji 600 lecia słynnej Bitwy. Super sprawa... icon_smile.gif

No i wracaliśmy przez Olsztynek (Martita nie przez Olsztyn) ale i przez Grudziądz... tyle że nic nie pamiętam bo spałam - tak się u mnie objawia choroba lokomocyjna własnie...

Resztę opowiem póxniej, a może i wkleje kilka zdjęć... Stęskniłam się za Wami!



--------------------
Mama Bartka, Oli i Pawełka


~życia nie mierzy się ilością oddechów, ale chwilami, które zaparły dech ~
martita
nie, 11 lip 2010 - 15:33


Ten post edytował martita nie, 11 lip 2010 - 15:34
martita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,250
Dołączył: czw, 06 paź 05 - 13:11
Nr użytkownika: 3,774




post nie, 11 lip 2010 - 15:33
Post #1977

justine1980
nie, 11 lip 2010 - 18:19
Martita fajny brzusio aż mi się mój przypomniał z zeszłego roku
Ann_ma widzę że dużo zwiedziliście czekamy na fotki
Aga H emanuje szczęście z Twoich postów super

Ten post edytował justine1980 nie, 11 lip 2010 - 18:20
justine1980


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,541
Dołączył: nie, 02 lis 08 - 19:27
Nr użytkownika: 23,343




post nie, 11 lip 2010 - 18:19
Post #1978

Martita fajny brzusio aż mi się mój przypomniał z zeszłego roku
Ann_ma widzę że dużo zwiedziliście czekamy na fotki
Aga H emanuje szczęście z Twoich postów super

--------------------
Adrianek 27.11.2003 Kacperek 15.05.2006 Majeczka 24.09.2009

martita
pon, 12 lip 2010 - 08:34
haaaj
Ann_ma: kurcze, ale Wy zasuwalicie z atrakcjami na tym urlopie. dużo Wam się udało zobaczyć. to teraz znów do roboty? a zapowiadają takie upały. Dzieciaki w domu, czy wysyłasz w plener?
Lidka wyjechała z tatą na wakacje, a ja jeszcze kończę robotę w pracy i idę na zwolnienie. mam teraz czas na zakupy i przygotowania, bo jakby nie patrzeć, jestem coraz grubsza, czyli mniej mobilna, a nic nowemu dziecięciu nie przygotowałam. mam problem z łóżeczkiem, bo brata moda jeszcze używa a dla Lidki mieliśmy od niego. Zresztą nie wiem, czy się przyda, bo Lidka mało spała w łóżeczku. więc nie wiem, czy kupować, czy nie ... wózek mamy, no i starczy. ubranek troszkę kupię, trochę powinnam mieć po Lidce, ale gdzie... to ja nie wiem icon_smile.gif mąż tak gospodarował, że mi powywoził po rodzinie icon_smile.gif

AgaH: fajnie, że masz działkę i to jeszcze z rodzinką po sąsiedzku. Możesz sobie projektować dom i ogródek icon_wink.gif
Odnośnie przedszkola, to Lidka jakoś chyba nie będzie tęsknić za przedszkolem, jeszcze ją zapisaliśmy na lipiec, ale chodzi z przerwami i wcale się nie garnie do tego chodzenia. Też dostała teczkę swoich dzieł, ale wszystkie podpisane, więc chyba jej icon_smile.gif

Justine co tak mało napisałaś ?

Miłego dzionka
martita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,250
Dołączył: czw, 06 paź 05 - 13:11
Nr użytkownika: 3,774




post pon, 12 lip 2010 - 08:34
Post #1979

haaaj
Ann_ma: kurcze, ale Wy zasuwalicie z atrakcjami na tym urlopie. dużo Wam się udało zobaczyć. to teraz znów do roboty? a zapowiadają takie upały. Dzieciaki w domu, czy wysyłasz w plener?
Lidka wyjechała z tatą na wakacje, a ja jeszcze kończę robotę w pracy i idę na zwolnienie. mam teraz czas na zakupy i przygotowania, bo jakby nie patrzeć, jestem coraz grubsza, czyli mniej mobilna, a nic nowemu dziecięciu nie przygotowałam. mam problem z łóżeczkiem, bo brata moda jeszcze używa a dla Lidki mieliśmy od niego. Zresztą nie wiem, czy się przyda, bo Lidka mało spała w łóżeczku. więc nie wiem, czy kupować, czy nie ... wózek mamy, no i starczy. ubranek troszkę kupię, trochę powinnam mieć po Lidce, ale gdzie... to ja nie wiem icon_smile.gif mąż tak gospodarował, że mi powywoził po rodzinie icon_smile.gif

AgaH: fajnie, że masz działkę i to jeszcze z rodzinką po sąsiedzku. Możesz sobie projektować dom i ogródek icon_wink.gif
Odnośnie przedszkola, to Lidka jakoś chyba nie będzie tęsknić za przedszkolem, jeszcze ją zapisaliśmy na lipiec, ale chodzi z przerwami i wcale się nie garnie do tego chodzenia. Też dostała teczkę swoich dzieł, ale wszystkie podpisane, więc chyba jej icon_smile.gif

Justine co tak mało napisałaś ?

Miłego dzionka
ann_ma
pon, 12 lip 2010 - 09:44
Martita dzieki za zdjęcie brzuszka... Urocze kształty...

Czy znasz już płeć dziecka? A jak Ty sobie radzisz w te upały?

Zwidzalismy w szalonym tempie... dlatego nabawiłam się okropnych boleści w stopy...
gdzie każdy krok potęgował ból bo sprawiał wrażenie wbijanych szpilek w podeszwę ... icon_sad.gif

Ja owszem z powrotem w pracy... ale jakaś taka rozmemłana... zastygła... drewniana... icon_wink.gif
Chyba wiecie o co chodzi? Nie chce mi się pracować i tyle... leżałabym w cieniu na hamaczku popijając orzeźwiające soki-smoothies... hehehe... Chciałoby się.... icon_wink.gif

Dzieci nadal w domu... nie wysyłam ich nigdzie... bo w planach był wyjazd na tydzień na wieś do babci (czyli mojej mamy) ale nie chcę jej dokładać ciężaru. I tak jej samej ciężko. Dzieci teraz aklimatyzują się na powrót w domu... Tak dla ciekawostki... w sobotę pod wieczór pojechaliśmy całą rodziną nad pobliskie jeziorko i gdy już się zbieralismy do domu nasze najmłodsze dziecię powaliło nas z nóg słowami cyt.:"Mamusiu to teraz idziemy do restauracji bo jestem głodny i coś bym zjadł... tak?" icon_biggrin.gif A ja na to "Ależ Pawełku jedziemy do domku - tam przygotujemy kolację i wtedy coś zjesz wrócilismy z wyjazdu i nie musimy chodzić do restauracji...". Na co Pawełek: "Mamusiu ale ja chcę do restauracji...."
Dlatego też muszą się odzwyczaić od żądania karty Menu... hotelów, restauracji itp, itd... icon_smile.gif


ann_ma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,885
Dołączył: pon, 06 sty 03 - 14:38
Skąd: Gdzieś tam niedaleko
Nr użytkownika: 54




post pon, 12 lip 2010 - 09:44
Post #1980

Martita dzieki za zdjęcie brzuszka... Urocze kształty...

Czy znasz już płeć dziecka? A jak Ty sobie radzisz w te upały?

Zwidzalismy w szalonym tempie... dlatego nabawiłam się okropnych boleści w stopy...
gdzie każdy krok potęgował ból bo sprawiał wrażenie wbijanych szpilek w podeszwę ... icon_sad.gif

Ja owszem z powrotem w pracy... ale jakaś taka rozmemłana... zastygła... drewniana... icon_wink.gif
Chyba wiecie o co chodzi? Nie chce mi się pracować i tyle... leżałabym w cieniu na hamaczku popijając orzeźwiające soki-smoothies... hehehe... Chciałoby się.... icon_wink.gif

Dzieci nadal w domu... nie wysyłam ich nigdzie... bo w planach był wyjazd na tydzień na wieś do babci (czyli mojej mamy) ale nie chcę jej dokładać ciężaru. I tak jej samej ciężko. Dzieci teraz aklimatyzują się na powrót w domu... Tak dla ciekawostki... w sobotę pod wieczór pojechaliśmy całą rodziną nad pobliskie jeziorko i gdy już się zbieralismy do domu nasze najmłodsze dziecię powaliło nas z nóg słowami cyt.:"Mamusiu to teraz idziemy do restauracji bo jestem głodny i coś bym zjadł... tak?" icon_biggrin.gif A ja na to "Ależ Pawełku jedziemy do domku - tam przygotujemy kolację i wtedy coś zjesz wrócilismy z wyjazdu i nie musimy chodzić do restauracji...". Na co Pawełek: "Mamusiu ale ja chcę do restauracji...."
Dlatego też muszą się odzwyczaić od żądania karty Menu... hotelów, restauracji itp, itd... icon_smile.gif




--------------------
Mama Bartka, Oli i Pawełka


~życia nie mierzy się ilością oddechów, ale chwilami, które zaparły dech ~
> Majowe słonka - TRZECIA ODSŁONA
Start new topic
Reply to this topic
100 Stron V  « poprzednia 97 98 99 100 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 20 cze 2024 - 11:31
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama