Mariena u nas się również liczenie sprawdza w różnych dziedzinach naszego życia. Ostatnimi czasy Nikodem ścieli swoje łóżko (już od kilku dobrych tygodni). Kiedy widzę, że "podupada" to urządzamy zawody, ja swoje ściele a on swoje (bądź z tatą się ściga)....kto pierwszy. Super zabawa i bez zgrzytów. Przy okazji uczę go, że takie wyścigi to super zabawa a nie tylko chęć rywalizacji.
Ada my też z gości nigdy nie wychodzimy dopóki nie są posprzątane zabawki. Choć często bywa tak, że Nikodem sam sprząta nawet u znajomych...to trochę nie sprawiedliwe. Czuje sie pokrzywdzony. Nie bardzo wiedziałam jak sytuację mam rozwiązać. W rezultacie jak kolega czy koleżanka od wspólnej zabawy nie biorą się do porządków to Niki sprząta tylko część zabawek...bywa i tak, że Nikodem sprząta a np jego kuzyn w międzyczasie zwala z półek...wówczas też Nikodemowi odpuszczamy.
A odnośnie zdolności Sophie, jestem pod wrażeniem. Nikodem nie zna jeszcze literek ani specjalnie liczb choć bardziej kojarzy. Uważam jednak, że ma na to czas i niedługo się tym zajmiemy. Uwielbia ostatnio malować farbkami, robi dla rodziny laurki, mówi wierszyki, śpiewa....jestem z niego dumna. A najbardziej wiecie co mi się podoba u Nikosia...? To, ze mimo, iż miewa dni urwisowate i nie do zniesienia to doszliśmy do wniosku z mężem ostatnim czasie, że jest jedynym dzieckiem z grona dzieci naszych znajomych czy z rodziny, który jest ułożony, który ma swoje obowiązki. I to owocuje bo histerie u niego zdarzają się bardzo rzadko a tym bardziej nie w gościach
A jeszcze co do literek i liczb to jestem na razie na etapie szukania "pomocy naukowych" w postaci jakieś sprytnej gry, w sensie by nauka była poprzez zabawę. Nikodem nie lubi wałkowania i szybko się zniechęca...niestety.
Aguc przykro mi, że Asia chora...szybkiego powrotu do zdrówka dla małej. I szkoda, że z tym mieszkaniem nic nie wyszło
.
......a mnie głowa ciągle pęka! Znacie może jakieś domowe sposoby by chociażby zminimalizować ból głowy?
Ten post edytował Anecznik pon, 22 lut 2010 - 14:24