Witam serdecznie no Mry żebyś tu sama do siebie nie pisała to kilka słów od nas
My właśnie po wakacyjnym wyjeżdzie , byliśmy kilka dni na Słowacji ze znajomymi .Pojechalismy 4 rodzinami całe stadko dzieci ,ale było naprawdę fajnie .Pogoda upalna także każdy spieczony na skwarka.W powrotnej drodze zahaczyliśmy o Zakopane,bo jak być tak blisko i nie wstąpić do Zakopanego.
Szkoda że w tym roku nigdzie więcej nie pojedziemy gdzieś w ciepłe kraje ,ale niestety zmiana mieszkania szarpnęła naszą kieszeń i to mocno.W przyszłym roku sobie to odbijemy.
Po za tym u nas wszystko dobrze dziewczyny zdrowe, Magda taka duża dziewczynka, jak mi ciężko pogodzić się z tym że dzieci tak szybko dorastają przecież najstarsza ma już 14 lat .
Madzia od września idzie już do przedszkola ja do pracy . Jak pomyślę że wakacje na półmetku to głowa mnie boli pora będzie za szkolnymi rzeczami się rozglądać i rozłożyć sobie koszty wszystkiego w czasie bo na raz to masakra ile trzeba kasy .
A co tam u Was LillAnn jakie super wiadomości od ciebie ,jak dobrze że wszystko Ci się układa , że jesteś szczęśliwa, nareszcie wychodzisz na prostą.Ważne że Mikuś ma stabilne miejsce że czuje się dobrze, że wreszcie skończyło się twoje bycie w niczym.Że wreszcie masz szacunek na jaki zasługujesz.
Mummy wszystkiego najlepszego ,szczęścia zdrówka ,pomyślności niech Ci chłopcy rosą w zdrowiu i szczęściu.ALE DLACZEGO TY NIC NIE ZAGLĄDASZ DO NAS, NIC NIE NAPISZESZ, CHŁOPCÓW NIE POKAŻESZ, NO, NO,NO
SZYBCIUTKO POPRAWIAJ NAM SIĘ TU !!!!!!!!!!!
Kasiula widzisz doczekała się chyba każda z nas tego paplania dzieciaków, jak mówisz że słowo helikopter powtarza Oliwka to widze że już sobie dobrze radzi,
a co do remontów to dla mnie wakacje to najgorszy czas mi się wtedy nic nie chce , jakiegoś wtedy lenia mam .A jakie kolory wybraliście bo mieliście chyba też dylemat.
A jak twoja mama sobie radzi ,pozbierała się po śmierci taty? pewnie Wy jej czas wypełniacie , a szczególnie Oliwka.
A nasza Angielk pewnie na działce pewnie chce cos podczytać a tu nie ma co bardzo do czytania
szkoda że po mału wygasamy tutaj i to tak z dnia na dzień mnie wpisów i myślę że po części to wakacje i taki czas ale i po części dorastanie maluchów zmiana funkcjonowania już tak bardzo nie ma co o maluchach pisać bo dorastają nam dzieciaczki , mało która już siedzi w domu.Szkoda bardzo bo myślałam że zostaniemy tu razem na dobre.Ja wprawdzie nie z tych co tu niewiadomo ile piszą ,ale staram się na bieżąco być z czytaniem ki pisaniem .
Kasiulka piszesz do Vabien ale chyba się wyłączyła z pisania u nas bo na sierpniówkach widzę jej wpisy , myślę że i nasz watek czyta ale czego nie pisze nie mam pojęcia.Wiem, wiem nowy maluch lada moment i nowe sprawy ma na głowie ale przecież jest Kamilka i też tyle czasu pisała teraz nic się nie odzywa,szkoda że nie pisze z nami ,ale tak to już jest są żeczy ważne i ważniejsze.Pozdrawiamy ją serdecznie i życzymy szczęśliwego rozwiązania.
Sylwia a co u was słychać napisz kilka słów.
Olu ja fotki nie wysłałam bo siadłam do kompa dnia któregoś i nic kompletnie nie mogłam znaleźć .Dotarło do mnie wtedy że nawet w zdjęciach się zaniedbałam a czas leci czasu później nie cofne i luki będą kiedyś w albumach.Więc obiecałam sobie że w tym tygodniu nadrobię tylko u nas już dwa dni deszcz brzydko tylko 17 stopni
Ale wiesz nie wiem czy uda się tę pierwszą stronke zmontować bo tu nas teraz mało, trudno niech będzie jaka jest.
Mry a jak twoje sprawy sercowe,cieszę się że Helenka zaczyna gadać ,Madzia to już takie słownictwo posiada że mi włosy nie raz dęba stają.ale staram się uwagi nie zwracać i trochę to pomaga.A gdzie z małą spędzasz wakację jesteście w domu
??
Ok na dzisiaj dosyć bo się rozhuśtałam bardzo , odezwijcie się dzieczyny któa może trzeba wskrzesić wątek!!!!!