Piotrusiowa, i jak było wśród fal? My ciagle nie dojechaliśmy...
Kaskago, wyprawa wygląda kapitalnie i super profesjonalnie. I w dodatku masz płaski brzuch, ech...
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
A Borysek jest świetnym podróżnikiem i pięknie siedzi!
VEA, takie przygody jak ta Wasza są niestety nieuniknione, juz się martwię na zapas o te wszystkie wypadki
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
- dobrze, że Majeczce nic poważnego się nie stało!
Butterfly, samodzielne zasypianie to był nasz odwieczny problem. Sonia już ładnie zasypiała przed naszym wyjazdem, co prawda zawsze trochę pokwękała w łóżeczku, ale i w dzień i wieczorem dawała się uśpić, czasem trwało to 10 minut, czasem i pół godziny. Potem przez pięć dni spała razem ze mną w łóżku i pierwszej nocy po powrocie ryczała położona do siebie jak szalona. Już się bałam, że cały nasz wspólny wysiłek pójdzie na marne, ale o dziwo teraz zasypia sama, szybciuto i nawet nie płacząc. Dziś nie zdążyłam jej nawet pogłaskać po pleckach przed snem!
![icon_biggrin.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_biggrin.gif)
Jak zwykle nie chcę zapeszać, ale jeśli tak dalej pójdzie to ten kłopot mamy za sobą.
I chyba znalazłam sposób na picie - dziewczyny na Forum poleciły mi bidon ze słomką, podobno dzieci cyckowe szybko załapują słomkę. Kupiliśmy dziś coś takiego dla półroczniaka (dwa rodzaje), słomka jest mięciutka, silikonowa i Sonia ładnie się do niej przyssała. Wypiła co prawda tylko troszkę, ale zupełnie sama! Więc może...?
Za to dziś biję się z myślami w sprawie niani - może mi coś podpowiecie. Mam do wyboru dwie, żadna nie jest idealna, ale muszę spośród nich wybrać bo innych kandydatek brak.
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
Jedna ma 23 lata, zaczyna zaoczne studia magisterskie na pedagogice, jest miła, ładna (to chyba w tym przypadku raczej wada niż zaleta
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
), ale oprócz dzieci rodzeństwa nie zajmowała się niemowlakami, tylko starszymi dziećmi. Druga jest emerytką, ma dorosłe dzieci i ostatnio opiekowała się kolejno dwójką maluchów od półroczniaków aż do przedszkola. Wadą tej pierwszej jest brak doświadczenia i ewentualna możliwość szybkiej zmiany planów życiowych, ale jest młoda, energiczna i sprawna. Druga może mieć kłopot z nadążaniem za Sonią, noszeniem jej, chodzeniem po schodach bo wygląda na nieco schorowaną, może zacząć dopiero w drugim tygodniu września, no i życzy sobie prawie aż dwa razy więcej niż pierwsza. Choć kasa jest argumentem ostatnim w tym przypadku. I kurcze nie wiem...
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
W poniedziałek obu mam dać odpowiedź. Co sądzicie???