Ja tez uwielbiam dostawać
. Najlepiej te trafione
Ślubny już chyba zaczyna "przeglądać" powoli na oczy bo ostatnimi czasy wystrzega sie prezentów praktycznych
Ale powiem szczerze, ze mnie nigdy takie prezenty niemiłe nie były. Dlaczego? Otóż od dawna jest tak, ze o wielu rzeczach marze, takich do użytku domowego, ale zawsze kasy brakuje i sie obywać muszę. A tak by przecież życie ułatwiały
Dostawałam i talerze (o jeju, jak ja sie z nich cieszyłam), i noze, i komplet sztućców i nawt naczynie zaroodporne
. Ale dostawałam tez perfumy, i kwiaty, i bielizne. Zależy na co akurat bylo nas stac. Ostatnimi czasy Ślubny powieksza moja kolekcje ksiązek i płyt Kaczmarskiego, Bajora, SDM, i innych moich ulubionych wykonawców. Nic to, że mam te wszytskie albumy na kasetach. Wie, że chciałabym miec je skompletowane na płytach. W zasadzie zawsze trafia. Jedynym niewypałem, niewypałem totalnym, była pizama
Z reszta, kiedys juz o tym pisalam. Otóz, jakos tak zaraz po slubie, wyraziłam życzenie posiadania sexownej pizamki. Nastepnego dnai Śluby wkroczył do domu z tajemnicza miną i podal mi cudacznie zapakowane pudeło. Kiedym rozwineła wreszcie zwoje papieru oczom moim ukazal sie wymarzony
komplet do spania. Zanimówilam. Kompletnie.
Sexowna pizamka okazał sie frotowy dresik w misie
A Ślubny stweirdził, ze on to sliskiego nie lubi. No tak..., głupia baba by sie w jedwabie przyodziała.
Z kolei prezenty - niewypały to domena mojej tesciowej. Juz pomijam powody bo dla mnie one sa oczywiste, ale skoro juz kase wydaje mogłaby sie choc troche postarac. juz nie mowie, ze dla mnie ale choc dla syna i wnuków. Otóz tesciowa daje mało, ze prezenty nieprzemyslane, niepraktyczne, nieładne i tandetne to jeszcze takie, które nigdy sie nie podobają
W zeszłym roku pod choinke kupiła swojej drugiej synowej komplet stringów XXL 9dziewczyna mojej postury, chuda znaczy) i tampony
. Ja, bedac w 9 m-cy ciązy dostłam rajstopy trupio-siniejącej barwy, wyprodukowane w 1987 roku
(tak na metce stało
) a Ślubny dostał 2 jednorazowe maszynki do golenia (dodam tylko, ze Slubny posiada NIE jednorazowa o czym tesciowa wie
)
A tak w ogole to lubię jak mi sie pytaja co bym dostac chciała