Lea, moj maz tez jest migrenowcem
.
Heh, wlasnie dzis rano dopadl go kolejny atak...
U niego migrena rowniez ma podloze dziedziczne (tesc miewa migreny, ale nie az tak silne). Ataki zwykle wystepuja jako skutek silnego stresu, napiecia, sporadycznie z powodu pogody.
Probuje go wygonic do neurologa na badania, ale kurcze, nie da rady
.
Sama niejako zaocznie konsultowalam sie w jego sprawie u specjalisty, i udalo mi sie nawet zdobyc lek p/migrenowy (nie pamietam nazwy niestety).. co z tego, skoro niby mu pomaga, ale z kolei chodzi caly dzien nieprzytomny i senny
. Nie wiadomo co gorsze??
Jedynym lekiem p/bolowym, ktory mu pomaga to Thomapyrin - to bardzo silny lek
.
Kupujemy go w Niemczech, poniewaz polski odpowiednik tego leku (choc sklad identyczny) nie dziala jak niemiecki odpowiednik.