Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
Pisałam zawsze z punktu widzenia adoptowanego dziecka. Bo to najbardziej boli. Ale w końcu - co to ma za znaczenie dla TEGO DZIECKA, KTÓREGO PRAGNĘ.... Bo CHCĘ MIEĆ JESZCZE JEDNO. Albo więcej niż jedno.
Myślałam o ciąży. Ale co to za różnica?! Dzisiaj wydaje mi się, że żadna. Przynajmniej dla mnie.
Dzisiaj piszę jako ktoś, kto myśli o adopcji. O rodzinie zastępczej. O czymkolwiek, co wiąże się z tym moim dzieckiem, które przecież już kocham, już sobie wyobrażam.... niezależnie od tego czy będzie przeze mnie urodzone, czy nie.
Myślę o tym czy to już czas na adopcję. Czy mam jakiekolwiek szanse z takimi finansami... Piszę po to, by otrzymać od Was, rodziców adopcyjnych (i tych, którzy nimi nie są, ale zechcą to wsparcie dać...), WSPARCIE.
Głęboko we mnie poczęło się już dziecko. Już jest ten niepokój, ten głos, który nie daje spokoju. Nie wiem, ile czasu jeszcze potrzeba i czy to się spełni, ale chcę byście wiedzieli, że MYŚLĘ. Liczę na Wasze doświadczenie... na wszystko, co możecie dać... Dzieckiem adoptowanym już byłam. Rodzicem też. Ale rodzicem adopcyjnym jeszcze nie.
Jeżeli wiecie jak zacząć, macie jakieś dobre rady, pomysły, znacie ośrodki (zwłaszcza w Poznaniu i okolicach) - dajcie znać. Nie pozwólcie, żeby ten płomyczek we mnie zgasł... Myślę, że wiecie jak to zrobić.
Myślę, że będę się denerwować i obawiać tak samo jak wtedy, kiedy byłam w ciąży. W zagrożonej ciąży. Będę czekać na nie tak jak czekałam na te, które urodziłam. Dzięki, Lina.
Ja nie mam żadnego doświadczenia w kwestiach adopcyjnych, ale życzę Ci żeby Twoje marzenie o trzecim dziecku się jak najszybciej spełniło. Trzymam za Waszą rodzinkę kciuki i będę czekała na wieści (oby jak najlepsze).
Ja nie mam żadnego doświadczenia w kwestiach adopcyjnych, ale życzę Ci żeby Twoje marzenie o trzecim dziecku się jak najszybciej spełniło. Trzymam za Waszą rodzinkę kciuki i będę czekała na wieści (oby jak najlepsze).
Przejrzyj dzial maluchowy temu poswiecony adopcja i rodziny zastepcze.
Jest chyba nie najgorszy, bo 3 stacje telewizyjne w ciagu jednego tygodnia poprosily nas o pomoc merytoryczna przy przygotowaniu programów na ten temat.
Przejrzyj dzial maluchowy temu poswiecony adopcja i rodziny zastepcze.
Jest chyba nie najgorszy, bo 3 stacje telewizyjne w ciagu jednego tygodnia poprosily nas o pomoc merytoryczna przy przygotowaniu programów na ten temat.
No i zycze powodzenia
--------------------
Ila mama Kamilka (11.04.2000) i Dawidka (10.09.2005)
I jeszcze długo będę sobie pewnie zadawać to pytanie... A może nie? W świetle tego pytania wszystko, co mi się przytrafia, ma głęboki sens. Gdybym otrzymywała tylko łatwe zadania, temu najważniejszemu mogłabym nie podołać...