Cześć!
galopku-przeczytałam o co chodzi na "Pogaduchach"-Trzymam kciuki-będzie OK!
Sanek jeszcze nie było
.Do weekendu śnieg stopniał,a tylko wtedy możemy się wybrać (w tygodniu wracamy kiedy już jest ciemno).
Jaś też jeszcze nie chodzi.Tzn. pierwszy kroczek ma za sobą,ale jeszcze chodzeniem nie mozna tego nazwać.Musi mieć pod ręką lub w pobliżu coś do podtrzymania,inaczej od razu przenosi się na kolana.Widać jednak,że do świąt powinien już się nauczyć.
Dziś historyczny dzień-pierwsze siku do nocnika.Zobaczyłam,że zaczął stękać to szybko na nocnik.Udało się złąpać tylko siku,reszta w pieluszce.Radości jednak było i tak co niemiara.Nocnik grał,Jaś się cieszył i mówił "si si" (chyba go w żłobku tego nauczyli).
Ogólnie jakoś z pierwszymi urodzinami zrobił się bardziej kontaktowy i więcej się nauczył.Wiele rozumie i w końcu nauczył się też bić brawo i robić papa (które robi w nieodpowiednich momentach-ale nic
).
Dziś zaliczyliśmy też pierwsze samodzielne jedzenie.Skutek wiadomy:wszystko w jedzeniu,łyżka poszła w kąt,jadł łapkami-ale za to miałam z godzinę spokoju
Ostatnio były pomiary w żłobku-waży 11.300 i ma 79 cm.A Wasze maluchy?