Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
18 Stron V   1 2 3 następna ostatnia   

Czerwcówki 2002 w Nowym Roku!

> 
baszka
pią, 26 gru 2003 - 14:33
Piszcie więc dziewczynki w Nowym roku czesto i o wszystkim!
Całuski
baszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,071
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:56
Skąd: Kraków/Hubert 18.06.2002
Nr użytkownika: 283

GG:


post pią, 26 gru 2003 - 14:33
Post #1

Piszcie więc dziewczynki w Nowym roku czesto i o wszystkim!
Całuski

--------------------
user posted image
Dyska
nie, 28 gru 2003 - 18:04
Co prawda jeszcze kilka dni stergo roku zostało, ale dopisuję się. Gdzie Wy tam i ja icon_wink.gif hehehe

Ines, gratulacje z racji pracy. A co się temu szefowi porobiło? Pewnie mu swój gadżet na języku pokazałaś? icon_wink.gif Życzę powodzenia i wytrwałości icon_smile.gif

Święta minęły tradycyjnie - obfite w jedzonko i spacery po rodzinie (moi rodzice, Daniela mama, moja siostra). Prezentów Tymek dostał mnóstwo i początkowo stwierdziłam, że takie małe dziecko powinno dostać najwyżej dwie rzeczy, bo nie wie na czym się skupić. Teraz jednak się cieszę, bo łatwo go czyms zająć chociaż na chwilę - póki co wszystko wydaje się mu jeszcze atrakcyjne, bo od Mikołaja. Na szczęście i tak miał to wszystko jakoś dawkowane, bo część na Wigilii u teściowej, potem u moich rodziców (oda samego Mikołaja), a w pierwszy dzień świąt w domu pod choinka jeszcze coś się znalazło (dla mnie też - zbór opowiadań, którego pomysłodawcą był Paul Auster. Miałam już od jakiegoś czasu chętkę na tę książkę icon_biggrin.gif ).

Tymek bidulek przestraszył się Mikołaja. Nawet się popłakał. Ale zrobił "cześć", przyjął prezenty. Tylko przez najbliższe pół godziny po wizycie mikołajowej mówił że chce do domu i zaaglądał do wszystkich pomieszczeń czy aby przypadkiem nie ma tam Mikołaja. Teraz juz mu przeszło i na hasło Mikołaj znowu mówi "chce" icon_biggrin.gif
Nauczył się mówić tatuś "tutu" i chodź "ło". Tak, tak nie jest to czysta polszczyzna, ale na 100% oznacza właśnie te wyrazy o których napisałam. No i ma bardzo dobrą pamięć (w przeciwieństwie do jego mamy..). Pamięta nawet jakieś szczegóły. Np. obejrzał kawałek "Prosiaczek i przyjaciele". Tam Kangurzyca kąpała Prosiaczka, a później dała mu ciasteczko i całuska. Pytamy go po jakims czasie, co Kangurzyca dała Prosiaczkowi po kąpieli? A Tymek na to "ciuciu". A co, byliśmy dumni jak diabli icon_smile.gif
Kończę, bo już sobie o mnie przypomniał.

Buziaki
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
Skąd: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post nie, 28 gru 2003 - 18:04
Post #2

Co prawda jeszcze kilka dni stergo roku zostało, ale dopisuję się. Gdzie Wy tam i ja icon_wink.gif hehehe

Ines, gratulacje z racji pracy. A co się temu szefowi porobiło? Pewnie mu swój gadżet na języku pokazałaś? icon_wink.gif Życzę powodzenia i wytrwałości icon_smile.gif

Święta minęły tradycyjnie - obfite w jedzonko i spacery po rodzinie (moi rodzice, Daniela mama, moja siostra). Prezentów Tymek dostał mnóstwo i początkowo stwierdziłam, że takie małe dziecko powinno dostać najwyżej dwie rzeczy, bo nie wie na czym się skupić. Teraz jednak się cieszę, bo łatwo go czyms zająć chociaż na chwilę - póki co wszystko wydaje się mu jeszcze atrakcyjne, bo od Mikołaja. Na szczęście i tak miał to wszystko jakoś dawkowane, bo część na Wigilii u teściowej, potem u moich rodziców (oda samego Mikołaja), a w pierwszy dzień świąt w domu pod choinka jeszcze coś się znalazło (dla mnie też - zbór opowiadań, którego pomysłodawcą był Paul Auster. Miałam już od jakiegoś czasu chętkę na tę książkę icon_biggrin.gif ).

Tymek bidulek przestraszył się Mikołaja. Nawet się popłakał. Ale zrobił "cześć", przyjął prezenty. Tylko przez najbliższe pół godziny po wizycie mikołajowej mówił że chce do domu i zaaglądał do wszystkich pomieszczeń czy aby przypadkiem nie ma tam Mikołaja. Teraz juz mu przeszło i na hasło Mikołaj znowu mówi "chce" icon_biggrin.gif
Nauczył się mówić tatuś "tutu" i chodź "ło". Tak, tak nie jest to czysta polszczyzna, ale na 100% oznacza właśnie te wyrazy o których napisałam. No i ma bardzo dobrą pamięć (w przeciwieństwie do jego mamy..). Pamięta nawet jakieś szczegóły. Np. obejrzał kawałek "Prosiaczek i przyjaciele". Tam Kangurzyca kąpała Prosiaczka, a później dała mu ciasteczko i całuska. Pytamy go po jakims czasie, co Kangurzyca dała Prosiaczkowi po kąpieli? A Tymek na to "ciuciu". A co, byliśmy dumni jak diabli icon_smile.gif
Kończę, bo już sobie o mnie przypomniał.

Buziaki

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
mamadwojki

Go??







post nie, 28 gru 2003 - 19:00
Post #3

witam,
z prezentow gwiazdkowych barke najbardziej zajal maly gwiazdorek z czekolady, podczas gdy Anka szalala wsrod prezentow Barka po cichutku rozwijala znaleziona czekoladke i ze smakiem ja wszamala, potem zaczela szukac nastepnych czekoladek icon_wink.gif

jutro i pojutrze barusia idzie do zlobka i bedzie prowadzona do starszej grupy w ramach zapoznania sie z nowym terenem i nowymi paniami oraz dziecmi. Od stycznia juz na dobre zmienia grupe.
Przed samymi swietami zaczely jej ropiec oczy, poszlam do pediatry i dostala antybiotyk w kropelkach, przeszlo raz dwa. poza tym daje jej greposept 9wyciag z pestek grejfruta) i jakos sie trzyma. teraz mam andzieje, Ania nie bedzie juz tak zarazac (po wycieciu migdalow), to moze i Bareczka bedzie w lepszej formie.
Aha, no i wtm tygodniu znacznie rozwinela sie jezykowo. Zaczela powtarzac wiele wyrazow, a hitem stal sie wyraz 'bombka'
nedka
nie, 28 gru 2003 - 20:26
Właśnie wróciliśmy do domu.
Było super i trochę się Wam pochwalę.
Dom pięknie udekorowany, wspaniała atmosfera, pyszne jedzonko. Rodzinka szalała za Natalią, a Natalia też szalała, szalała i jeszcze raz szalała. W Wigilię poszła spać o 1.00 w nocy.
Pod choinką było w sumie 108 prezentów (w końcu postanowiliśmy je policzyć). Na dodatek, jeśli ktoś miał w jednym pudełku np. 3 prezenty, to liczyliśmy to jako 1. U nas robimy tak, że jedna osoba rozdaje prezenty, czekamy, aż ktoś sobie odpakuje i wszystkim pokaże i dopiero podaje następny prezent. Prezenty rozdawał brat Rafała, czyli wstawał do choinki 108 razy. Pod koniec bolały go już nogi. Możecie sobie wyobrazić, jaK DŁUUUUUGO trwało rozdawanie paczek. Było super.
W sobotę natomiast cały dzień jeździliśmy na nartach. icon_biggrin.gif

A jak już się tak chwalę, to dodam jeszcze, ze Natalia mówi już zdaniami. Są to już całkiem ładne zdania, np.:
Pies szczeka.
Pies pilnuje domku.
Tatusiu, chodź do nas.
Tatuś poszedł do pracy
Nie ma Natalusi.
Tam jest duża choinka.
I wiele, wiele innych.

Pa kochane.
Dumna mamusia.
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post nie, 28 gru 2003 - 20:26
Post #4

Właśnie wróciliśmy do domu.
Było super i trochę się Wam pochwalę.
Dom pięknie udekorowany, wspaniała atmosfera, pyszne jedzonko. Rodzinka szalała za Natalią, a Natalia też szalała, szalała i jeszcze raz szalała. W Wigilię poszła spać o 1.00 w nocy.
Pod choinką było w sumie 108 prezentów (w końcu postanowiliśmy je policzyć). Na dodatek, jeśli ktoś miał w jednym pudełku np. 3 prezenty, to liczyliśmy to jako 1. U nas robimy tak, że jedna osoba rozdaje prezenty, czekamy, aż ktoś sobie odpakuje i wszystkim pokaże i dopiero podaje następny prezent. Prezenty rozdawał brat Rafała, czyli wstawał do choinki 108 razy. Pod koniec bolały go już nogi. Możecie sobie wyobrazić, jaK DŁUUUUUGO trwało rozdawanie paczek. Było super.
W sobotę natomiast cały dzień jeździliśmy na nartach. icon_biggrin.gif

A jak już się tak chwalę, to dodam jeszcze, ze Natalia mówi już zdaniami. Są to już całkiem ładne zdania, np.:
Pies szczeka.
Pies pilnuje domku.
Tatusiu, chodź do nas.
Tatuś poszedł do pracy
Nie ma Natalusi.
Tam jest duża choinka.
I wiele, wiele innych.

Pa kochane.
Dumna mamusia.

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
hedwis z pracy

Go??







post wto, 30 gru 2003 - 08:48
Post #5

Nedka GRATULACJE!!! Renia dzięki za pocieszenie sprzed świąt w kwestii zdrowia Kacpra.Chłopina faktycznie wychodzi na prostą.Ale za to ja i Adama złapaliśmy wiruska od Miśka i całe święta kichalismy,kaszlelismy i po prostu bylismy ohydnie zaziębieni.Przy okazji zaraziliśmy trochę moich rodziców u których spedzilismy całe świeta. Na Sylwka nie wybieramy się nigdzie, tylko idziemy znowu do rodzicow i zostaniemy do Nowego Roku.
Chyba się starzejemy,bo jakos nie chce nam sie wybierac nigdzie. Zreszta tak nam sie spodobało w tamtym roku u nich,ze postanowilismy w tym roku tez sie wybrac.Strasznie mnie te święta rozleniwiły i dzis siedze w pracy jak na szpilkach.Jak bede miec luz to znikam stad koło 11.00.buzi dla wzystkich.
hedwis z pracy

Go??







post wto, 30 gru 2003 - 08:51
Post #6

Zapomniałam !!! Lunka, chciałam zapytac jak to jest z tymi migdałkami. Moj małżowinek tez ma wskazania do wycięcia,ale jak to chłop boi się panicznie. A na dodatek,ktoś mu powiedział, że jak mu je wytną to będzie jeszcze częsciej chorował, bo gardło nie będzie miało naturalnej ochrony? Jak Ania się czuje po zabiegu, no i czy bardzo boli i czy robia to w znieczuleniu jakims?
mamadwojki

Go??







post wto, 30 gru 2003 - 09:39
Post #7

Jadzia, migdaly miala wycinane w narkozie, teraz jest juz wygojone i nic ja nie boli. Co do chorowania, to na pewno chore migdaly nalezy wyciac, bo wlasnie przez nie sie wciaz choruje. Nieprawda jest, ze bez nich sie wciaz choruje, ja mialam wyciete i jak reka odjal chorobska, wielu znajomych rowniez potwierdza, ze po wycieciu dzieci przestaly chorowac. Moja ostatnio chorowala tylko przez migdaly. Gorzej bez migdalow chyba raczej nie bedzie, bo brala antybiotyk za antybiotykiem.
feroMonik
wto, 30 gru 2003 - 11:03
Wpadlam do tesciowej, zeby wejsc do sieci i zobaczyc co u Was slychac.
Niestety nie moge za duzo napisac, bo juz lecimy do domu - Maja sie niecierpliwi, ale wszystko przeczytalam icon_biggrin.gif

Kochane - do zobaczenia w Nowym Roku. Caluski od Moniki i
Mai icon_exclaim.gif
feroMonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,387
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:45
Skąd: prowincja
Nr użytkownika: 290




post wto, 30 gru 2003 - 11:03
Post #8

Wpadlam do tesciowej, zeby wejsc do sieci i zobaczyc co u Was slychac.
Niestety nie moge za duzo napisac, bo juz lecimy do domu - Maja sie niecierpliwi, ale wszystko przeczytalam icon_biggrin.gif

Kochane - do zobaczenia w Nowym Roku. Caluski od Moniki i
Mai icon_exclaim.gif

--------------------
Monik, mama jedynaczki Majki

user posted image
Dyska
wto, 30 gru 2003 - 14:24
Basiu, dziekujemy za karte z zyczeniami. Jest piekna icon_smile.gif To takie mile dostawac zyczenia. A ja - niestety - w ogole nie mam nawyku posylania kart na rozne okazje. Trzeba to chyba zmienic.

Nedka, Natalka jest niesamowita. Jej mowa nawet chyba nie jest na poziomie dwulatka tylko wyzej. A nam sie marzy, zeby Tymus chociaz polaczyl dwa wyrazy. Daniel ciagle go prosi, powiedz: tata chodz, a on uparcie: ło (czyli po prostu chodz) icon_lol.gif

Hedwis, zmiataj z pracy czym predzej, po co sie meczyc icon_biggrin.gif
Wczoraj przekonalam sie, ze praca nie sluzy nie tylko mi icon_wink.gif Otoz wybralismy sie wczoraj do W-wy po komode do Tymka pokoju i przy okazji podjechalismy do mojej firmy. Chcialam oczywiscie pochwalic sie synkiem bidnym pracusiom. A Tymek po prostu uderzyl w straszny ryk zaraz po wyjsciu z windy. I caly czas mowi, ze chce do domu (dodo). Zaczal sie troche odzywac do moich kolezanek, jak juz bylismy w drzwiach i wiedzial, ze juz sobie stamtad idzie. A tak powaznie: on po prostu boi sie windy. U nas takowej nie ma i maly zadko ma okazje jezdzic winda. A ta w mojej firmie jest bardzo szybka i mysle, ze szokuje go to uczucie, ktore robi sie wtedy w zoladku. Tak samo zachowal sie jak mial 3 miesiace i tez pojechalismy do mojej firmy.
To co mnie cieszy w takich przygodach to fakt, ze Tymek zawsze gdy czuje zagrozenie mowi, ze chce do domu. Dom mu sie kojarzy z zbezpieczenstwem. To dla mnie bardzo wazne.

Ostatnio tez pierwszy raz Tymcio przyszedl mi sie poskarzyc icon_lol.gif Myslalam, ze umre ze smiechu i chcialam go koniecznie obronic, zeby zachecic do kolejnego zwierzania sie ze swoich problemow, ale nie mial racji, wiec go nie obronilam tylko znalazlam kompromis. Chodzilo o to, ze bawil sie u moich rodzicow baza od telefonu wlaczajac funkcje tzw. szukacza sluchawki. Syn mojej siostry przekomarzal sie z nim i tez to naciskal od czasu do czasu. Tymek jednak chcial miec zabawke tylko dla siebie i gdy jego odganianie Kamilka okazalo sie nieskuteczne przybiegl do mnie i krzyczy "mama nieeee nieeee" pokazujac na Kamilka. Poszlam wiec za nim i wytlumaczylam, ze raz bedzie naciskal Tymonek a raz Kamilek, bo trzeba sie dzielic zaabawkami i takie tam blebleble. Nie wiem czy w podobnych sytuacjach nadal bedzie szukal we mnie lub w Danielu ostoi, czy po tym pierwszym razie nie poczul sie zawiedziony. Mam nadzieje ze nie.

Uciekam poczytac poki bejbi spi icon_biggrin.gif
Paaa
[/list]
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
Skąd: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post wto, 30 gru 2003 - 14:24
Post #9

Basiu, dziekujemy za karte z zyczeniami. Jest piekna icon_smile.gif To takie mile dostawac zyczenia. A ja - niestety - w ogole nie mam nawyku posylania kart na rozne okazje. Trzeba to chyba zmienic.

Nedka, Natalka jest niesamowita. Jej mowa nawet chyba nie jest na poziomie dwulatka tylko wyzej. A nam sie marzy, zeby Tymus chociaz polaczyl dwa wyrazy. Daniel ciagle go prosi, powiedz: tata chodz, a on uparcie: ło (czyli po prostu chodz) icon_lol.gif

Hedwis, zmiataj z pracy czym predzej, po co sie meczyc icon_biggrin.gif
Wczoraj przekonalam sie, ze praca nie sluzy nie tylko mi icon_wink.gif Otoz wybralismy sie wczoraj do W-wy po komode do Tymka pokoju i przy okazji podjechalismy do mojej firmy. Chcialam oczywiscie pochwalic sie synkiem bidnym pracusiom. A Tymek po prostu uderzyl w straszny ryk zaraz po wyjsciu z windy. I caly czas mowi, ze chce do domu (dodo). Zaczal sie troche odzywac do moich kolezanek, jak juz bylismy w drzwiach i wiedzial, ze juz sobie stamtad idzie. A tak powaznie: on po prostu boi sie windy. U nas takowej nie ma i maly zadko ma okazje jezdzic winda. A ta w mojej firmie jest bardzo szybka i mysle, ze szokuje go to uczucie, ktore robi sie wtedy w zoladku. Tak samo zachowal sie jak mial 3 miesiace i tez pojechalismy do mojej firmy.
To co mnie cieszy w takich przygodach to fakt, ze Tymek zawsze gdy czuje zagrozenie mowi, ze chce do domu. Dom mu sie kojarzy z zbezpieczenstwem. To dla mnie bardzo wazne.

Ostatnio tez pierwszy raz Tymcio przyszedl mi sie poskarzyc icon_lol.gif Myslalam, ze umre ze smiechu i chcialam go koniecznie obronic, zeby zachecic do kolejnego zwierzania sie ze swoich problemow, ale nie mial racji, wiec go nie obronilam tylko znalazlam kompromis. Chodzilo o to, ze bawil sie u moich rodzicow baza od telefonu wlaczajac funkcje tzw. szukacza sluchawki. Syn mojej siostry przekomarzal sie z nim i tez to naciskal od czasu do czasu. Tymek jednak chcial miec zabawke tylko dla siebie i gdy jego odganianie Kamilka okazalo sie nieskuteczne przybiegl do mnie i krzyczy "mama nieeee nieeee" pokazujac na Kamilka. Poszlam wiec za nim i wytlumaczylam, ze raz bedzie naciskal Tymonek a raz Kamilek, bo trzeba sie dzielic zaabawkami i takie tam blebleble. Nie wiem czy w podobnych sytuacjach nadal bedzie szukal we mnie lub w Danielu ostoi, czy po tym pierwszym razie nie poczul sie zawiedziony. Mam nadzieje ze nie.

Uciekam poczytac poki bejbi spi icon_biggrin.gif
Paaa
[/list]

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
baszka
wto, 30 gru 2003 - 14:47
Dysiu ja poprostu uwielbiam wysyłać kartki a do tej pory to nie miałam komu oprócz ojca i jednej ciotki.
No widzisz Tymek powiedział zdanie dwu wyrazowe "mama nie nie" a tak nażekasz. Hipek tez przychodzi do mnie jak dzieje sie cos złego albo sie uderzy, i nawet jak bliżej jest Adam to sie wyrywa od niego i idzie do mnie, na spacerze jak jest zmęczony tez woli żebym ja go niosła, z czego akurat Adam sie cieszy. Ale i tak jest zazdrosny i widze że mu przykro czasami. A wiecie bardzo lubie patrzeć jak chłopaki sie przytulaja i jak Adam ma taka miłośc w oczach jak go całuje i widac że bardzo go kocha. Ja tez mam takie napady miłości.

Beatka dla mnie to nieprawdopodobne jak Natalka mówi ale mam taki przypadek na osiedlu że dziewczynka wszystko umiała nazwać juz jak miała 1,5 roku.
My w sylwestra tez raczej zostaniemy w domu, może wpadniemy do znajomych na chwilę, tez maja dzieci ale nie do 12. Bo nie ma gdzie spac. Zobaczymy. Narazie kupił Adaś szampana takiego pożądnego a nie Dorato, znalazłam go w ostatniej Kuchni i nazywa sie Szlumberger. Nawet nie taki drogi bo 40 zł a podobno dobry. Ale zawsze chciałam się napić takiego za 200 Moet and Chandon. No i zrobie Tiramisu na deser.

Całuski Basia
baszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,071
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:56
Skąd: Kraków/Hubert 18.06.2002
Nr użytkownika: 283

GG:


post wto, 30 gru 2003 - 14:47
Post #10

Dysiu ja poprostu uwielbiam wysyłać kartki a do tej pory to nie miałam komu oprócz ojca i jednej ciotki.
No widzisz Tymek powiedział zdanie dwu wyrazowe "mama nie nie" a tak nażekasz. Hipek tez przychodzi do mnie jak dzieje sie cos złego albo sie uderzy, i nawet jak bliżej jest Adam to sie wyrywa od niego i idzie do mnie, na spacerze jak jest zmęczony tez woli żebym ja go niosła, z czego akurat Adam sie cieszy. Ale i tak jest zazdrosny i widze że mu przykro czasami. A wiecie bardzo lubie patrzeć jak chłopaki sie przytulaja i jak Adam ma taka miłośc w oczach jak go całuje i widac że bardzo go kocha. Ja tez mam takie napady miłości.

Beatka dla mnie to nieprawdopodobne jak Natalka mówi ale mam taki przypadek na osiedlu że dziewczynka wszystko umiała nazwać juz jak miała 1,5 roku.
My w sylwestra tez raczej zostaniemy w domu, może wpadniemy do znajomych na chwilę, tez maja dzieci ale nie do 12. Bo nie ma gdzie spac. Zobaczymy. Narazie kupił Adaś szampana takiego pożądnego a nie Dorato, znalazłam go w ostatniej Kuchni i nazywa sie Szlumberger. Nawet nie taki drogi bo 40 zł a podobno dobry. Ale zawsze chciałam się napić takiego za 200 Moet and Chandon. No i zrobie Tiramisu na deser.

Całuski Basia

--------------------
user posted image
katiek
wto, 30 gru 2003 - 20:53
Jestem, żyję Basi za kartkę dziękuję, teraz na katar choruję, więcej napiszę później
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post wto, 30 gru 2003 - 20:53
Post #11

Jestem, żyję Basi za kartkę dziękuję, teraz na katar choruję, więcej napiszę później
mamadwojki

Go??







post wto, 30 gru 2003 - 20:59
Post #12

a co z Katrin??????? wiecie cos???

aha, laski jak tam u was ze sluzba zdrowia, bo u nas tragedia, tzn np. moja przychodnia nie podpisala, a mam wciaz to zalegle szczepienie potrojne, mialam isc 5 stycznia i nie wiem co bedzie ;-(
hedwis z pracy

Go??







post śro, 31 gru 2003 - 08:48
Post #13

Luna ja właśnie wczoraj wypisałam nas z dawnej przychodni i lecę dziś przepisać do przyszpitalnej.Już wczesniej nosiałm sie z tym zamiarem, ale nie mogłam się zdecydować. Teraz życie za mnie zdecydowało, a właściewie pomysły pana ministra. Kobiety nie wiem czy się tu jeszcze dzis zjawię, wiec ŻYCZĘ WAM SPEŁNIENIA WSZYSTKICH MARZEŃ, aby dni Nowego Roku były dla Was i Waszych rodzin były najlepszymi, najzdrowszymi i najpiękniejszymi. No i zdrowia, zdrowia i kasiorki moc.
baszka
śro, 31 gru 2003 - 14:20
Ja nic nie wiem o przychodni! A to powiadamiaja czy jak? Paranoja!
Wstrętna pogoda jest no i będziemy sami świętować bo koledzy sie zaziębili. Trudno pogramy w scrabble. A właśnie a co Wy drogie koleżanki dostałyście od mężów pod choinkę? Bo ja właśnie scrabble, misia z serduszkiem do kolekcji i kurę do powieszenia jako że jestem kura internetową wink.gif

Życzę Wam wspaniałego nastepnego roku, wolnego od zmartwień, kłótni i choróbsk oraz wiele miłości i radości z życia!

baszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,071
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:56
Skąd: Kraków/Hubert 18.06.2002
Nr użytkownika: 283

GG:


post śro, 31 gru 2003 - 14:20
Post #14

Ja nic nie wiem o przychodni! A to powiadamiaja czy jak? Paranoja!
Wstrętna pogoda jest no i będziemy sami świętować bo koledzy sie zaziębili. Trudno pogramy w scrabble. A właśnie a co Wy drogie koleżanki dostałyście od mężów pod choinkę? Bo ja właśnie scrabble, misia z serduszkiem do kolekcji i kurę do powieszenia jako że jestem kura internetową wink.gif

Życzę Wam wspaniałego nastepnego roku, wolnego od zmartwień, kłótni i choróbsk oraz wiele miłości i radości z życia!



--------------------
user posted image
mamadwojki

Go??







post śro, 31 gru 2003 - 14:50
Post #15

CYTAT(baszka)
A właśnie a co Wy drogie koleżanki dostałyście od mężów pod choinkę?

nic oczywiscie
mamadwojki

Go??







post śro, 31 gru 2003 - 14:51
Post #16

o przychodni wiem, bo jestem tam stalym klientem, wczoraj jeszcze tam dzwonilam w sprawie szczepienia, nic nie wiedzialy, mam zadzwonic po Nowym Roku i zobaczymy
katiek
śro, 31 gru 2003 - 17:45
[size=24]Szczęśliwego Nowego Roku życzy Kasia z rodzinką
PS Od Mikołaja dostałam kasetę wideo-Alicja w krainie czarów
PS2 Nie wiecie co jest dobre na katar??
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post śro, 31 gru 2003 - 17:45
Post #17

[size=24]Szczęśliwego Nowego Roku życzy Kasia z rodzinką
PS Od Mikołaja dostałam kasetę wideo-Alicja w krainie czarów
PS2 Nie wiecie co jest dobre na katar??
mamadwojki

Go??







post śro, 31 gru 2003 - 22:33
Post #18

Kasia, ale dla kogo na katar??/ bo jesli dla Ciebie, to sudafed polecam, tabletki, odtykaja nochala jak nic, ale dla dziecka to stosuje otrivin lub mucofluid (teraz zamiast mucofluidu jest mistabron-na recepte). No i inhalacje, np zaparzony rumianek, albo tymianek, albo chociaz majeranek
katiek
czw, 01 sty 2004 - 13:46
Katar jest mój. I wiecie chyba ja też się zainteresuję usuwaniem migdałków bo mam je jak kilkuletnie dziecko a nie dorosła kobita. Buziaczki noworoczne-Kasia
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post czw, 01 sty 2004 - 13:46
Post #19

Katar jest mój. I wiecie chyba ja też się zainteresuję usuwaniem migdałków bo mam je jak kilkuletnie dziecko a nie dorosła kobita. Buziaczki noworoczne-Kasia
hedwis z pracy

Go??







post pią, 02 sty 2004 - 09:20
Post #20

Katiek, mój małżowin ma dokładnie takie jak same, tzn. chyba gorzej niż dziecko.Najgorsze w tym jest to,że zachowuje się też jak dziecko w kwestii ich wycięcia. Właściwie jak przychodzi jesien, zima no i całą wiosnę boli go bez przerwy, ale on woli ból i antybiotyk i bezustanne tabletki do ssania niż ich wycięcie. Nie wiem jak do niego przemówić. Napusciłam na niego nasza znajoma pania laryngolog, ktora opowiadała mu o najgorszych skutkach, ale mogła sobie gadac.
Kobiety wszystkiego dobrego raz jeszcze w Nowym Roczku. Oby był dla nas wszystkich lepszy niż poprzedni i żeby wszystkim nam żyło się lepiej, oby Dzidziulki nasze zdrowe były i cieszyły nas wszystkich.
A przepraszam, gdzie reszta towarzystwa? Czyżby wszyscy odsypiali imprezy? Gdzie się bawiłyście no i jak przede wszystkim?
> Czerwcówki 2002 w Nowym Roku!
Start new topic
Reply to this topic
18 Stron V   1 2 3 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 31 maj 2024 - 19:55
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama