Zuzia już jest po zabiegu. Stracha miałam ogromnego. Ale okazało się, że wszystko poszło niespodziewanie dobrze. Zuzia długo i spokojnie spała po zabiegu, ani trochę nie płakała, nic ją nie bolało - dostała pyralginę dożylnie i to wystarczyło. O 11:30 miała zabieg, po 16 mogła już pić, a po 18 wróciliśmy do domu i Zuzia zjadła kolację i poszła spać. Spała nadzwyczajnie spokojnie i - pierwszy raz od wielu miesięcy - ani trochę nie chrapała. Nareszcie przestała kaszleć i dusić się. Migdał był podobno bardzo duży i już widzę że Zuzi jest bez niego dużo lepiej.
Dzisiaj Zuzia czuje siÄ™ dobrze, nie gorÄ…czkuje, nic nie boli.
Teraz przez tydzień ma siedzieć w domu, a za 2 tygodnie będzie mogła wrócić do przedszkola.